Nie poddam się NIGDY W ŻYCIU!
I przyszedł mój dzień :D
Postanowiłam założyć swój temacik mimo, że jeszcze wczoraj gdzieś pisałam, że nie zrobię tego w najbliższym czasie...a tu taka niespodzianka. Może liczę na to, że jak będę miała swój pościk to łatwiej będzie mi się trzymać? Będę musiała przyznawać się do porażek i chwil zwątpienia i może z biegiem czasu będzie ich coraz mniej. Nie wiem. Jedno wiem na pewno chcę w końcu na stałe schudnąć! Kiedyś mi się to nawet udało. Jakieś 3 lata temu schudłam nie wiem ile bo nie miałam jeszcze wtedy wagi, więc nie wiem od jakiej wagi startowałam ale z 10 kilo na pewno. Doszłam do 57 kilogramów i czułam się wspaniale. Niestety nie nacieszyłam się zbyt długo wymarzoną sylwetką :( Przytyłam po roku i tak już dwa lata jak próbuję bezskutecznie powrócić do tamtych cudownych lat :wink: Ciągle sobie powtarzam, że tym razem to już ostateczna próba, no ale chyba same wiecie, że to nie takie proste. Dlatego mam ogromną nadzieję, że kiedyś to nastąpi, a to kiedyś to będzie jeszcze ten rok :D
Parę słów o mnie i moim sposobie odchudzania. Mam 20 latek, 168 cm wzrostu i obecnie 64 kilo żywej wagi :wink: Nie stosuję żadnej specyficznej diety, jem zdrowo, regularnie około 1000-1200 kcal. 3 razy w tygodniu chodzę na aerobik, czasem staram się ćwiczyć też w domu np. w weekendy. Jak na razie od dwóch tygodni (bo tyle "już" trwa moja dieta) nie jem słodyczy i nie jem po 17. Na razie to tyle jak mi się coś przypomni to dopisze.
Wpadajcie do mnie kochane, serdecznie zapraszam. Liczę na słowa otuchy. Z mojej strony również możecie na to liczyć.
Powodzenia!!
[/code]