Strona 1 z 33 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 324

Wątek: 67kg

  1. #1
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie 67kg

    Witam Kochani!!!
    Powinnam się przedstawić.Moj nick to CIRC a jestem dziewczyną. Nie jestem nowa, co to-to nie.Odwiedzalam to forum jeszcze 3 lata temu (jeśli nie więcej). Teraz jestem 21-latką i wciąż mam ten sam problem. Jestem gruba. Przy wzroscie 179cm(tak mi sie wydaje , ze tyle mierzęważę 82-83kg. Niby nie AŻ tak dużo -ale jak dla mnie o dużo za dużo.

    Czemu znowu podjęłam walkę?Bo już mam dość ciężaru który dźwigam.Koniec!!!Nie jest to jedyny powód.Juz nie długo -niecaly miesiąc-są moje 21 urodziny.Wiem, że każdy 1kg mniej to lepsze samopoczucie.Nie będzie pewnie tych kg które zrzucę za bardzo widać. Ale wystarczy mi świadomość , że udało się!

    Dziś weszłam na wagę.Spodziewałam się , ze ujrzę 85kg-jak nie więcej(czego się bardzo bałam).A tu okazało się , ze ważę 82,5kg.Byłam pozytywnie zaskoczona.Postanowiłam potraktować to jako znak-że może nie będzie tak trudno zrzucić tych kg.Kiedyś przy moim wzroście ważyłam 65kg.Wiem , ze powrót do tej wagi jest nierealny.Nie dam rady.Ale usatysfakcjonowana będę jeśli dojdę do 67(a nawet do 68kg)

    Przemyślałam sprawę obecnej wagi.Myślałam , ze ważę z 86kg.Tak uważałam bo "boczki"mam jak dwa ogromne bochenki chleba, brzusiu też niczego sobie no i ogromniaste uda.Jakie wnioski?Takie, że potrzebne są tym częściom ciała ćwiczenia, które zaniedbałam-świetnym wytłumaczeniem lenistwa był brak czasu spowodowany przez sesję.Ale z tym już koniec więc i koniec z naciąganymi wytłumaczeniami.
    Jutro dopiszę coś jeszcze. Może jak zwyle kilka postanowień itp.Zobaczymy.
    Na dziś mówię wszystkim dobranoc (jest 0.45)wiec kładę się spać.

    Buziaczki.
    Circ

    Ps.Wszelkie uwagi bardzo mile widziane.

  2. #2
    kiki 2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Znam ten ból, nadmiar zbednych kilogramów też jest moim problemem.

  3. #3
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Circ!

    Zaczynałam od podobnej wagi - 83 kg, ale jestem od ciebie znacznie niższa (164 cm), więc dochowałam się znaczenie większego sadełka Po dwóch miesiącach mam -7 Trzymam więc za ciebie kciuki! W towarzystwie naprawdę lepiej się chudnie!

  4. #4
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem po śniadaniu.Zjadłam 3 bułki(z czym nie będę pisać bo się przerazicie) Tak , tak -niestety to dla mnie standart.Dziś z mojego menu odrzucam kolację. Stopniowo będę wprowadzać ograniczenia. Śniadanie to podstawa. Znowu się usprawiedliwiam.

    Dziś także początek przygody ze sportem.Nie wiem jeszcze w jakiej formie-ale dam Wam znać.Postanowiłam, ze jak tylko będę miała napady głodu to będę tu pisać -aż mi przejdzie

    Kiki 2.Musimy ten PROBLEM wreszcie zrzucić z siebie Wierzę , że nam się uda. Zaczynałam już wiele razy- Ale czy damy radę żależy tylko od nas.

    Neszta-gratuluję 7 kg!!Ponieważ "też tak chcę"Zabieram się za moje odchudzanie. O postępach lub ich braku będę pisał na tym forum.Cieszę się że mam współtowarzyszki.

    Buziaczki
    Circ :*

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Hej Circ,

    Mam podobny problem i parametry. Mam 182 cm i waże 81,5. Zaczęłam ostateczne rozprawienie sie z moimi kilogramami w kwietniu tego roku. Wtedy wazyłam 85,5. Natomiast moja waga z najlepszych lat to 66-65. Wiec jak widzisz mamy podobne cele, z 67-68 kg tez byłabym zadowolona. Myslę, że uporam się z tym do września, moze października.

    Trzymam za Ciebie kciuki i bede tu zagladac.

