Blackmonia ja niestety nie mam strychu, ale spróbuje schować ją na najwyższą półkę w domu wtedy na pewno nie będzie mi się chciało jej wyciągać, bo bym musiała latać po taboret itp. mówisz, że to działa? W takim razie będę się ważyła raz w tygodniu. Cóż za ambitne postanowienie
Co do dietki to na razie idzie dobrze. Rano tradycyjnie owsianka, a na drugie śniadanko sałatka (z ryżu, kurczaka gotowanego, kukurydzy i majonezu). Na szczęście minęła mi chęć na słodycze...alleluja
Pgosia a jak u ciebie? Nie ciągnie cię do zakazanych owoców?