Masz rację Reniu. Nie mogę się poddać. To by była głupota, teraz kiedy wiosna idzie. Widziałam wczoraj fajne krótkie spodenki. Muszę schudnąć, żeby móc je nosić. Ale jakoś siły mnie opuściły. Przesilenie wiosenne?? Na mnie to akurat działa, w czasie przesilenia wiosennego jestem ciągle senna, chce mi się czekolady, włosy wypadają mi garściami. Bez sensu zamiast budzić się do życia to mnie akurat senność wtedy dopada. A może powinnam zaaplikować sobie jakąś dawkę witamin? Sama już nie wiem
Tak czy siak diety nie chcę porzucać i jak będzie trzeba to z każdym dniem będę zaczynała od początku. Zawsze lepsze to niż rzucenie jej i obżeranie się przez miesiąc. Na razie jestem średnio zadowolona, ale jutro będzie lepiej Piękna data 1 marca początek nowego miesiąca, może się uda.
Z aerobiku całkowicie nie rezygnuję, ale chyba nie wyjdzie mi 4 razy w tygodniu. Nawet jakbym chciała to nie dam rady. Więc zostaje tak jak do tej pory 3 razy

Dziękuję Ci kochana za te słowa. Próbuję wziąć się w garść i znaleźć motywację i siły. Czy wyjdzie to się okaże w praniu...