Nerwy mnie biorą już, komp mi się psuje... napę dvd mi nie chce chce mi działać poprawnie...a muszę kilka demo od kamerzyty oglądnąć :x :x :x :x
Wreszcie musze sie na jakiegoś zdecydować :shock:
Wersja do druku
Nerwy mnie biorą już, komp mi się psuje... napę dvd mi nie chce chce mi działać poprawnie...a muszę kilka demo od kamerzyty oglądnąć :x :x :x :x
Wreszcie musze sie na jakiegoś zdecydować :shock:
hej na SB tez nie mozna marchewki i buraka, ale przeciez jak sporadycznie sie zje- krzywdy nie bedzie. Ja tak zrobilam i zyje :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Gru masz racje... nieraz po prostu zje sie cos złego ale to nic i dietkuje sie dalej :D
Mam problem, bo teraz nie chodze do kibelka, wczesniej 2-3 razy dziennie, a teraz nic :( tylk "prutam" :oops: :oops: :oops:
I mam brzuch jak balon :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Coś znowu ni tak? :x
dzień dobry.... i powodzenia w dalszej walce
agapinko, hmmmm, proponuje blonnik z wiesiolkiem :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Agapinko tak mi się wydaje że właśnie przez możliwe zaparcia trzeba brać ten wiesiołek.Ja wczoraj byłam 3 razy a dzisiaj juz 2.A wcześniej raz zaledwie.
Jak będziesz miała książkę to koniecznie pisz co tam napisane.
A jak waga?Ważyłaś się czy coś spadło?
Diś się wazyłam i dalej tyle samo :D
Ale weisz przed tą dieta zawsze wypróżniałam sie kilka razy dziennie... a teraz postój jak zaczełam ją od poniedziałku :cry: :cry: :cry:
A ten wiesiołek kupiłaś sobie?Bo rzeczywiście jak wcześniej 3 razy a teraz wogóle to jest różnica.Albo spróbuj jakieś herbatki może pomogą.Ale nie zaczęsto bo do niektórych organizm się przyzwyczaja i potem trzeba pić ich coraz więcej.
Nie bede sobie psuła wątroby jakimiś herbatkami, kupię sobie wiesiołka w tym tygodniu :)
A może to przez żurawine?