Jak dietka, koleżanko wirtualna :?:
Miłego dzionka :D :D :D
Wersja do druku
Jak dietka, koleżanko wirtualna :?:
Miłego dzionka :D :D :D
Zaczynam od mojego watku.. pozniej zmykam poodwiedzac wszystkich.. no bo nie wypada nie odwiedzac :)
wczorajszy wieczor minal bardzo spokojnie.. co prawda moje plany obiadowe zostaly pokrzyzowane bo z zupy nic nie wyszlo.. moj maz przyszedl pozniej z roboty.. zjedlismy na szybko pierogi - SAME :) ja osobiscie 1 sztuke - bo duze mi wyszly.. i pojechalismy na kawe do solenizanta.. tam zjadlam kawaleczek tortu smietankowego .. :oops: :oops: taki cieniutki plasterek na smak ---eeee co tam w koncu to 62 urodiny byly :) i na kolacje kromke chlebka z serem pomidorem i ogorkiem - oczywiscie bez masla, ktore zalepia chlebowe diurska...
posiedzielismy u tescia do 21:30 zaliczylismy kilka strasznie ciekawych seriali -- no bo KTO MA PILOT TEN MA WLADZE-- a tym bardziej ze tesc wczoraj urodziny mial.. to nikt nawet nie smial mu kanalu w Tv zmienic :D :D :D :D :D w domu wypilam wapno.., troche syropu na kaszel.. wzielam tablety na gardlo i juz ok. 22 wrzucilam swoj tylek w lozko -- ALE MI ZIMNO BYLO.. :? :? :? :? :? :? :? nooo a dzis.. ledwo wstalam o 10 z bolem glowy.. zapchanym nosem.. i chrypa.. moze pozniej skocze do apteki po jakies medykamenty bo w mojej magicznej szufladce mam tylko zapas pyralginy..i tabletek przeciwko rozwolnieniom :lol: :lol: :o :o a wiec duzego pola popisu na walke z grypa nie mam..
juz nawet wczoraj myslalam zeby sie jakimis domowymi sposobami troche podleczyc.. i przypomnialo mi sie jak moj tata futrowal nas mlekiem.. z lyzeczka miodu, masla i czosnku.. LOHYDA.. na sama mysl od razu zrobilo mi sie lepiej :shock: :shock: :shock: :shock: wiec zrezygnowalam z mikstur domowej roboty.. i po prostu poszlam sie polozyc :)
OoOAishaOoO - dzieki ze tu wpadasz i poswiecasz chwilke zeby zobaczyc co sie u mnie dzieje, to naprawde mile z Twojej strony.. postaram sie odwdzieczyc tym samym i zaraz do ciebie pedze..
tocozemniezostalo - Tobie rowniez dziekuje.. i powodzenia zycze.. oczywiscie o Twoj wateczek tez zachace lewa nozka :) prawa mnie troche boli.. i siniaki na niej mam :)
doty - rekawiczki i golf mialam ubrany.. tylko do czapki nie umiem sie przelamac.. wiesz ja to w czapce jak chodzacy kartofel wygladam.. wiec jakos to goopio wymyslilam wszystko.. teraz juz czuje ze wigilijny wieczor.. przywitam z chusteczkami :) ale trzymam sie dzielnie.. eeee co tam jak szalec to szalec.. co nie :) a prezent musialam kupic w ukryciu :) bo co to za niespodzianka jakbysmy jechali po niego razem :) :)
waszka- twoja mikstura kibelkowa dziala rewelacyjnie - normalnie juz musialam ci to napisac.. bardzo dziekuje za wskazowki :) zaraz zmykam do Twojego watku zobaczyc jak sobie pieknie dietkujesz .. i jak spalasz kalorie :) Wielkie dzieki i wielki calus..
hiii - fotki wystrojonego mieszkania sa cudowne.. teraz to tylko sztuczny snieg.. polmrok troche koled z glosnikow.. i nastroj jak ta lala :) Super naprawde fajnie ustroilas mieszkanko...
Notta - wiesz ja mam rodzine w Srodzie Wlkp.. a moja mama chodzila do szkoly w Pile :)to nawet nie tak strasznie daleko od Poznania co???? a u mnie w domu tez sie stroilo choinke zawsze w wigilie.. nie wiem co mi wczoraj odkopalo zeby juz ja ubrac.. :D :D :D :D chyba na sile swieta chce.. bo jak za oknem slonce swieci.. to klimatu swiatecznego jako tako nie widac :) a na sztuczny snieg z przyczyn typowo finansowych - WIELKA DZIURA BUDZETOWA - po prostu nas nie stac :)
Lun - uchole do gory ja tez tak zaczynalam mialam 63 :) i glupie usmiechy za plecami, bo prosto w oczy to tylko slyszalam.. :arrow: ze przeciez wcale nie wygladam tak zle zeby sie odchudzac.. i ze pewnie na leb dostalam..i ze przesadzam.. :arrow: nie powiem czasem mi strasznie przykro bylo.. ale WY .. tak tak.. WY to forum.. to ze jest sie gdzie wykrzyczec.. wypisac.. to ze mozna tu wchodzic o kazdej porze dnia i nocy.. TO WLASNIE SILE DAJE.. a cierpliwosc to trzeba sobie wyrobic :) :)
Saira - a co tak cicho.. Choopek Geburtstag ma.. a ty nie imprezkujesz :) no to na zdrowie.. ta mineralna.. bo to przy diecie bardzo wskazany trunek :)
Odchudzanko - dawno cie nie bylo w moich skromych progach.. dzieki za przepisy wigilijne :) zaraz bede je dokladnie studiowac :) Buziol.
