Strona 27 z 33 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 261 do 270 z 324

Wątek: 67kg

  1. #261
    Guest

    Domyślnie

    Ach jak cudownie jest się odchudzać!!! Wchodzić na wagę i patrzeć, że wskazuje coraz mniej!!! KOcham to uczucie!!! Przez jakieś 2 miesiące jak już sie odchudzam schudłam już 17 kg, i czuję się poprostu genialnie!!!
    Właśnie wróciłam z dwódniowej konferencji naukowej, było fantastycznie, a przy okazji spotkałam się z moimi przyjaciółmi i spędziliśmy świetnie czas!!!
    Dziś z moim narzeczonym weszliśmy do sklepu i kupiłam sobie fantastyczny sweterek, a do tego taki cudny różowy paseczek w motylki!!! KOcham zakupy!!! A najlepsze jest to, że już mogę wejść do każdego sklepu i przebierać w ciuchach bo już wszystko prawie jest na mnie idealne!!! Cudo!!! Nic tylko mieć drukarnie pieniędzy!!!
    Muszę się jeszcze czymś z Wami podzielić, udaje mi się ostatnio ostro poćwiczyć i czuję, że mojemu brzusiowi naprawdę dobrze to robi!!!
    Ach i jeszcze coś, mam nowe motywacje do odchudzania!!! Przez cały maj mam non stop jakieś imprezy, na które muszę wyglądać jak laseczka!!! Za tydzień organizuje imprezę dla przyjaciół, 15 maja jest komunia moich kuzynek, 18 maja bal studencki, 28 maja zjazd rodzinny, 4 czerwca wieczór panieński koleżanki, a 11 czerwca jej ślub i wesele!!! No i poprostu muszę muszę muszę zrobić furorę swoim nowym wyglądem!!! Ale to jeszcze nic, tym odchudzaniem zaczynam przygotowania do swojego wesela we wrześniu przyszłego roku, wiem, że to jeszcze półtorej roku, ale już musze zacząć szczególnie jeśli chodzi o figurę!!! Uda mi się bo w to wierzę i mam silną wolę!!!
    Kończe narazie bo..... oczywiście musze jeszcze poćwiczyć (choć totalnie nie mam siły wczoraj byłam na nogach 23 godz spałam tylko 4 i dziś cały dzień na nogach)
    Pozdrawiam serdecznie
    Olutka

  2. #262
    Guest

    Domyślnie

    Witam serdecznie wszystkie wypoczywające odchudzające!!!
    Właśnie wróciłam z Zakopanego pełnego ludzi, ale udało mi się ich sprytnie ominąć. W piątek uciekliśmy przed korkami jadąc bocznymi drogami. W sobotę spędziliśmy dzień na długim spacerze, po którym wykończona chętnie zjadłam dietetyczny obiadek!!! Dziś jak tylko wróciliśmy wzięliśmy psy i do lasu na spacer, ja sobie troszkę pobiegałam i czuję sie rewelacyjnie!!! To jest to aktywny wypoczynek to coś dla mnie!!! Oczywiście musi się znaleźć troszkę czasu na poleżenie i nicnierobienie!!!
    Mam nadzieję, ze niedługo także podzielicie się swoimi wrażeniami z trwającej jeszcze majówki!!!
    Pozdrawiam
    Olutka :P

  3. #263
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    olutka zaczęła opisywać swój długi weekend więc i ja dorzucę coś od siebie.
    Było SUPER Cudownie było znowu zobaczyć rodzinkę, chrześniaka. Oczywiście czas leci zbyt szybko zanim się obejrzałam już wracaliśmy. Przez cały pobyt starałam sie nie jeść za dużo. Jadłam lody itp ale nie w ilościach w jakie powiedzmy , ze mogłabym wchłonąć nie kontrolując się

    Niestety wczoraj tuż po przyjeździe (zwalę to na smutek , ze długi weekend się już skończył ) rzuciłam się na wszystko na co nie powinnam. Ehh nawżerałam się słodyczy.
    Dziś stanęłam na wagę i pokazała z powrotem 81 kg. Chyba będę musiałą zmienić thickera
    No nic- trzeba odpowiadac za swoje błędy. Zważę się w poniedziałek - i zobacze co wskaże wtedy waga. Jutro juz jadę do Poznania- więc tam może łatwiej bedzie mi się pilnowac (nie mam tam takich ilości jedzenia)

