-
Ładne zdjęcie agacishii, przy pierwszym rzucie oka, zanim doczytałam myślałam że to Ty :lol: I już zaczynałam popadać w kompleksy :!: Tzn kompleksy i tak mam, ale zaczęłam popadać w mega wielkie kompleksy :wink:
A tak na serio - to super wyniki, jak na dwa miesiące diety - excellent :D
Co do wypowiedzi milusna18 to te 500 kcal i 10 kg w miesiąc to chyba jakiś błąd w druku jest :evil:
-
Dzień w miarę udany.
Zjadłam: około 1300 kcal (zaraz zaraz, czy nie miałam przestać liczyć?)
Ćwiczyłam: 40 minut hula hop, 20 minut stepperka
Kupiłam sobie gazetę "shape", bardzo fajna. Znalazłam tam taki artykuł o zapotrzebowaniu. Jakby ktoś chciał to mogę podać wzór na obliczanie :wink: Mi wyszło przy średniej aktywności 2020 kcal około. Dowiedziałam się jeszcze z tego wzoru, że mój organizm potrzebuje 1440 na wszystkie czynności typu trawienie. Czyli, że jakbym lezała cały dzień bez ruchu to i tak spalam 1440 :D
Oprócz tego dużo ćwiczeń i różnych innych ciekawostek. O wiele bardziej mi się podoba od "Superlinii" :D Cena mało zachęcająca (7,50 zł) ale wg mnie warto :)
Cóż jeszcze, powoli przygotowuję się psychicznie do świąt. Będzie absolutnie przepyszne ciasto rafaello, sernik z bezą mój najukochańszy i cycki murzynki. Ciasta to moja zmora, inne potrawy mogę nie istnieć. Mój plan na święta wygląda tak:
:arrow: zjeść trochę barszczyku i klusków z makiem (co roku tak jem :P )
:arrow: nie jeść ciast
A jak nie jeść ciast? Więc będę:
:arrow: myśleć o konsekwencjach (wyrzuty sumienia etc)
:arrow: myśleć o tłuszczu który się odłoży
:arrow: myśleć o tym, że mogę przytyć i zmarnować to co uzyskałam
:arrow: myśleć o moich fałdach tłuszczu na tyłku i udach (obrzydzi jedzenie)
:arrow: często patrzeć w lustro :P
Nie wiem jak to będzie. Święta tracą cały swój urok i pewnie ograniczą się do unikania jedzenia. Postaram się aby te święta były jak każde, poprostu inaczej się odżywiam- zdrowiej. Nie będę skupiać się na jedzeniu tylko na istocie świąt! Ot co!
A jakie są wasze plany na święta?
Olifka1, haha jakbym tak wyglądała to bym latała po wybiegach w Paryżu, a na pewno już nie pisała na tym forum :D
-
witam;*
bo w sumie swieta to czas spedzania z rodzina a nie czas wyzerki( tzn tak powinno byc;p)
no jakos damy rade:D
buziol;*
-
widze Słońce, ze plany masz ambitne, nie jeśc ciast :roll: kurcze mama mojego chłopaka piecze wysmienity sernik,a my z moją mama robie ciasto makowe, wiec ja pewnie taka dzielna nie bedę:PPP, mam zamair w zamian za to ostro cwiczyć codzienie, dwie godziny na rowerku plus jesli zdaze gimnastyka,więc zobaczymy, na pewno nie będę się objadała!, ale czy powstrzymam sie od zjedzenia wszystkiego?? Wątpię;))
Życze Ci udanego czwartku Słoneczko, trzymaj się cieplutko:)
-
wpadlam pozyczyc milego piatku;*
-
Mam podobne przemyślenia co do Twoich. Doszłam do wniosku, że co roku moje święta skupiają się na pysznościach. W tym roku postanawiam jakoś inaczej je zinterpretować. Np więcej zwrócić uwagę na obecność rodziny. Święta do dobry czas na poprawę stosunków z bratem :)
Hehe cycki murzynki :shock: mniam :P no ale to mniam później może zamienić się szybko w łzy, więc po co dodatkowo psuć magię świąt wyrzutami sumienia ;)
Pozdrawiam!
-
święta juz niedlugo wiec wpadłam złożyć życzonka:D
W Bożego Narodzenia dni urocze, Niechaj szczęściem serce gra, Niech
zdrowie dobre was otoczy, I na dni przyszłości trwa. Niech te święta
przyniosą wam Boże łaski, spokój, radość i dostatek wszelki, A Nowy Rok
niech spełni marzenia ukryte na samym dnie serca.
http://i12.tinypic.com/2j4969t.jpg
-
Hej agacishii;)
Milutko tu u Ciebie...
Gratuluje zrzucenia centymentrow tu i owdzie-naprawde!.
