-
mmm basenik z facetem - super. Fakt na poczatku bardzo stresujace, ale skoro jest sie razem to nie mozna sie siebie nawzajem wstydzic. On wie ze dazysz do celu i napewno niedlugo bedziesz najwieksza, najzgrabniejsza laseczka w bikini.
Ja jak pierwszy raz szlam - a tezz mialam 9jeszcze troszke mam) cellulit to kupilam sobie kremik i taka szczotke do masazu ud. Dziala suuuuper! serio. bardzo pomaga i u mnie juz go prawie nie widac! niestety cellulit sam nas nie opusci i trzeba go brutalnie wyprosic z naszego cialka
szczotka np. z oriflame (ok 30 zl chba)
-
Basen super rzecz :!:
I nie ma co sie stresować :!: Na pewno będzie wiee osób o dużo większych gabarytach :!: I dobrze :!: :!: :!: Każdy powinien dbać o siebie a nie szukac wymówek :wink:
Pozdrawiam :D
-
Cześć paskudko co tam u Ciebie???
Widze, że basenik się szykuje... hmmm... a co do celulitu, to się nie przejmuj, przecież mąz i tak Cię zna o tamtej strony!!! :D
Dietkuj i chwal się, dopinguj i motywuj!!! Powodzenia :D
-
Nopewnie :lol:
Pasquda :) powodzenia. milego i udanego dnia :)
i przyjemnego plywania ;) :D
-
hhaaaaaaa hhhhaaaaaaa haaaaaaaaaaaaaaaaaa
Caluje wszystkich i trzymam kciuki za dietkowanie..
Wasza Pasquda [/color]
-
No łądnie, takie pyszotki dzisiaj bedziesz jadła??? hmmm... :? A my to się mamy niby smakiem obejść :?: :lol:
A tak na serio, gratuluję wyboru składników do obiadku... no i tego pysznego miodziku!!! Zdrowy i smaczny... mniam!!!
:roll: A co do tego "słobo mi się zrobiło..." Hmm.. paskudko ja ma mtak samo... ale to organizm siębuntuje, bo ma mniej kalorii, a nie chce mu się pobierać z tkanki tłuszczowej. Najepiej wtedy usiąść pod ścianą przy otwartym oknie i chwilke odpocząć, najlepiej z głową między nogami, mi pomaga, a dzieje mi się tak często, bo mam chore serduszko i zaesze tak miałąm odkąd pamiętam. Nawet przy porodzie mojego synka zemdlałam... nie mogłam urodzić sama, po 20 godzinnym wysiłku miałam dość... ale nie o tym chciałam pisać :evil:
Co do baseniku, lepiej samemu, rzeczywiście, ja cała eskapada miałaby sięskońćzyć w McDonald'sie, to lepiej nie ryzykować. Moze to będzie rozmantyczne przeżycie dla Was??? Po co jeszcze znajomych w to mieszac :?:
Dobra, rozpisałam się, ale to nic... Pozdrawiam i dziękuję za wszystko :D
Buźka!!!
-
Witaj!
Pisałam już raz, ale gdzieś wcięło :(
Podziwiam Cię za silną wolę w przeprawach z koleżanką. I nie tylko :wink:
Na basen wybierzcie się koniecznie, najlepiej sami. Zawsze będzie miał Cię kto uczyć pływać, no niech będzie "pływać", na rękach Cię ponosi - w wodzie o to łatwiej :wink: i nie przejmuj się wyglądem. Ja sama nei umiem pływać, "uczę się" a raczej moje drugie pół stara się nie stracić tych resztek cierpliwości do mnie, bom niesforna :wink:
A znajomych można też kiedyś zaprosić, ale to lepiej o wcześniejszej porze, nawet jak "naciągną" na coś niezdrowego i kalorycznego, bedzie jeszcze kiedy z tym powalczyć.
I podziwiam za te przepisy. Pierwszy raz spotykam się ze smażeniem banana :oops: (i co to takiego "kitka" z kurczaka? :oops: :oops: :oops: )
Życzę wytrwałości i osiągnięcia celu :!: I zazdrości koleżanki :wink:
-
aaaaa aaaaaa aaaaaaa aaaaaaaa aaaaasss sassssss sssssss sssssss sssssss
-
Dzięki Pasquda za wyjaśnienie :D
I oczywiście powodzenia :!:
-
aaaaaaaa aaaaaaaa aaaaaaaa aaaaaaaaa aaaaaaaaa aaaaaaaa aaaaaaaa aaaaasa