Mycha idzie Ci naprawdę rewelacyjne. Gratuluję kolejnego spadku wagi. Jednak nie tak wolno chudniesz. Moja waga nadal stoi Ale jakoś się tym nie przejmuję.

Przemyślałam dzisiaj dokładnie moje odchudzanie i doszłam do wniosku, że luzuję troszkę z dietą. Dalej będę na diecie, ale nie będę przesadzała, bo teraz jednak sesja itp. więc czasem potrzeba więcej energii a zwłaszcza węglowodanów. Pozostaję przy niejedzeniu kolacji, słodycze też ograniczam, ale czasem zjem np. jedną kromkę chleba więcej. Waga i tak mi nie spada na razie. Chciałabym do sesji dojść do 59kg. Jak je osiągnę to zawieszam dietę na jakiś czas a te 2 kilogramy zrzucę później w marcu lub kwietniu. A jak nie dojdę do 59 to i tak zawieszam dietę na czas sesji. Oczywiście forum będę dalej odwiedzała i chodziła na aerobik. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać wagę na stałym poziomie. Na wczorajszych zakupach doszłam do wniosku, że nie jestem już gruba. Waga wagą, ale jak patrzę na siebie w lustrze to coraz częściej pojawia się uśmiech. Mam wiele niedoskonałości i chciałabym wyszczuplic uda, pupę, pozbyć się celulitu, umięśnić brzuszek i wiele innych. Ale i tak wyglądam dość dobrze. A teraz i tak ubranie wszystko zakrywa, więc nie widac celulitu, sflaczałego brzucha itd. Przyjdzie marzec to wznowię walkę ze zdwojoną siła. Bo i tak moja dieta po świętach jest luźniejsza i dlatego waga nie spada.
Pozdrawiam