-
Ja też dzisiaj będę miała piwko i to raczej więcej niż jedno ;) Nie wiem jak dam radę z powstrzymaniem się od różnych przekąsek, ale będę na pewno bardzo się starała. Wczoraj w końcu udało mi się złożyć wizytę na siłowni. Pana instruktora niestety nie było i nie dostałam indywidualnego planu ćwiczeń, ale w poniedziałek idę tam ponownie a we wtorek zaczynam :D wstęp nieograniczony od 8 do 16 codziennie, więc zamierzam intensywnie się wylaszczać i wymęczać. Natomiast w sam poniedziałek zrobie sobię jakieś oczyszczanie po tej imprezie - mam tyle zajęć na uczelni że pewnie to nie będzie zbyt trudne. Będę się tylko musiała wieczorem przypilnować :>
Ok, idę :> Jutro raczej nie będę w stanie nic napisać, a i pewnie nie będzie o czym :p Więc do poniedziałku :]
がんばれ!
-
Witajciew ten paskudny niedzielny dzień
Naprawdę paskudna jest ta pogoda, dołuje mnie
Ja chcę lato, słońce, plażę...przynajmniej łatwiej się pilnować z dietą bo nie da się nic ukryć pod letnimi ciuszkami. Dobra muszę się przyznać do grzechów
Dieta nie idzie, a to wszystko przez mamę (nie ma jak to zwalać winę na inych
). Kupuje lody, piecze ciasto i je to wszysto o 22 razem z tatą. A ja co? Siedzę, patrzę, skręca mnie i w końcu wstaję i idę do kuchni po to samo. Buuuu...niepodoba mi się to
Nie wiem który to już raz obiecuję poprawę. Aż mi wstyd, że codziennie zaczynam od nowa i codziennie ponoszę porażkę
Ech....
Wierzcie mi lub nie, ale od jutra przechodzę na dietę niełączenia. Na razie dwa tygodnie, później zobaczymy może SB. I dopiero po tych dwóch tygodniach się zważę. Także od jutra walczę, walczę, walczę
Ważenie 27.11.2006 i wiecie co będzie 62kg
pgosiu wspaniale, że w końcu poszłaś na siłownię. Mam nadzieję, że jutro ci nic nie przeszkodzi. Ja jutro kupuje karnet na aero (ostatnio chodziłam w kratkę przez chorobę) i zastanawiam się trzy czy cztery razy w tygodniu? Zobaczymy. Może pod wpływem emocji kupię 4 razy i nie będę miała wyjścia. Będę musiała chodzić
Trzymajcie się dzielnie.
Od jutra mają tu być same pozytywne wpisy
-
I udało się
Dzień pod względem diety dobrze, wreszcie. Były tylko 3 posiłki bo na więcej czasu nie miałam, teraz jestem głodna ale dobrze mi z tym. Aerobik też dzisiaj był, humorek dopisuje
Ogólnie jestem szczęśliwa
A jak u was dziewczyki? Trzymacie się dzielnie? Mam nadzieję, o żadnych wpadkach nie chcę tu czytać
Pozdrawiam
-
Hej Newka!!
melduje uroczyscie, ze grzecznie bylo, az samej zapiera mi dech w piersi 
na sniadanko owocki
potem kafka z mlekiem i jeszcze kubek mleka
znowu jabluszko
a obiad byl taki dziwny: micha jogurtu truskawkowego jabluchem, ziarnami i otrebami sliwkowymi...
wiec mysle, ze ok
-
Kolejny dzień zaliczony
Zjadłam dzisiaj:
- serek wiejski z pomidorem
- makaron z sosem pomidorowym
- 2 kromki chleba pełnoziarnistego z pomidorem i papryką
- pomarańcza
- jogurt do picia
Mam nadzieję, że jak tak będę się trzymała to waga mi do soboty spadnie. Chociaż pół kilo, ale żeby spadła.
A co u was? pgosia, Gwiazdko gdzie się podziewacie?
Ja tu z kolejnąpróbą ładnie dietkujemy a wy co? Zostawiacie nas na polu bitwy? Nieładnie
Miłego wieczorku
-
hej Newka
zyjesz??
Gwiazdeczka gdzies odplynela, ale moze potrzebuje malej przerwy 
ja padam na rylko i powoli ide w kierunku lozeczka..
dzisiaj jestem detka..
trzymam kciuki!
Ola
-
aaaaa! jestem! Nie miałam jakoś głowy do pisania (no dobra, zapomniałam.. :P) Ale! o dziwo, u mnie wszystko idealnie :> dzisiaj :P Może dlatego, że dzisiaj byłam na tej mojej nieszczęsnej siłowni w końcu (bo ani przedwczoraj ani wczoraj mi się nie udawało)m Miły pan instruktor pokazał mi wszystko co i jak, ułożył mi zaczątek planu (będzie mi go układał na bieżąco) tylko powiedział, że na początek wystarczą 3x w tygodniu. A ja chciałam więcej.. no ale będziemy negocjować. Dieta tez fajnie - zrobiłam sobie jakiś specjalny dietetyczny makaron - bierzesz 50g fety, rozpuszczasz w odrobinie bulionu, dodajesz skórkę z połowy cytryny, pieprz i gałkę muszkatołową i jesz. Dziwne to było, ale w zasadzie nawet niezłe. Naszykowałam dwie porcje - dla mnie i dla mojego mena - i oczywiście tą swoją natychmiast wywaliłam na podłogę :p Ale mój facet się zlitował i oddał mi swoją, kochany taki :3 Ten makaron to diety makaronowej z Shape'a. Chciałam ją zrobić całą, ale szybko policzyło mi się, że bym przez to zbanktutowała :p Na koniec dnia (czyli przed chwilą) oczywiście spektakularnie zjadłam ptysia z kupą kremu. Pokarało mnie, bo już mi niedobrze :/ Dobrze mi tak :P ale w sumie wyszło mi wszystkiego 1400 kcal, a trochę dzisiaj spaliłam na siłowni, więc jakoś przezyję :D Mam nadzieję, że jutro też zdołam się nie obeżreć :]
がんばれ!
