-
A no to faktycznie, udało Ci się wstać wcześniej niż wczoraj
A widzisz... Waga 61 to nie to samo co 64
A jednak zważe się jeszcze w tym roku - w niedzielę rano. Muszę zobaczyć jak zakończyłam ten rok, no nie?
Mam na razie pełną szafkę kosmetyków, bo zrobiłam zapasy jak były świąteczne promocje
i chyba na pół roku mam problem z głowy
Życzę udanego, miło spędzonego dnia!
-
Newa witaj w klubie
ja tez zaczynam od 61
:P A było juz tak ładnie
Dobrze,ze nie ma wiecej
-
Newa widzisz ja tez marzyłam o 60 kg do końca roku a tu co ???? 64 jak nic < mam taka nadzieje> oficjalne ważenie jutro jak będzie wiecej niz 65 to załamka totalna
Byłam wczoraj na basenie , było super. Dzis robie sobie powtórke i bede ostro pływać, Później dorwe orbitreka a na końcu mojego misiaczka - mysle że kcal troszke spale
Newa gratulacje, mi sie wczoraj niestety nie udało trzymać diety
no ale staram sie pozbierać po tych świetach jak tylko moge !!!
Wiesz ja tez biore się za solidne odchudzanko , bo mało czasu juz mi zostało
Postanowiłam że zaczynam intensywniej, częsciej ćwiczyć !!!!!!! Zobaczymy ......
-
Jeszcze tego 61 na wadze nie ma, ale będzie do sylwestra. Masz rację mika,dobrze że więcej nie ma. Ja też się cieszę, że nie wróciła mi waga sprzed odchudzania. Właściwie to niemożliwe, bo odchudzam się 2-3 miesiące (z przerwami) a obżerałam się kilka dni. Także za mało czasu chyba
Sgualo ja myślę, że ważysz mniej niż 64kg. Jeszcze sama się zdziwisz jak zobaczysz w niedzielę mniej. Też się zważę w niedzielę, żeby wiedzieć z jakiej wagi startuję.
Reniu trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze ważenie. Po kilku dniach folgowania ciężko wrócić do diety. Też mi zawsze było ciężko, a teraz cudem się udało. Będzie dobrze
Gratuluję tego basenu. Ja niestety jestem zbyt leniwa i nie chce mi się dupy ruszać na basen. Ale chodzę codziennie na spacery.
-
Obyś miała rację...
-
Hej Newa widzisz lenistwo u mnie też dośc często wygrywa
Wczoraj nici z basenu 
Newa ja juz wczoraj próbowałam się pozbierac po tych smakowitych świetach no i nawet mi too jakoś wyszło
zmieściłam sie w 1000 kcal a to juz naprawde cud duży
I znów twardo walcze.
-
Hello!
Wczoraj dietka szła cały dzień bardzo dobrze. Mama kusiła czekoladkami- nie dałam się, rodzinka jadła coś tam dobrego (teraz nawet nie pamiętam
)- nie dałam się. I usiadłam wkońcu wieczorem do nauki. Posiedziałam 10 mint i dostałam smsem zaproszenie na wino. No i co zrobiłam? Poszłam oczywiście, wypiłam całą butelkę sama, dostałam komplement że schudłam (mimo wielkiego brzucha) i ogólnie dobrze się bawiłam ze znajomymi. Także nie żałuję, choć ubolewam nad fakem, że alkohol to puste kalorie
A dzisiaj idę z koleżanką na piwo i zaś niepotrzene kalorie. Trudno się mówi.
Reniu czy ja dobrze widzę, że waga Ci spadła? Zaraz zajrze do Ciebie na wątek to się wszystkiego dowiem
Squalo ja zawsze mam rację
-
Newa ja tez nie mam zamiaru sie ograniczac z alkoholoem .Uwielbiam winko i mam zamiar pożadnie sie jego napic w sylwestra a później misiek i ja i ćwiczonka
Newa masz racje poszło mi 0,4 dkg
-
I znów dzień mi szybko minął, za szybko. Pod względem diety średnio na jeża. Zrobiłam sałatkę i za dużo jej zjadłam. A na obiad była pizza i na początku nie chciałam jej jeść, ale jak rodzinka się nią zajadała przy stole to zapach mnie powalił i skusiłam się na kawałek. Ale tylko kawałek i już nic nie jem dzisiaj, więc i tak tragicznie nie jest. Ale waga dzisiaj była dość łaskawa dla mnie. Zważyłam się po śniadaniu i pokazała mi 62kg. Czyli na czczo pewnie bym z 61,5 ważyła. Myślę, że mój zamiar przywitania Nowego Roku z wagą 61 jest realny
Już wiem gdzie idę na sylwka
Jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę
Co roku tak jest. Spędzam go ze starymi znajomymi, czyli tak jak chciałam. Taka zwykła prywatka. Uwielbiam prywatki
Nie mam ostatnio coś ochoty na huczne przyjęcia, czy balowanie w jakiś lokalach. Zdzidziałam chyba
Ale się uśmiałam przed chwilą. Dzwonek do drzwi...idę...otwieram i widzę dwóch wypierdków 10-12lat w masce i śpiewających jakby chcieli a nie mogli "Przybieżeli do Betlejem". Na co zrobiłam słabą minę i zamknęłam drzwi. A jeden z nich z żalem i rozpaczą jakby mama mu nie chciała kupić zabawki krzyknął "dlaczegoooo". Ależ mnie rozbawił
Wow nieźli byli. Ubiorą dzieciaki prześcieradła i myślą, że w ten sposób zarobią. Nawet nie zaśpiewali porządkie. Poza tym troszeczkę się spóźnili. Mama tylko powiedziała, że dobrze, że ja otworzyłam drzwi bo jej by nie wypadało odmówić. A, że ja to ja to bez krępacji zamknęłam im drzwi przed nosem
Wiem chamska jestem
-
Newa widzisz z ta waga to nie najgorzej Ci pokazala powiem że nawet bardzo ladnie i widzisz jednak świeta nie tak źle nam wyszły
no no zobaczymy jak nam sylwester minie
Te puste kalorie nas chyba zabiją :P:P:P
A ja na sylwestra tez ide na imprezke domowa , szczerze marzył mi sie jakis bal no ale fundudsze nie pozwalaja
moze w przyszłym roku .........Newa mam nadzieje że bedziemy sie dobrze bawiły 
Dlatego zycze Ci udanej szampanskiej imprezy z malą ilości kcal
Myslisz ,że wymyslili alkohol light
- ja to dopiero głupia jestem
To do zobaczenia
ide cos zjeśc
Buziaczki :*:*:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki