no no no widze ze zaszalalas na zakupach:D
no i bardzo ladnie sobie radzilas pod wzgledem dietki:D
Wersja do druku
no no no widze ze zaszalalas na zakupach:D
no i bardzo ladnie sobie radzilas pod wzgledem dietki:D
Coś znajomy mi ten Rynek, na ktorym byłas, mogłaś wpaść, mieszkam tylko 15 min od niego :wink:
Widze, ze jestes zadowolona z wekendu, to super :) na zakupy też bym się wybrała, a gdzie konkretnie zebrałaś takie plony? :wink: poczekam na stypednium i tez rusze :lol:
Sliczne zdjątka, nie widac, zebys 73 kg ważyła, dałabym Ci mniej, serio, no i bardzo masz kobiecą sylwetke. Gratuluję spadku wagi :D
Witam Tusiu :)
Ja również nie wyobrażam sobie teraz weekendu przy komputerze albo w domu przed tv, jak taka pogoda :) U mnie też było zakupowo :D
A zdjęcia śliczne :)
Pozdrawiam i miłego dnia :)
Hello Tussi! ;)
Ale zakupy! Super :) ja tez uwielbiam robic zakupy!! :) hihi i tez zawsze kupuje co innego niz mialam :P chociaz ostatnio staram sie powstrzymywac od tego :P:)
Sisotra no pewnie że tęskniłam - nawet sobie nie wyobrażasz jak bardzo. Gratuję spadku wagi Kochana - śmigasz do przodu jak szalona. Biedna waga już niedługo nie będze miała co pokazywać ;)
Super zakupy masz za sobą - aeż Ci zazdroszczę...
Ja też bym chętnie sobie coś kupiła... niestety ostatnio ciężko z funduszami :?
I jeszcze jedno... Ślicznie razem wyglądacie ze swoim facetem :)
Pasujecie do siebie :)
Cieszę się, że weekend był udany :D
:* :* :*
Tussia a ja dzis czytam caly Twoj wateczek:) od poczatku:) :D:D
i bardzo fajnie sie Ciebie czyta tak w sensie "calosciowym"
Ciesze sie ,ze weekend sie udal (przynajmniej niedziela) bo kurcze ten bol to naprawde brzmialo powaznie:/
Zakupy mraau to tygryski lubia baaardzo:)
Co do zimnosci w pracy to u mnie akurat na odwrot ,gotuje sie w tym biurze ,wylaczylam piec ,okna na osciez a i tak zaduch :D
Pozdrawiam ,milego dnia zycze i powtarzam po raz kolejny ,ze sliczna z Ciebie dziewczynka :)
aaa jeszcze jedno...troche glupie ,ale musze zapytac ,bo mnie bedzie dreczyc ,bo :(( nigdzie sie nie doczytalam jak Tussia ma na imie :P :)
Strasznie mi zimno :roll: .Brrrrrrrrrr. Ubralam sie w dodatkowo w bezrekawnik i nadal mi zimno :roll: . Zaraz napije sie cos cieplego... :lol: :D ...
Niedawno skonczylo sie spotkanie w sprawie www. Ta sprawa ciagnie sie juz tyle m-cy... :roll: .Mam nadzieje ze niebawem wszystko zostanie zrobione.
Jestem dzisiaj bardzo glodna :roll: . Jesc,jesc,jesc,jesc :!: :shock: .
Dzisiaj jakos maly ruch w pracy... :roll: Po glowie chodza mi wakacje w cieplych krajach. :roll: :lol:
Dzisiejsze jedzonko:
945kcal:
* 2 x wafle ryzowe, jogurt biszkoptowy, platki fitness
* 3 jablka gotowane
* kawka z mlekime 0,5%
* maca z serem bialym poltlustym
* marchewka z jablkiem
*lod
CWICZENIA:
1,5 h silownia
A6W, ( znowu zaczynam) :roll: :lol: .Szacuneczek dla tych,ktorzy ukonczyli weiderka :D
*************************************
grubasek1992:
Czasem trzeba :lol: :lol:
Meeg85:
Szkoda ze nie pomyslalam wczesniej :roll: .Moglysmy sie przeciez spotkac we Wroclawiu :roll: . Bede jednak jeszcze tego lata we Wroclawiu,wiec jesli masz ochote-moglybysmy sie wybrac na piwko na Starowke. Co Ty na to??.
