Strona 68 z 88 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 671 do 680 z 873

Wątek: Nie poddam się NIGDY W ŻYCIU!

  1. #671
    Renia19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Sutton Coldfield
    Posty
    0

    Domyślnie

    Newa a co ze świętami???? pomyslałas juz o jakimś niskokalorycznym menu??????

  2. #672
    cordelia Guest

    Domyślnie

    Renia19 - racja... chyba trzebaby się już zacząc zastanawiać. bo z tymi świętami to zawsze jest kłopot :/ zawsze się zje coś pysznego, nadprogramowego...

  3. #673
    Guest

    Domyślnie

    No właśnie Święta... po co mi one? Postaram się nie przytyć więcej niż 1-2kg a po Świętach chyba wracam na dietkę żeby utrzymać te 54-55kg... Jakbym sama przygotowywała świąteczne menu to luz ale mieszkam z babcią - i wszystko jasne

  4. #674
    Guest

    Domyślnie

    Szczerze Wam powiem, że jeszcze nie myślałam o świętach. A już na pewno nie mam zamiaru wymyślać jakiś dietetycznych potraw. W końcu są święta Będę jadła to co przygotuję razem z mamą. Ale nie przesadzajmy nie są to jakieś tragiczne potrawy. Jajko na śniadanie? To przecież całkiem dietetycznie. Żurek na obiad? Co jest złego w żurku? A że będzie ciasto to już mówi się trudno. Troche się zje. W tym roku w święta wypadają urodziny mojego taty, a że 50-te to wiecie...szykuje się niezła imprezka I jedzenia na pewno będzie dużo, a ja będę jadła wszystko na co mam ochotę ale oczywiście z umiarem. Czyli nic nowego Jakoś się specjalnie nie przejmuję świętami. I wcale nie uważam, że przytyję. Nie dajmy się zwariować. Raz na jakiś czas można sobie pozwolić na kawałek ciasta. A nikt Wam nie każe obżerać się do granic możliwości. Zresztą pora roku sprzyja spacerom i częstszym pobytom na świeżym powietrzu to się spali co nieco

    Najważniejsze żeby do tych świąt coś schudnąć. Ja bym chciała do 60kg, ale czy mi się uda? Nie wiem. Ostatnio opornie mi to idzie. W każdym bądź razie będę się starała.
    Dzisiaj dietka doskonale wręcz Mówiłam, że będzie coraz lepiej Jeśli niczym nie zgrzeszę do wieczora to będę zadowolona ze swojego dnia. Ale niestety tylko pod względem diety, bo reszta do kitu Ale nie będę się na ten temat rozwodziła.

    Dziewczynki głowa do góry. Przeżyjemy te święta bez uszczerbku na naszej lini

  5. #675
    MarieAntonine jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc Newa

    ehhh swita hmmm chce do tego czasu schudnac choc tyle zebym luzno czula sie w plaszczu hehehe

    ooo 50 urodziny to impreza

    ja w maju tez mam wielka rodzinna impreze co rowna sie duzo NIEdietetycznego jedzienia ehhhhh ale bede sie o to martwic w maju

    uda ci sie doi 60---- razem nam sie uda ja tez chcialabym do swiat ale to byloby ciezko.....
    ale bedziemy sie starac

  6. #676
    Renia19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Sutton Coldfield
    Posty
    0

    Domyślnie

    [color=indigo]Oj Newa ale ostro zareagowałas na moje niskokaloryczne menu

    Masz racje jajko na sniadanie , babka na kolacje :P zartuje
    Oj to faktycznie Ci sie szykuje impreza w domku, no to trzymaj sie malenka bedzie dobrze napewno
    Gratuluje udanego,dietkowego dnia!!!!![/color]

  7. #677
    Guest

    Domyślnie

    Reniu przepraszam jeśli bylo za ostro. Wczoraj miałam zły dzień i baaaardzo wstrętny humor jak to pisałam i pewnie dlatego tak wyszło. Ale zrozumiałas o co mi chodziło. Po prostu nie dajmy się zwariować, święta są dwa razy w roku, więc możemy sobie czasem pozwolić na luz w diecie. Zresztą dla mnie święta wielkanocne nie kojarzą się z obżarstwem. Jakoś wtedy nie mam ochoty na objadanie się. Moża to za sprawą wiosennej pogody Damy radę i nie przytyjemy ani grama prawda?

    Maryś do maja dużo czasu na razie nie myśl o tym. Myślę, że do świąt jesteśmy w stanie schudnąć 2-3 kg. Mam nadzieję, że już płaszcza nie będzie trzeba zakładać. Liczę na spódniczkę i cienki sweterek

    Wczoraj byłam w domu już o 20 i nawet na chwilę do kuchni nie weszłam. Mało tego. Tata jadł słodycze a ja mu je zabierałam z ręki Ale wredna ze mnie córka. Ale trzeba dbać o zdrowie rodzinki. Cud, że w ogóle nie ciągnęło mnie do tych slodyczy pomimo doła. Dzisiaj też jest dobrze. Dwa śniadanka dietetyczne już były. Teraz muszę pomysleć co z objadem.
    Wpadne wieczorkiem.
    Buźka:*

  8. #678
    cordelia Guest

    Domyślnie

    mnie się też Wielkanoc nie kojarzy z objadaniem, w porownaniu do Bozego Narodzenia... ale wole tego nie lekceważyć. najlepiej po prostu pozwolic sobie na świąteczne przysmaki, ale w mniejszych ilosciach - czyli wszystkiego po trochu wydaje mi sie, ze przy takiej koncepcji spokojnie mozna utrzymac wage przez swieta i potem kontynuowac odchudzanie do konca wiosny damy radę

  9. #679
    omega83 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Przenoszę Waszą rozmowę do "Pamiętników". Wątek się rozrasta więc myślę, że tam będzie lepiej pasował.

  10. #680
    squalo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiecie co? Tak sobie myślę, że same robimy z igły widły. Chodzi oczywiście o Święta. No bo jakby nie patrzeć, to ile razy w ciągu diety mamy jakieś dzikie napady i jemy grubo ponad limit? No ile? Tyle, że ciężko zliczyć. Porzucamy dietę i wracamy do niej. A co z tego, że w Święta będziemy ładnie i grzecznie jeść, jak w inne dni opychamy się do oporu? Gdzie tu jakaś logika?

    Newa, nie zabieraj tacie słodyczy, nieładnie

Strona 68 z 88 PierwszyPierwszy ... 18 58 66 67 68 69 70 78 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •