Ja wagę schowałam i na nią nie wchodzę.Nie wiem kiedy się zważe napewno kiedyś po świętach.
A tak wogóle to zapraszam na kawkę.
Wersja do druku
Ja wagę schowałam i na nią nie wchodzę.Nie wiem kiedy się zważe napewno kiedyś po świętach.
A tak wogóle to zapraszam na kawkę.
Witam :)
Coraz bliżej świąt :)
http://images20.fotosik.pl/199/500329dc784cd01e.gif
Oj ja malutko placków piekę, bo nie jada się u nas w domu za bardzo :!:
Tusiu u mnie też będzie rolada :) Tylko czekoladowa z galaretką :) Ale zawsze bitą śmietanę można dodać :)
Rolini ja bez prawka bym się nie obyła :roll: ja od 17 roku życia mam :) Zrób sobie :) :) Super prezent to by był :)
Gru mi też waga się nie rusza i może tylko ruszyć się przez te święta w gorę :x :x
Reniu witam z ranka :D też popijam własnie kawę :)
http://images22.fotosik.pl/85/f44cff4db5c5ca0c.jpg
witam śniadaniowo i dietkowo i w pięknym humorze
Słońce, czekam, kiedy u ciebie pasek się przesunie - na pewno przed świętami
mój najbliższy cel - nie stracić tego co mam przez święta :D
W ogóle, nic a nic, mnie nie nie ruszają, ogromnego ciastowego łakomczucha, te wizje ciast :lol: :lol: :lol:
A mnie się sernik zupełnie nie udaje :cry:
Ja też mam prawko od 17 roku życia.I jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.Tym bardziej że z tego co słyszę coraz trudnirj je zdać.
Ja jestem za wygodna i nie wyobrażam sobie zycia bez jazdy samochodem.... jak ja mam jechać do kosmetyczki 15km, to bym nigdy w życiu nie pojechała autobusem..... :) wolałabym już nie chodzić do salonu :(
Zdać Reniu masz racje, jest trudno, ale nie przez to że się nie umie jeździć ale przez to że oni chcą pieniędzy... taki już ten kraj :x
Bry wieczor Wam,
ale mnie nakrecilyscie tymi ciachami! NOooooo jak tak mozna, ja tu wage chce trzymac :wink: a Wy o serniczkach, babeczkach i innych plackach. I MASZ TU BABO PLACEK :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: rzekl grubytylek:P
Prawko zrobilam niecale 1,5 roku temu. Jakos wczesniej nie potrzebowalam, mieszkam w centrum miasta, wiec wszedzie spacerek - mila rzecz. Potem wozili mnie samce:), az znalazl sie ten jedyny taksowkarz, ktorego zaobraczkowalam, jak golebia, zeby wiedzial gdzie jego Pani. :twisted: :twisted: :twisted: :P Nooo, a 1,5 roku temu zrobilam bo jednak do pracy na piechotke mi ciezko. A w autobusie smierdzi. :wink: Zdac bylo ciezko, ale instruktor, jeden z wielu, dobry byl :P :P :P :P :P :P :oops:
Oczywiscie z jazdy samochodem :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :D :D :D :D Wy swintuszki:)
Agapinko, pozdrawiam przedswiatecznie.
Mi tez by sie nie chcialo jechac tylek km autobusem...Popieram. :lol: :lol:
Zdrowych, rodzinnych Swiat zycze.
http://images21.fotosik.pl/148/7e60a53a1bb14edf.jpg