hej kochana! nie ma co marzyc o 7 tylko w rzeczywistości w nie wejść!
ja wczoraj miałam shopping day a dzis będę się uczyć grrrrr
pogoda u mnie też do dupy może nie pada ale słońca to wcale a wcale nie widać!
hej kochana! nie ma co marzyc o 7 tylko w rzeczywistości w nie wejść!
ja wczoraj miałam shopping day a dzis będę się uczyć grrrrr
pogoda u mnie też do dupy może nie pada ale słońca to wcale a wcale nie widać!
Popieram kolezanke powyzej. Bierz sie do roboty to i zobaczysz niebawem 7 z przodu. Ja wciaz marze o 5 z rpzdou i mam nadzieje w czerwcu ja zobaczyc).
Nie pokazuje się za często bo miałam załamkę i nie jadłam tylko żarłam....
dziś waga pokazała po tylku dniach obżarstwa mięzy 81 a 82 kg..to już jest załamka..naprawdę...
Nie wiem co zrobić,aby szybko schudnąć 3 kg i żeby zobaczyć tą upragnioną 7
Chyba kopenhaską sobie zrobię tygodniowa....
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
A w ryj??
Miałas załamkę, bo organizm zażadła więcej, a ty chcesz mu dokopać kopenhaską? Żeby ci bardziej oddał??
Wracaj grzecznie i sie tak nie spiesz. Będzie dobrze, przeciez nam się nie pali, prawda??
Ja dziś tez z okazji niedzieli musiałam cofnąć tickera i kilogram. I tez chciałam uciec, pamiętasz? I kto mnie przywołał do porzadku?
Będzie dobrze.
A tak na prv
wiesz, co się stanie, jak sobie zrobisz drakońskie odchudzanie i zajdziesz w ciążę?? (bo ci to grozi, prawda )
Będziesz miała conajmniej 30kg na plusie i rozstępy - a z tym nie wygrasz. Bo taka jest prawda. Żaden normalny człowiek w ciązy nie trzyma diety. A organizm nadrabia, nadrabia... i jeszcze wszyscy wkoło dogadzają.
Więc masz nam tu powoli powoli spokojnie chudnąc, a potem możesz zaszaleć i my cię będziemy po malutkim, spokojnym pięknym brzuchu głaskać. A nie, ze dupa urośnie bardziej niż brzuch!
od rana musze się denerwować?!!!?!?!?!?!?!?!?!
wracaj na tysiaka no góra 1200!! a nie zadna kopenhaska.. błagam!!!!! ja po niej miałam ciągle zgagę i bóle brzucha.. jak sobie przypomne to jajko i ten biały ser... błeeee i sałatę z olejem...
z resztą jaka załamka co???? kto mnie dopingował i nie pozwolił sie poddać?? hmm czyzby ta sama osoba, która teraz ma załamkę
KOCHANA NIE DAJ SIĘ !! to Ty jesteś panią swojego ciała a nie ono rządzi Tobą!
buziaki ja wierzę w Ciebie!
agapinko nieeeee... na mnie zawsze krzyczysz jak wymyslam takie eksperymenty ponizej 1000 kcal, i sama wiesz jak to sie ZAWSZE konczy - jo jo!
musisz sie uzbroic w cierpliowsc, jedz ladnie 1200 kcal i czekaj na 7, wkrotce sie pojawia!
Agapinko ja zauważyłam u siebie coś takiego takiego:Mam okres i w następnym tygodniu po okresie są 2-3 dni gdzie nie mogę się opędzić od jedzenia.Pytałam sie znajomej lekarki i ona zaczęła mi tłumaczyć że to ma związek z hormonami że najlepiej sie chudnie przed a nie po okresie.
Może i z Tobą tak jest.I to były te dni.
Witam
Dziekuej Wam kochane dziewzyny zate słowa
Dziś na wadze było rózne 81kg dobrze że nie więcej
A tickerka nie zmienię,aby mnie motywował
Pomału i może dam radę
Muszę dać
dalej będę na 1200 kalorii
I ruch
dziś umyłam kolejne 3 okna ufff....
Będzie suwaczek jak będzie mniej niż 80
Zakładki