    Pozdrawiam
    CIRC

  4. #264
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    LEDWO weszłam dziś w spodnie

    Od jutra - powrót do poprawnego dietowania.
    CIRC

  5. #265
    Guest

    Domyślnie

    Circusiu kochana!!! :P
    Trzymaj się dzielnie, jestem z Tobą!!!
    Najlepiej by było gdybyś się przełamała i gdy wracasz do domu nie podjadała!!!
    Łatwo mówić, sobie pomyślisz, ale ja też tak miałam, nie jestem w stanie dać ci konkretnej recepty jak przezwyciężyć chęć jedzenia!!! Ale spróbuj zebrać się w sobie!!! Jeden raz Ci się uda a później pójdzie jak z płatka!!!
    Postaraj się znaleźć sobie jakieś zajęcie!!! Niedługo zbliża się sesja, weź książkę pod pachę i wyemigruj na cały dzień poza dom, nie bierz ze sobą kasy żeby Cię nie kusiło na batonika czy loda, weź książkę, jabłko, wodę niegazowaną i idź do parku, lasu, na łąkę lub w inne miejsce zaszyj się i nie myśl o jedzonku!!!
    Całuję i pamiętaj jestem z Tobą
    Olutka

  6. #266
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wziąć się w garść. To podstawa Jest mi tak cholernie źle. Okropny grubas, do niczego. A najgorsze że jedynie co potrafię to mówić jak mi źle, jak źle ze sobą się czuję. Nic nie robię żeby to zmienić. Żałosne. Ide spać. Muszę ten "dobry" humor przespać bo oszaleje. Już jestem tego blisko

    CIRC

  7. #267
    Guest

    Domyślnie

    Naprawdę dobrze wiem co czujesz!!! Pamiętasz zeszły rok i moje sukcesy!!! Potem strasznie przytyłam!!! Byłam na skraju załamania, były dni, że żyć mi się nie chciało!!! Oglądałam jakieś programy tv o zaburzeniach łaknienia i opisywane objawy pasowały do mnie jak ulał!!! Jadłam poprostu od rana do nocy!!! Potrafiłam iść na zajęcia a po drodze kupić sobie 2 paczki draży kokosowych, 2 princesse, liona, cocacole, i wszamać wszystko jak najszybciej!!! Zachowywałam się jakbym była zahipnotyzowana tylko jedzenie i jedzenie!!! Były dni gdy już sobie ze sobą nie radziłam, ryczałam, szukałam nawet pomocy w telefonie zaufania!!! Chciałam nawet się już zaczać leczyć, ale przychodził nowy dzień i już mi się odechciewało, znów jadłam. I tak w kółko!!! I przełomowym momentem było wesele mojej kuzynki, jak zobaczyłam się na zdjęciach i video przeraziłam się nikt tak grubo nie wygladał, nawet nie chciałam tego wszystkiego oglądać!!! Przeszłam na dietę kopenhaską, udało się, ale potem znów zaczęłam jeść i znów jojo!!! I w końcu po moich urodzianach w marcu, wzięłam sie za siebie!!! Obejrzałam zdjęcia sprzed roku i porównałam je z tymi z wesela kuzynki!!! Wiedziałam, że moge, że potrafię sie zmienić!!! Przypomniałam sobie jak fantastycznie czułam się rok temu, jaka byłam szczęśliwa, pewna siebie!!! I tak się udało i trzymam się do dziś!!! Ale wiesz nadal się boję, że znów będzie to samo!!! Ale jakoś tym razem bardziej w siebie wierzę wiem że byłam bardzo nieszczęśliwa jeszcze w styczniu, jak wtedy płakałam bałam się wyjść na ulicę!!! Wszyscy mówili weź się w garść, ale łatwo się mówi!!! Ja nie potrafiłam, miałam jakaś blokadę!!!
    Circuniu
    Mówię Ci zmobilizuj się na dwa tygodnie, a potem pójdzie jak z płatka!!!
    Wiesz wczoraj tak dla zabawy zrobiłam sobie taką mini prezentację w powerpoincie na jednym slajdzie 2 zdjęcia jedno sprzed odchudzania a drugie po!!! I byłam z siebie taka zadowolona, że już sie nie muszę za siebie wstydzić!!!
    Spróbuj naprawdę!!! Uwierz w siebie!!! Inni moga mówić po co się odchudzasz, a ja Ci mówię, bo sama to przeżyłam, kilka kg mniej, a życie staję się bardziej kolorowe, słoneczne, zaczynasz wierzyc, że możesz dużo osiągnąć!!!
    Circuś! Trzymaj się!!! Jestem całym serduchem z Toba!!! Całuski!!!
    Olutka

