Wątek: Zrzucam zbędne kilogramy - plażujemy :)

A ktorego czerwca macie te wesela?
Oficjalnie jeszcze nic nie wspominalam, ale moja mama juz szykuje w domu miejsce jak przyjedziecie na moje
Prezenty handmade mile widziane

miłego dzionka życze :*

mmm ale smaczny maiałś dzień ten pączek i faworki mmmmniam
a praktyki hmm nie amrtw się na zapas każdy problem jakoś da się rozwiązać,a z wykładowcami niestety tak jest najczęsciej ans olewają wrrrrr


Na szczęscie teraz możesz sobie odpocząć i sie troszkę zrelaksowac)))


Mam nadzieje,ze dzisiejszy dzien masz super rpzyjemny i sobie porządnie odpoczywasz)))

Witam;*

wiec gratuluje zdania egzaminku

no i powiem ci ze ja ostatnio tez jestem kompletnie bez kasy:/
ale ja jestem jeszcze w otyle dobrej sytuacji ze mnie jeszcze utrzymuja rodzice;p
no a z ta prace moze jakos sie uda;D

Olifko a czy ja dobrze zauwazylam? mieszkasz w czestochowie?

waga: 53,2 kg, do Walentynek 6 dni

Linuniu, to nie do końca takie martwienie sie na zapas z tymi praktykami, bo formularz zgłoszeniowy gdzie będe je odbywać muszę złożyć w dziakanacie do marca A ja jeszcze nie złożyłam żadnego CV, co gorsza nie mam pojęcia gdzie mogę złożyć

Figo, zaproszenia na wesela mamy na 23 i 30 czerwca, wspominałam Ci o tym już dawno

Wczorajsze menu:
- 1 kajzerka
- pól suszonej kiełbaski drobiowej
- plasterek sera żółtego
- herbata z mlekiem
- 5 moreli suszonych
- 2 daktyle suszone
- pół kotleta
- 3,5 łyżki ryżu
- surówka z czerwonej kapusty
- 2 ptasie mleczka
- kawa z mleczkiem bez cukru
- serek homo z 2 łyżkami otrębów owsianych
ok. 1054 kcal

Nie ćwiczyłam, bo mi dolegliwości "przyokresowe" nie dały, trochę wybiegałam się w schronisku. Wyprowadziłam dwa takie wielkie potwory - niby wilczaste, a właściwie to one mnie wyprowadziły - tak mnie wlekły

Zamieszczone przez grubasek1992

Olifko a czy ja dobrze zauwazylam? mieszkasz w czestochowie?

Jestem olifka z Miasta Świętej Wieży

Mam jakieś szmery w gardziołku i pokasłuję czyżby basen?

A jak sie zapatrujesz na moje wesele? Za duzo osob z mojej strony nie bede miala
W sobote jade z P. do schroniska. Nel nam zginal w czwartek Jedyna szansa, ze hycle zlapali go i zawiezli do schorniska Ale on tam nie przezylby nawet jednego dnia Pamietam jak dawali mu w schronisku kurze lapki i maslanke. Potem u nas nawet nie mogl spojrzec na takie cos Tam psy to swoje odchody z glodu jadly
Nie mam nadziei
Olifka, to ile w tym roku dali wam tego stypendium Skompiradla
Ktos zapomnial nam zlozyc zyczen

Częstochowa to fajne miasto bede tam w drugim tygodniu ferii u kuzynki

dietkujesz bardzo ładnie troszke cierpliwości a waga zacznie spadać

miłego dzionka życze :*