Jesli chodzi o Swieta,to nie martw sie tak bardzo, od 3 dni jedzenia nie przytyjesz tego co schudlas. Poza tym jak przytyjesz 1kg, to zrzucisz go przez kolejny tydzien!. Podchodz do tego w ten sposob, nie ma co sie deczyc.
Pozdrawiam Cie serdecznie.
Przy okazji zycze Wesolych Swiat!
tusia
-
HEJ AGACISHII, PRAGNE ZLOZYC CI BOZONARODZENIOWE ZYCZONKA :D
Gwiazdki najjaśniejszej, choinki najpiękniejszej, prezentów wymarzonych, świąt mile spędzonych, karnawału szalonego, roku bardzo udanego ŻYCZĘ JA :D
-
Wczoraj sobie ładnie radziłam, dziś gorzej. Piekłam ciasta i podjadałam, zapomniałam o dietce. Zreszta mama mi dała spokój jak zobaczyła ile ja zjadłam, nawet mowiła "nie jedz juz dzisiaj nic", a rano stwierdziła, że mam anoreksje, bo przeczytała jakiś artykuł. No cóż, kobieta zmienną jest. :P Ale już mi nie wpycha żarcia, bo jej powiedziałam, że zjadam codziennie 1500, waże 62 i mam BMI 21. Co nie do końca jest prawdą, ale mam spokój 8)
Muszę się zreflektować nad moją dietą, zajmuje mi cały wolny czas, trzeba to zmienić! Ostatnio sie jakaś dziwna zrobiłam, zapycham dysk zdjęciami modelek, ciągle myślę o sobie, że jestem gruba i jaka bym była szczęśliwa ważąc poniżej 55 kilogramów. Koleżanka na wfie jak sie przebierałam popatrzyła na moje żebra i powiedziała "Boże drogi, jaka ty jesteś chuda! Strasznie!"- poczułam sie dumna. Jakaś obsesja!
Więc przerwę od szkoły wykorzytam na uporządkowanie wszystkiego, żeby było jak należy. Dietka ma być przy okazji, a nie głownym wątkiem mojego życia. Jakby ktoś sie mnie spytał "Co teraz robisz?" pewnie bym odpowiedziała "A odchudzam się". No więc parę drastycznych zmian nastąpi, jak coś wymyślę godnego podzielenia to tu napiszę.
Kurczę, ciekawe jak będzie z ważeniem, napewno zalega mi jedzonko :? Ale jak sie zważyłam wieczorem po obżarstwie i w ciuchach wyszło 62 :D Czyli normalnie by było... coś poniżej 60 pewnie :roll: No ale sie zważę i pewnie ticker ruszy w górę :( Ale po "reformacji" skończą się dnie obżarstwa.
A reszta świąt minie raczej w porządku, bo jak pomyśle o serniku to mi sie robi niedobrze :?
Przepraszam, nie poodwiedzam Was, nadrobię to niedługo :)
-
ładniusio slonko :D :*
i dobrze ze sobie zdajesz sprawe co do tej diety, ja tez tak mialam ze to sie stalo dla mnie numer 1 i nie innego sie nie liczylo
błąd
i trzeba jak najszybciej z tego wyjsc ;]
uda Ci sie :D
powodzonka :*
i wesołyyych..! :D
-
Rano 60,5 chociaż mnóstwo zalegającego jedzonka :shock: Chyba zeszłam poniżej 60! O ile przez te 3 dni mi nie przybędzie znów :? No ale jak przybędzie to jeden, dwa kilo, zgubi się w tydzień.
Teraz lecę, bo jadę do dziadków. Poodwiedzam Was wieczorem, papa :)
-
w takim razei milego pobytu u dziadków:D
no i te kilogramy swiateczne znikna bardzo szybko bo przeciez zaczyna sie karnawal imprezki tance i szybko pojda w zapomnienie:D
-
I u mnie czasami obsesyjne myślenie o diecie bierze górę. Nie powinno się pozwolić aby dieta zdomniowała całe życia, jednak tak często bywa. I mnie się zdarza myśleć, ze jakby te pare kilo mniej to co to by było za życie... a to nie prawda przecież :?
http://www.catbox.com/laff/christmas-cat.gifAgatko,
z okazji nadchodzących Świąt życzę zdrowia, szczęścia, uśmiechu, entuzjazmu,
głowy pełnej pomysłów i pogodnych myśli oraz wyłącznie dobrych
wiadomości...na Święta i każdy dzień Nowego Roku
-
masz bardzo madry plan, masz dobrą wage rpzy swoim wzroście i dietka nie powinna byc najważniejsza tylko przy okazji, rozsądna z Ciebei dziewczyna:)))
Wpadłam Ci po życzyc wesołych świat:))ZŻebys spędziła ten czas bardzo przyjemnie w rodzinnym gronie:))) i żeby było smacznie oczywiscie hehe;)))
Trzymaj sie cieplutko, buziaczki:)
-
Pierwszy dzień ucztowania zaliczony.