Jesli chodzi o zakupy,to czesc kupilam w Galerii Opolanin i w Centrum Korona.
Dzieki sliczne za mile slowka.
Agapinko:
Wcale nie jestem zdziwiona. Kto by siedzial przy komputerze w taka pogode...Tym bardziej ze to byl pierwszy wekend,taki cieply,w tym roku.
Buziaczki.
corsicangirl:
Ulzylo mi. Ja tez proboje zpaanowac nad tym,ale nie zawsze sie udaje. Dobrze chociaz ze udalo mi sie zakupic buty,( ktore mialam kupic).Gorzej by bylo,gdybym ich nie kupila...tylko same bluzki :D :shock: .Koniec zakupow na ten miesiac :roll: :lol:
Klajdusia:
Dzieki sliczne za te mile slowka. Normalnei sie zawstydzilam :oops: :lol: ...
Wagfa niech spada.Nie mam nic przeciwko. Jak ja marze o 6 z przodu...Musze dogonic Dziewczyny. :lol: :lol:
wrotkfa:
Na imie mi Iwonka :lol: :D .Milo mi bardzo...Ja z tego co dobrze pamietam Weronika? :lol: .
Dzieki sliczne za tych kilka milych slow...
Wytrwala z Ciebie Kobietka.Tyle stron :roll: :lol: .Ja juz Twoj pamietniczek dawno przeczytalam-wciaga :lol:
Poprosze o odrobine ciepelka w moja strone bo ja mam juz na sobie 3 rekawy i dalej marzne. Brrrrrrrrrrrr.Ciekawe ile tu jest stopni.Ide sie wygrzac przed salon :lol: :lol:
Buzki.
Tusiaczek.
Ladna z Was para, naprawde Tusiak. Dobrze ze przy kazdej okazji gdzies wybywacie. Ja musze zobaczyc na mapie gdzie ten Plock dokladnie lezy, bo raz Warszawa, raz Wroclaw. W sumie to dobrze masz, ze Twoj chlopak lubi robic zakupy i ze towarzyszy Ci w szalenstwach zakupowych. U mnie cos takiego zupelnie nie przechodzi.
Wazysz juz 73 kg? Oejej! To jest piekny wynik! Pewno juz sie oduczylas zajadac stresy, albo nie? Pamietam jakas czekolade niedawno u Ciebie. Czy jest mozliwe w ogole oduczyc sie siegac po lakocie w momentach zalamania?
Anise,dzieki sliczne za mile slowko.
Jesli chodzi o Plock, to dosc znane miasto. Orlen, Petrochemia Plock mowi Ci to cos??. Ploc jest ok. 100km od Warszawy,Lodzi i Torunia :D .Centrum...Polski...
Moj narzeczony bardzo lubi wyjazdy do innych miast, wyjazdy za miasto,spacery po lesie...W ubieglym roku niemalze co wekend jezdizlismy gdzies po Polsce...
Jesli chodzi o zakupy,to kiedys bylo inaczej...Nie przepadam za nimi...Kiedy poznal mnie, bardzo polubil...Na pcozatku chodzil ze mna i ja kupowalam,a teraz sam mnie ciagnie,bo cche sobie cos kupic. Tak naprawde nie mamy kiedy w tygodniu chodzic i kupowac,to biegamy w wekendy...
JEsli chodzi o zajadanie stresow,to zdarza mi sie czasami :roll: ...Ostatnio jednak wszystko sie zmienilo i w chwilach stresu nie mam apetytu.Nie wiem dlaczego...JEszcze ta sytuacja z zoladkiem...Mam nadzieje ze nie bede miala napadu glodu...tego bym nie chciala...
Pozdrawiam cieplo.
Tusia.
To moze zróbmy to wedersko razem... dzisiaj zaczynasz tak??
Ja zawsze wymiękałam, ale moze jak razem siostra spróbujemy to dam rade zeby nie wymięknąc i Cię nie zawieść ;)
:*