I wylądowałam z Wami w pamiętnikach. I dobrze, wszystkich wątki, których czytam i odwiedzam zostały przerzucone to będzie mi łatwiej szukać![]()
Squalo właśnie o to mi chodziło. Że to robienie z igły widły. Bo tak naprawdę są dni kiedy więcej zjadamy niż w święta. tradycja nakazuje żeby upiec ciasto. A na urodziny nie robimy tortów? A na wesele ile się szykuje jedzenia? Tysiące przykładów jest. Dla mnie te święta to przede wszystkim czas wolny od zajęć, czas kiedy wszyscy znajomi zjeżdżają się do domu, czas odwiedzin rodzinki. Dobra nie chce mi się juz pisać na ten temat. Straciłam wątek...![]()
Dietka wczoraj poległa trochęCały dzień bylo ładnie. Nawet obiad zjadłam na małym talerzyku, żeby go optycznie powiększyć. A wieczorem dostałam napadu
Zjadłam za dużo chleba. I kawałek czekolady był. I ogólnie zjadłam za dużo i ciężko mi później było
I tak się właśnie kończą weekendy w domu
![]()
Zakładki