-
No łądnie Pasqudko, minął Ci weekendzik :lol: Najpierw kolacyjka z teściami, potem w sobotę z Pączkiem i rodzinka :lol: To Ty rozrywkowa dziewczyna jesteś :lol:
No ja też sobie pozwoliłam w ten weekend, ale @ i mam wytłumaczenie :D
A więc: życzę udanego pozytywnego i uśmiechniętego poniedziałku :D
Ściskam cieplutko, buziaczek :D
-
No mam nadzieje,ze po tym udanym weekendzie nic Ci kilogramow nie przybylo :wink:
-
-
Wczoraj na chrzcinach mojej bratanicy teściowa mojego brata zauważyła, że schudłam. I pytała jakim sposobem, na to ja MŻ i WR. Każdy wie, że to działa, ale ma trudności z realizacją. Potem mi głupio było jeść te pyszności, bo trochę sobie pofolgowałam, ale takie nowinki kulinarne, że trudno było się oprzeć, jeszcze takich w życiu nie jadłam.
-
to znow ja.. a wiec ruch na dzis.. ktory sobie zaplanowalam z samego rana.. dojdzie do realizacji.. jesli tak oczywiscie po polskiemu napisac mozna..
otorz jakos mnie klimat bozonarodzeniowy dopadl.. a raczej przed adwentowy.. i sprzatalam sobie od 8:40 jak dzika lania.. nurkowalam po katach i wyciagalam kleby kurzu.. wiec sprzatanie uwazam za udane.. kurs odkurzania.. latania z mopem.. i uwaga pastowania podlogi zostal zaliczony pozytywnie.. prasowani.. ukladanie w szafie.. i odsyfianie lazienki.. rowniez zakonczylam.. sypialnia.. doprowadzona zostala do nienagannego ladu.. :shock: :shock: :shock: az milo tam teraz przebywac :shock: :shock: :shock: a duzy pokoj.. coz tu zostaly mi jeszcze kurze do starcia.. bo pelno ich na meblach lezy.. kuchnia.. pieknie posprzatana.. jeszcze tylko naczynia powycierac.. obiad ugotowany.. no i uwaga uwaga.. mam w sobie jeszcze tyle energii ze chyba na rower sobie skocze.. i godzinke pokraze po okolicy.. korzystajac z okazji ze przestalo padac i pojawilo sie slonce..
nie wiem kto mi to slonko przeslal ale. z gory dzieki.. od razu czlowiek wiecej energii do zycia ma..
aha i po weekendzie waga stoi nadal w miejscu.. bo no ... ehhh :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: waze sie przy kazdej sposobnosci :roll: :roll: :roll: ze spodniami.. czy bez..w skarpetkach.. po sikaniu i przed.. wiecznie wiecznie maszeruje na wage.. na wdechu i na wydechu.. jakos nie moge kolo niej po prostu przejsc :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
no .. to zmykam te naczynia powycierac.. przebrac sie .. i fiuuuuuuuuuuuuuuuu na rower.. mam nadzieje ze macie taki fajny, spokojny, poniedzialek jak ja.. czego oczywiscie wam z calego serduszka zycze.. Buziaki.
-
No to faktycznie bardzo dużo już zrobiłaś i jeszcze te plany rowerowe :!: Super po prostu :!: :D
Ja koło mojej wagi też przejść nie mogłam, więc ją schowałam. Nie daleko, bo stoi w łazience za szafka w pudełku i w oczy nie kuje :wink: A wyjmuję ją tak ze 2-3 razy na tydzień :D
Miłego pedałowania :D
-
No to nieźle się namęczysz dzisiaj. Sprzątanie, rowerek :) dużo kalorii spalisz... :)
Miłego dnia życzę
-
Hej, dzieki za odwiedzinki u mnie :) Pozdrawiam serdecznie :) I gratuluje Ci sukcesow w spadaniu wagi :) Powodzenia i milego zasuwania na rowerku :)
-
Czesc niunia :wink:
ale niespozyte pokłady w tobie energii :wink: ja wsystkie swoje pokładłam w pracy i padnieta jestem ale to nie oznacza ze nie posteperkuje sobie dzis:)
a te sloneczko przeszło ode mnie:p byloo fajnie a zrobilo sie szaroburawo:P
a z ta waga masz niezle poszajbane hihi ja swoja ma schowana pod łozkiem i waze sie raz na tydzien :wink:
Pozdro
-
Witaj zapracowana Pasqudko:).
Widze ze humorek dopisuje...bardzo bym prosila o podzielenie sie dobrym nstrojem,bo tusiaczkowi go jakos ostatnio brakuje...
Gratuluje spadku wagi...Pieknie chudniesz.Jestem ciekawa kiedy mi waga spadnie...
pozdrawiam cieplo i zycze udanego wieczorka.
tusia