Jadłam za dużo, byle co, byłam przejedzona. Bleh. Ale miło było :D Dostałam superowy atlas świata, bardzo ciekawy i przydatny! No i kalkulator który wszystko policzy :D Niestety zjadałam dużo śledziów, okazało się nieświeżych (ach ten dziadek, nie wierzy w moc lodówki :P) i skończyło się zatruciem pokarmowym. Wieczorem tak się źle czułam, że byłam zmuszona wywołać wymioty, myślałam, że przejdzie (bo powinno) ale odwrotnie. Siedziałam kawał czasu nad kiblem, wypłukałam cały żołądek, a ból brzucha sie nasilił :? No ale z drugiej strony to pozbyłam się części tego świństwa!
Jutro kolejna wigilia. Plan: jeść to co lubie i nie przejadać się bo to nie przyjemność!
Modyfikacje diety dokonane. Przede wszystkim będę spędzać czas w inny sposób. Myślałam o tym, bo w sumie nie mam żadnej pasji. Znalazłam metodę, ponadrabiać w szkole i.. haftować! Tak, bardzo to lubię i mnie wciąga! Zamierzam sobie kupić gazetkę z wzorami i walnąć jakiś obrazek :D Oto moje poprzednie (i jedyne :P) dzieło!
Niestety robiłam je na technikę i pani je zabrała, pewnie powiesiła sobie w domu :?
http://img228.imageshack.us/img228/2026/konieph1.th.jpg
A tu ładniej widać:
[img=http://img228.imageshack.us/img228/2026/konieph1.th.jpg]
Do tego codzienne godzinne marsze do szkoły, lekcje wfu, treningi. Dodatkowo godzinka ćwiczeń wieczorkiem. No i mniej żreć, 5 posiłkówi i tylko wtedy kiedy jestem głodna. A kiedy mi się będzie nudzić... to do haftowania lub czytania :D I oczywiście zapijanie wodą. Do tego więcej snu (ostatnio prawie nie sypiam), wypoczynku, relaksu. Więcej wyłażenia z domu, bo ostatno to sie nie ruszam. Poradzimy sobie :)
A zważę się 31 grudnia :D
Teraz idę spać, bo mnie żołądek męczy. Trzymajcie się, buziaaaki!
-
No widzę, że wszystkie pewnie zabiegane jesteście :(
Drugi dzień zaliczony.
Zaczęłam ostro, ciastaaa, mikołaj z czekolady. No i zaczął się biedny żołądek buntować. I wszystko wróciło do kibelka. Potem poszłam na wigilie do wujka, nic nie mogłam jeść. :?
Jutro również postaram się spokojnie, bo żołądek sie zbuntuje.
Dziś rano waga pokazała 61. Łiii! Ciągle sie waże, trzeba z tym skończyć!
-
ze wzgledow chorobowych przybywam tu tak pozno..jescze nie jestem zdrowa ale mam swoje 5 minut przy kompie wiec korzystam ;)
zycze zdrowych wesolych swiat Bozego Narodzenia, masy usmiechu,kasy i wytrwalosci w dietkowej atmosferze, wsrod ludzi ktorych sie kocha, zycze rowniez masy przyjaciol..i spelnienia marzen, dotarcia do dietkowych wyznaczonych celow oraz pokonania wszelkich przeszkod.. WESOLYCH SWIAT.. ho ho ho
Frohe Weihnachten..
http://home.att.net/~hideaway_today/t041/xmas_santa.swf[/color] - strasznie fajny LINK. :)[/color]
-
masz racje ciagle wazenie prowadzi do paranoii:/ tez tak kiedys mialam ale w pore z tym skonczylam;p
no i dzis mam nadzieje ze juz lepiej sie czuejsz:D
buziolek;*
-
Hej słonko, jak tam po świetach u Ciebie com?? Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku, w wolnej chwili odezwij sie
buziaczki!!!
-
buziolek na mily dzionek;*
-
Agatko śliczne haftujesz :shock: Podziwiam, naprawdę. Ja mam dwie lewe rączki, i do igły i do gotowania :oops: W sumie to czasem mi się wydaje ze nic nie potrafię zrobić jak trzeba :roll:
Wspólczuję żołądkowych sensacji w Święta, myślałaś może o jakimś jednodniowym detoksie, żeby się troszkę organizm uciszył i wyregulował?
Wracaj do nas,
pozdrawiam!
-
Hej, dziewczynki zakładam nowy wątek, tym razem na "nastolatkach". Z tym mam pewne problemy techniczne :wink:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=919591#919591
Mam nadzieję, że nadal będziecie mnie wspierać. Buziaki!