Jeszcze tego 61 na wadze nie ma, ale będzie do sylwestra. Masz rację mika,dobrze że więcej nie ma. Ja też się cieszę, że nie wróciła mi waga sprzed odchudzania. Właściwie to niemożliwe, bo odchudzam się 2-3 miesiące (z przerwami) a obżerałam się kilka dni. Także za mało czasu chyba![]()
Sgualo ja myślę, że ważysz mniej niż 64kg. Jeszcze sama się zdziwisz jak zobaczysz w niedzielę mniej. Też się zważę w niedzielę, żeby wiedzieć z jakiej wagi startuję.
Reniu trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze ważenie. Po kilku dniach folgowania ciężko wrócić do diety. Też mi zawsze było ciężko, a teraz cudem się udało. Będzie dobrzeGratuluję tego basenu. Ja niestety jestem zbyt leniwa i nie chce mi się dupy ruszać na basen. Ale chodzę codziennie na spacery.
Zakładki