Zyrafa - witam goraco.. i mykam zaraz do ciebie.. poczytac.. normalnie babska ciekawosc mnie juz rozpiera :)
Tagotta - mordko ty moja.. w twoj wateczek tez wdepne.. :) Jeszcze 24 darmowe mam :) teraz to dopiero ten moj abonament ma sens :) :)
http://img145.imageshack.us/img145/4...zkominacm2.gif
Oooo, ja pamietam te mikstury z czosnkiem, bleee... :?
Szybkiego powrotu do zdrowia zycze, no i podziwiam za oparcie sie pokusom tortowym :lol:
Psudko.... dużżżżżżżżżooooooooooooooooo zdróka i ... ubieraj tę czapkę na drugi raz, co :?: :roll: :wink: Mimo, że wygladasz w niej jak "kartofel" :wink:
Brawo za oparcie się rózniastym pokusom.... pyszny pewnie ten tort, co :?: :roll:
:D Miłego dzionka i kuruj sie... tabletki i czosnek :!: To jest to :!:
Witaj PAsqudko!. Milo Cie odwiedzic po przerwie.
P|oczytalam sobie troszke watek i juz spiesze z gratulacjami...Pieknie chudniesz, kolejny kg poszedl w dol. Dodatkowo pochwala za nowy kolor wlosow. Tak patrzac na Twoje zdjecia zastanawiam sie z czego Ty sie odchudzasz, jak taka szczuplutka jestes:).
Pieknie sobie radzisz. Kawalek tortu urodzinowego to nic zlego.
U mnie w domku rowneiz panuje klimat przedswiateczny, od rana kuchnia jest zalegana przez mame, babcie i pania gosposie. Wszyscy pieka ciasta,ciasteczka. Ja zaraz zbieram sie za ubieranie choinki. Mam nadzieej ze rowneiz wyjdzie mi piekna i kolorowa, tak jak Twoja.
Pozdrawiam.
tusia
dzieki za dwiedzinki u mnie... zostawiłam ci notkę ;) u mnie róznica jest tylko jedna - poznalismy sie kiedy jeszcze na bramkach nie pracował... mysle ze duzy wpływ na niego maja koledzy... tylko ze ci koledzy przy swoich dziewczynach zachowuja sie (tak mysle ) dobrze a mój zapomina ze niektóre słowa bardzo bola :/
Co do diety - ja mam sporo do zrzucenia jeszcze i napewno nie mam zamiaru sie poddawac... :)
Pozdarwiam
P.S
Ej ale ta pogoda u nas w Katowicach okropna.... :(
Pasqudko kuruj się, żeby jednak Wigilii nie świętować z paczką husteczek w łapce. A może spróbuj tej domowej mikstury, ale bez czosnku? Ja ją zawsze dostawałam w wersji słodkiej, bez czosnkowych domieszek :wink:
Pasqdko, może ty mnie natchniesz, jak przetrwać święta kiedy w domu będą leżeć 3 moje ulubione ciasta (sernik, RAFAELLO i cycki murzynki... Już nie mam pomysłów. Jak nie zjem to będe miała wyrzuty sumienia ze nie zjadłam świętecznego, a jak zjem to jeszcze gorzej. :(
Kasia! ale cie zlapalo choroba jasna :shock: :shock: :shock: Pozawijaj sie w koldre i nie wystawiaj nosa, sie wypoc, wypij 10 litrow herbaty z cytryna (DZIALA!!!! ), a jak masz katar to tylko Nasivin!
no przeciez nie bedziesz na swieta lezala pod choinka :wink: :wink: :wink: :lol: :lol:
Akurat jechalam pociagiem jak mnie dorwalas :wink: , w tym samym momencie Endrju zadzwonil (jak Ci odpisywalam) i w tej samej sekundzie pociag dojezdzal do mojej stacji....sie normalnie pogubilam w tym wszystkim :lol: :lol: :lol: Malo co nie powiedzialam memu lubemu "zadzwon za chwile, bo wlasnie z pociagu wysiadam" :roll: )...ale by byla pana, bo powiedzialam, ze jade tylko metrem 2 przystanki dalej :lol: :lol: :lol: No...ale wszystko kupione, prezenty pochowane po szafach, tylko jeszcze zapakowac i ufff...odetchnac :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Trzymaj sie cieplo slonko nasze :D :D :D :D
PSKUDKO KURUJ SIĘ BO JESTEŚ ZAZIĘBIONA.
ŻYCZĘ DUŻO ZDRÓWKA.http://foto.m.onet.pl/_m/17d15da4387...be,14,19,0.jpg