Hej ;) Ja Ci mogę z mojego siłownego doświadczenia powiedzieć, że rowerek jest nudny :p Przynajmniej dla mnie był, wolałam elipsę, a już najlepiej bieżnię. Naprawdę nie wiem, dlaczego chodzenie po taśmie w miejscu było dla mnie dużo ciekawsze niz pedałowanie w miejscu, ale tak było ;] Ze sprzętem miałąm pewne trudności, ale okazuje się, że większość panów z bardzo szerokimi karkami jest całkiem chętna do pomocy :D
Ja wynalazłam nową siłownię, mam do niej bliżej z domu i w dodatku jest zaraz koło mojej szkoły - będę mogła do niej brykać prosto z zajęć po drodze do domu. I jest tylko dla kobiet, no i najważniejsze, że można w jednym karnecie łączyć siłownię i aerobik. W poprzedniej tego nie miałam, a biorąc pod uwagę, że odpadnie mi koszt biletów autobusowych finansowo będę tak samo. Uh, już się nie mogę doczekać :D
Co do tego Shape'a to mi właśnie o to tempo zmian chodziło, a nie o same zmiany, bo chyba większość nas - odchudzaczek ma taką teorię w małym paluszku :] U mnie akurat gorzej z zastosowaniem tego, dlatego pomyślałam, że jak naraz się nie udaje, to właśnie może tak jak tam piszą dam radę.
Jak narazie motywacja działa - dzisiaj miała idealny pod względem dietowania dzień :D Mam nadzieję, że jutro tez tak będzie, i pojutrze i popojutrze itd itp :D
Zakładki