No dzisiaj net mi w miarę normalnie chodzi to poodpisuję Wam trochę. Bo się niedługo na mnie pogniewacie, że do Was nie zaglądam

Squalo tak, tak oficjalnie diete odpuściłam, ale nie chcę za dużo przytyć, więc miałam nadzieję, że się będę ograniczała. A mi to nie wychodzi i źle się z tym czuję Tzn. z dużym brzuchem, ciągłym uczuciem przejedzenia itp. Jak na święta normalnie. Mamuśka wczoraj serniczka upiekła... Ale dzisiaj zaczęłam dzień od lekkiego, pożywnego i zdrowego śniadanka. Może dziś mi wyjdzie I nie jem nic po 18. Zapomniałam już jak to jest iść głodnym spać a tak bardzo lubiłam to uczucie.

Lecę do Was.
Buziaczki:*
Miłej niedzielki