Dziewczyny, a może my się po prostu za bardzo przejmujemy? Może podejść do tego z większym dystansem? Nie robić tragedii o wszystko, nie załamywać się po grzeszkach... Potraktować to bardziej na luzie? Cieszyć się tym, myśleć tylko o celu.
Marudze, wiem![]()
Zakładki