-
Pgosiuj jak mogłaś o nas zapomnieć?
Wstydź się. Żartuję oczywiście
U mnie dietka dobrze, aż sama się dziwię. To dopiero 3 dni, ale cieszę się bo nie ciągnie mnie do słodyczy. Przez ostatni tydzień to nie mogłam się opamiętać tak mi się chciało. A teraz jak ręką odjął.
A zjadłam dzisiaj:
Pasta z wędzonej makreli, twarogu i jogurtu naturalnego z warzywami
Jogurt do picia
2 kromki chleba z pomidorem i papryką
Makaron z sosem pomidorowym
Jabłko
Był też dzisiaj aerobik, wyczerpujący ale bardzo taneczny
Fajniutko było, fajniutko
A wiecie co? Dzisiaj koleżanka mojej współlokatorki była u nas i powiedziała, że chuda jestem
Oczywiście przesadziła, ale chyba źle nie jest. Chociaż mi się wydaje inaczej. Mam grube uda i wstrętne boczki, ale wiadomo ja to jestem mega krytyczna wobec siebie, więc też trochę przesadzam. No ale nie jest tragicznie
Zobaczymy co waga pokaże w sobotę. Już chciałam się dzisiaj ważyć, ale się powstrzymałam. Do soboty wytrzymam może będzie lepszy efekt
-
Znowu ja :] Piszę teraz, bo później pójdę i mnie nie będzie. Dzisiaj całkiem całkiem moja dietka :] Zjadałam na śniadanie kiełbaskę drobiową (chciałam napisać "drożdżową" :p), z chlebem razowym, teraz duży talerz pomidorowej, a w międzyczasie mandarynki i winogrona. Czekam teraz na tatę, który ma przywieźć gołąbki.. uwielbiam gołąbki :D Mam nadzieję, że wróci, zanim ja pójdę na salsę :]
A jutro czeka mnie Siłownia 2. Wczoraj jakoś niezbyt się zmęczyłam, więc jutro pochodzę na tym do chodzenia trochę dłużej. Zostały mi za to zakwasy na ramionach - zrobiłam jedną sekwencję ćw na bicepsy. Mam nadzieję że nie stanę sie od tego jakimś pudzianem :p teraz siedzę i w zasadzie trochę się nudzę... Chociaż muszę jeszcze pomyć trochę garów, więc raczej długo to nie potrwa :p
Newa - chyba kupa odchudzaczy tak ma, że jest nadkrytyczna. Ja za to mam na odwrót, jestem pepkiem świata i narcyzem strasznym. Założę sie, że jak schudnę te 2 kilo joja co mi wróciło, to zacznę osiadać na laurach, bo stwierdzę, że jestem już wystarczająco szczupła (już teraz za bardzo się sobie podobam i mam jakby mniejszą motywację niż te 3 kg temu). Widzisz, tak źle i tak niedobrze :/ Ale mam nadzieję, że mimo wszystko wszystkie tutaj pochudniemy i dopiero będziemy idealne :> HAHAHAHA! (złowieszczo) :>
Ok, ide realizować ten cel gąbką i płynem do mycia naczyń. Ciekawe ile kcal sie spala przy myciu garów? Buziaki i do jutra :*
がんばれ!
-
Ja też uwielbiam gołąbki
Ale na razie są zakazane, póki jestem na diecie niełączenia. Ciekawe czy da lepsze efekty niż 1000kcal? I tak nie przekraczam chyba tysiaka, nie licze ale wydaje mi się, że nie. Więc powinny być efekty prawda? Tak bym chciała stracić choć kilogram, żeby zmienić suwaczek. Od miesiąca stoi w miejscu, znudziło mi się to już
Wczoraj było wzorowo, no może za mało zjadłam, ale tak wyszło. Bo jak wróciłam z koleżanką z miasta to moja współlokatorka miała gości a ja nie lubię jeść przy kimś i zjadłam tylko jabłko. Już nie chciałam szykować sobie np. kanapek. A później poszłam a ploty do psiapsiółki, a ta wciskała mi czekoladę...wredna
Ale ja oczywiście się nie dałam
Wieczorem byłam mega głodna, dosłownie skręcało mnie, ale jakoś wytrzymałam a dzisiaj mam taki płaściutki brzuch jak nigdy
Nie wiem czy pisałam wcześniej, że kupiłam sobię błonnik i zażywam go już 2 tygodnie. I muszę przyznać, że efekty są. Wyraźnie poprawiła mi się przemiana materii. Co bardzo mnie cieszy, bo z nią różnie bywało, a na diecie to już w ogóle świruje. Więc polecam
A u mnie znów cudowna pogoda. Wczoraj temperatura dochodziła do 20 stopni na słoneczku. Uwielbiam taką pogodę. Wtedy wszystko zniosę i głód, i nudny wykład i całą resztę nieprzyjemnych zdarzeń dnia codziennego
Dzisiaj chciałam troszkę oszukać i się zważyć, ale baterie mi się wyczerpały
Złośliwość rzeczy martwych. Ale dobrze, że dziś to odkryłam, bo kupię sobię nową baterię i jutro będę mogła się spokojnie zważyć według planów. A jakbym tak jutro stanęła na wagę a tu brak wyniku, to bym się nieźle wkurzyła. Ale jestem ciekawa czy schudłam przez te 5 dni diety. Jutro się dowiem
Miłego dnia:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki