-
Znowu ja :] Piszę teraz, bo później pójdę i mnie nie będzie. Dzisiaj całkiem całkiem moja dietka :] Zjadałam na śniadanie kiełbaskę drobiową (chciałam napisać "drożdżową" :p), z chlebem razowym, teraz duży talerz pomidorowej, a w międzyczasie mandarynki i winogrona. Czekam teraz na tatę, który ma przywieźć gołąbki.. uwielbiam gołąbki :D Mam nadzieję, że wróci, zanim ja pójdę na salsę :]
A jutro czeka mnie Siłownia 2. Wczoraj jakoś niezbyt się zmęczyłam, więc jutro pochodzę na tym do chodzenia trochę dłużej. Zostały mi za to zakwasy na ramionach - zrobiłam jedną sekwencję ćw na bicepsy. Mam nadzieję że nie stanę sie od tego jakimś pudzianem :p teraz siedzę i w zasadzie trochę się nudzę... Chociaż muszę jeszcze pomyć trochę garów, więc raczej długo to nie potrwa :p
Newa - chyba kupa odchudzaczy tak ma, że jest nadkrytyczna. Ja za to mam na odwrót, jestem pepkiem świata i narcyzem strasznym. Założę sie, że jak schudnę te 2 kilo joja co mi wróciło, to zacznę osiadać na laurach, bo stwierdzę, że jestem już wystarczająco szczupła (już teraz za bardzo się sobie podobam i mam jakby mniejszą motywację niż te 3 kg temu). Widzisz, tak źle i tak niedobrze :/ Ale mam nadzieję, że mimo wszystko wszystkie tutaj pochudniemy i dopiero będziemy idealne :> HAHAHAHA! (złowieszczo) :>
Ok, ide realizować ten cel gąbką i płynem do mycia naczyń. Ciekawe ile kcal sie spala przy myciu garów? Buziaki i do jutra :*
がんばれ!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki