Miłego Mikołajkowania Pasqudko...
He he... tak a prospos... wydębiłam od Tego Statecznego Starszega Pana prezent dla mojego meżulka... hi hi... tylko czemu ja tyle za to zapłaciłam :roll: Przyniósł mu... uwaga uwaga... akordeon :!: tak.. tak... Welmaistera :D Cudowny, zielona i ogromny :!: Ale się chłopina ucieszy, jak przyjedzie z tej delagcji... :D :D :D
A co do słodyczy... to ja mam tak samo... są dni, kiedy nie ciągnie... anie krztyny... a w niektóre dni, to tak jak Ty, kochana, śłina cieknie na samą myśl o czekoladzie, a jak zapach dojdzie... to matko.... nic mnie nie powtrzyma :wink: :wink:
Miłego dzionka, kochana :D
I jeszcze raz dzieki za fotki :wink: Śliczne ciałko i sliczna dziewuszka :wink: :D