  8. #268
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jejku, skąd ja to znam. Napady jedzenia (cały dzień- aż nie wiem gdzie mi się to mieści) , deprecha. Beznadzieja.
    Tak , tak to też mnie dotyczy. Źle się ze sobą czuję , ale muszę znaleźć siłę , motywację.
    Dziś byłam w M1. Przymierzyłam 1 parę spodni. Rozmiar 44 I najgorsze, ze wcale dobrze nie leżały
    Wyszłam czym szybciej ze sklepu. Albo coś ze sobą zrobię albo już sama nie wiem co. Omijam lustra z daleka . A jeśli juz zajrzę to "niewidzącym "wzrokiem. Bo to przecież nie mogę być ja . Taka pyza.

    A jednak to ja.
    Olutka masz racę , ze musze choć 2 tyg wytrwać bez żadnych grzeszków to wtedy może się już "wprawię".
    Na ten weekend daję sobie spokój. Bo jeśli wciąz będę myśleć tylko jaka to ja gruba jestem i beznadzejna- to tylko oszaleję.

    Pomyślę o mojej diecie, odchudzaniu -ale z odpowiednim dystansem. Może wtedy w poniedziałek rusze pełną parą.
    Wiem,że bez ćwiczeń w moim wypadku nie będzie żadnych rezultatów. A ja jestem leniem , albo się wykręcam brakiem czasu.

    No nic - wiem, ze we wt lub w śr powinnam się zważyć. Pewnie to zrobię.

    Buziaki a przede wszystkim Olutce.
    Ps.Dziękuję ,za to co napisałaś - wiem, ze można to przezwyciężyć. Teraz musze znaleźć tylko siłę
    CIRC

  9. #269
    Guest

    Domyślnie

    Circusiu!!!
    Wiem, że cokolwiek bym nie napisała Ty i tak będziesz się źle czuła!!! Ja tak miałam nic i nikt mi nie pomagało żadne takie tam gadania!!! Jedynym pocieszycielem był baton i kubek kakao!!!
    Circusiu, przecież masz tego dość!!! Prawda??? Czujesz się bardzo bardzo źle smutno depresyjnie itd!!! Pomyśl sobie, kurcze gdybym nie jadła tych np słodyczy czy innych łakoci, ale bym uzbierała kasy np na nowy ciuch, kosmetyczkę, nowy cień do powiek!!! A przy okazji byś schudła!!!
    Ja naprawdę w Ciebie wierzę i naprawdę wiem co czujesz i nie chcę zebyś tak czuła!!! Przecież jest wiosna, słońce zaświeci czasami, powinnaś się uśmiechnąć i powiedzieć o nie, ja taka nie będę, zmienię się, będę szczupła, nikt nigdy już nie spojrzy na mnie jak na bezę, ale na zgrabną zadowoloną z życia młodą babkę!!! Circuś i pamiętaj łatwiej jest się odchudzać z 81kg niż 101!!! Naprawdę uwierz poradzisz sobie!!!
    Całuję mocno
    Olutka

  10. #270
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wiem , że moge i dam radę
    Wczoraj byłam na suuuuuper imprezie. Czułam sie bardzo dobrze, uśmiechałam , śmiałam (i wszystko to było takie naturalne). Kawałek też po tej imprezie szłam pieszo (inną drogą niż zwykle do domu). Jejku jakie fajne tereny nie daleko.
    Dlatego też od poniedziałku, jeśli tylko będę mogła to wysiądę z tramwaju szybciej i przejdę się .Chociaż to 10 minutek to zawsze coś. Jak z tymi ćwiczeniami będzie- nie wiem. Nic nie mogę zagwarantować. Ale będe sie starać by było jak najlepiej. Po tej imprezie czuję jak budzi się we mnie energia (hamowana przez wizje nauki )

    Buziaki
    CIRC

Strona 27 z 33 PierwszyPierwszy ... 17 25 26 27 28 29 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •