-
Ello Kobietki :lol: :lol:
Baaaaaaaardzo sie ciesze ze wciaz o mnie pamietacie :lol: :lol: .
Jestem juz z Wami,ale dzisiaj pisze tak szybciutko bowiem wracam dopiero do domku...Mamy jeszcze jakies ok. 140km...
Przesylam buziaczki o do przeczytania juterkiem.
Tuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuusiaczek :lol: :lol:
-
:))) fajnie ,ze sie odezwalas :) to czekam dalej na relacje :)
-
a skad Ty pisalas tak daleko od domu? :twisted: 8)
Czekamy na relacje :D
-
wpadlam zyczyc milego poczatku tygodnia;*
-
Ciesze sie, że już jesteś, czekam na relację i życze miłego dietkowego tygodnia :D
http://images20.fotosik.pl/192/cca003e808f915fd.jpg
-
-
No to pisz szybko jak minął Ci weekend :)
:* :* :*
-
hejcia,
wpadam tylko na chwilke, potem moze sie odezwe lub wieczorkiem. Zycze milego poniedzialku :P :P
-
Tussia Tussia where R U?? :))))
ciekawosc mnie zzera ,hehe dobrze ,ze nie ja ją:P
-
Witam serdecznie :lol: :lol: .
Bardzo sie ciesze ze jestem juz z Wami. Tesknilam bardzo mocno :) :)
Nie wiem od czego zaczac :roll: .Minely dwa dni,a tyle sie wydarzylo :roll: :D :D ...
Wekend byl sloneczny,wiec niewyobrazalam sobie spedzic go w calosci na uczelni. W zwiazku z tym sobote spedzilam na zajeciach a w niedziele juz nie :wink: ...
Sobota wogole byla straszna pod wzgledem samopoczucia. Zlapal mnie taki bol brzucha, zoladka ze zastanawialam sie czy czasem nie isc do szpitala :( :( .Nie wiem co sie stalo...Wykupilam pomocne leki w aptece i po jakims czasie mi pomoglo...Ehhhhhh.Wogole nie moglam pozniej nic przelknac...To chyba przez stres...W zwiazku ze zlym samopoczuciem nie poszlismy do kina...Ehhhhh.Mam nadzieje ze nie poczuje sie juz tak wiecej...Biore teraz leki ziolowe. Mam nadzieje ze mi pomoga. :roll: :) .
W niedziele natomiast samopoczucie juz dopisywalo. Wybralismy sie z narzeczonym na zakupy do Galerii. Pobiegalismy kilka godzin. NAstepnie wybralismy sie do Wroclawia, rowniez na zakupy...Efektem szalenstwa zakupowego bylo,( zaznaczam ze chodzilam po sklepach z mysla kupna bucikow) :shock: :D :
* 6 bluzek w kolorze czerwieni
* 2 pary okularow przeciwsl.
* szpilki czerwone
* 2 bluzki dla Zabki
* sweterek :roll: :lol: .
* zasilacz do laptopa :roll: :evil:
Koniec zakupiow w tym miesiacu.Przesadzilam... :wink: :D .Moje Kochanie wcale nie bylo gorsze, kupil bluzki, butki. Suma sumarum zakupy sie udaly :lol: :wink: .Po szalenstwie zakupowym poszlismy pochodzic po Wroclawskiej Starowce. Piekna starowka-musze przyznac, mnostwo ludzi,ogrodki piwne...Swietnie bylo. Czulam sie jak na urlopie.
Oczywiscie nie odmowilam piwka z sokiem :lol:
Po mile spedzonym dzionku wrocilismy do domku po godzinie 22:00. Bylo milutko.
Zdjęcia z wczorajszego dzionka.
http://images21.fotosik.pl/178/320dc1f8b6d99474.jpg
http://images22.fotosik.pl/102/568a7f496171925b.jpg
http://images20.fotosik.pl/232/ba41c0dea0360b8d.jpg
Jesli chodzi o jedzonko,to roznie bywalo. Tak jak wczesniej pisalam, w sobote zle sie czulam.Niedziela za to byla niedietetyczna.
Podsumowanie 5 tygodnia ponizej...Wiem,wiem. Tydzien beznadziejny...ale dzisiaj na wadze mniej :lol: :lol: . Tusiaczek wazy 73kg :lol: :D .
http://images21.fotosik.pl/178/66380e9b8b7624cb.jpg
Obecnie siedze sobie w pracy. Strasznie mi zimno…W salonie meblowym mamy bardzo zimno,a jak się tylko wyjdzie z pomieszczenia jest cieplutko. Brrrrrrrrrrr. Chyba zaraz okryje się kocykiem.
Sinoope:
Hmmmmmmm,będę bic ile trzeba,za zaniedbywania Tusiaczka. Oczywiście sobie zartuje…Będzie mi milo, jak od czasu do czasu odwiedzisz mój pamietniczek i co nieco napiszesz. Poki co zycze Ci owocnej nauki. Wkoncu niebawem matura.Nie zazdroszcze. Brrrrrrr.
********************************
Agggniecha:
Zgadza się. Chyba latem jest jeszcze gorzej,bowiem wokolo budki z Fast fordami,lodami.Brrrrrrr.Plusem teog wszystkiego jest to,ze można zjesc i wyćwiczyć zjedzone kalorie na świeżym powietrzu.
Isssabella:
Jak sama widzisz u mnie również bywa roznie. Jesteśmy tylko ludzmi,wiec każdemu się zdarzy zjesc wiecej. Glowka do gory. Trzeba czasami zjesc cos dobrego. Dietka ma być przyjemna,prawda??.Bedzie dobrze.
Wrotka:
Musze przyznac Ci racje…pamiętam koleżankę,jeszcze z podstawowki,która codziennie przynosila bulki. Jadla ich 2-4 w szkole a była szczuplutka…Nie mogla przytyc,a się naprawde starala. My-odchudzone grubaski,( niebawem) będziemy musiały się pilnowac do konca zycia…Mimo to jednak warto. Schudniemy wroteczko,choc muszep rzyznac jak patrze na Twoje zdjęcia,to jestes laseczka.
Juli29mar:
Ja tez zanim cos wrzuce do koszyka to patrze na kalorie.
Jeśli chodzi o sliwki suszone to sa bardzo kaloryczne i dodaje je w minimalnych ilościach do płatków,czy jogurtu.
Klajdusia:
Mam nadzieje ze tęskniłaś, bo ja bardzo.
:lol: :lol: .Z dietkowaniem bylo roznie. Jadlam smaczne rzeczy, np. lody.Nio ale nie bylo tak zle.
Meeg85:
Dzielna z Ciebie kobietka. Wiedzialam ze sobie poradzisz na imprezce. Mam nadzieje ze bedziesz dalej wytrwala.
grubasek1992:
Wekend i po wekendzie. Jestem juz z Wami. Pozdrawiam Ciebie grubasku.Buzka.
corscangirl:
W Opolu studiuje sobie. Obecnie jestem na podyplomowkach na UO.
Pisalam z laptopa narzeczonego. On ma iPlus`a wiec internet mamy wszedzie.
qqlka:
Zycze udanej lektury.Milo ze pamietalams o Tusiaczku...
athshe:
Witam serdecznie i zycze milego dzionka.
Mysza81:
Pozdrawiam serdecznie.
Brykam po kawke z mlekiem a pozniej Was poodwiedzam.
Wielkie buziaczki dla Was.
Tusiaczek.