    Pozdrówka

    FLEUVE

  6. #6
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    FLEUVE jest mi bardzo miło , że mam kolejną towarzyszkę.
    Faktycznie mamy podobne gabaryty. No może z tą różnicą , że jestem niższa(a rzadko mi się to zdarza )i grubsza.Jednak cel który nam przyświeca jest identyczny. A więc do dzieła!!!
    Będę Tobie bardzo wdzięczna za wszelkie uwagi i rady. Z resztą prośbę tą kieruję do wszystkich.


    Może jeszcze napiszę jak kończy mi się dzień.Jest godzina 19.00.Nie zamierzam nic już jeść. Jednak 1,5l Nałęczowianki przede mną na stoliku stoi
    Dziś miałam zacząć przygodę ze sportem. I zaczęłam.Jeździłam 1h(tylko)na rowerku z moim młodszym kuzynem. Chłopaczek i tak ledwo żył więc dałam mu na dziś spokój.Może zrobie dziś jeszcze 50 brzyszków bo to tylko chwilka i pod prysznic (UWIELBIAM !!!! )
    Dziś także zostałam poproszona o "doglądanie"psa mojej cioci(od niedzieli przez tydzień). Zgodziłam się. Może się okazać że będzie to większa korzyść dla mnie niż dla psa.Dlaczego? Ponieważ z tego pieska to ogromne bydlę(przepraszam za wyrażenie ale do Rockiego pasuje świetnie).Pies będzie się musiał wybiegać-a moim zadaniem będzie dotrzymać mu tempa

    Lecę pod wspomniany prysznic.
    Aha.Ważyć się będę w czwartki.Bo niby czemu ma być zawsze poniedziałek???
    Także w czwartek pierwszy raport czy coś się zmieniło. A moze ktoś chciałby się dołączyć do mnie w czwartek i napisac jaki u niej/niego rezultat?No i oczywiście kiedy tylko najdzie ochota taką osóbkę -proszę o wpisywanie się na tym poście. Zapraszam i przesyłam buziaczki.
    Circ

  7. #7
    kiki 2 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Naprawdę taki zbiorowy doping mi sie przyda
    Dzisjaj jest sobota i może do czwartku będę miała się czym pochwalić.
    Bo po wczorajszym dniu nie ma czym , było tyle pysznego jedzonka, że uzbierało sie tego chyba 2000 kcal a ruchu prawie 0., nie licząc pranie, sprzątanie , gtowanie ...itp.
    Zobaczymy czy dzisjaj mi się uda

    Pozdrawiam

  8. #8
    circ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie odzywalam sie przez 2 dni. Było mi najnormalniej w świecie wstyd. Byłam na imprezie-dużej(prawie jak wesele). Jedzenie pyszne. Podawane do pozna. No w sumie usprawiedliwnienie mam - impreza. Co z tego gdy wrocilam grubo po północy i nawżerałam się co popadnie. Nawet nie wyliczam bo wolę tego wszystkiego nie wspominać.

    Juz chciałam zrezygnowacv z pisania tutaj- bo to przeciez nie ma sensu. Jednka sie przemoglam. Będę walczyć!!! W czwartek jak sobie obiecałam wskocze na wagę. Wskazówka pokaże z 2 kg więcej (a kto wie może nawet 3 )ale to dobrze- mam nauczkę . (choć sytuacja , że się poryczę murowana).;(

    Jutro nowy dzien-nowa walka. Juz sama nie wiem czy sie uda. Mam kryzys.

    Buziaczki
    CIRC

  9. #9
    louna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć circ,
    nie sądzę, żeby po jednym dniu szaleństwa waga pokazała 2-3kg więcej!!! Więc się nie załamuj. Na pewno Ci się uda. Odchudzałam się już chyba kilkadziesiąt razy w życiu. Zawsze sie poddawałam po jakimś czasie. Waga wracała do normy, a później jeszcze podskakiwała o parę kilo w górę. Ale tym razem się zawzięłam. I są efekty. I powiem Ci, że specjalnie już tego nie zauważam, że jestem na diecie. Dasz radę. Bądź twardziel.
    pozdrawiam

  10. #10
    Guest

    Domyślnie

    Dziewczyny!!!
    Dołączam do waszego klubu!!! Choć schudłam już 20kg wsparcie przy utrzymaniu wagi bardzo mi się przyda!!!
    Mam 22 lata 176cm i ważyłam prawie 85kg, a dziś wymarzone 65kg.
    pragnę jeszcze zejść do 60 i mam nadzieję że z waszą pomocą mi się uda!!!
    Naprawdę warto się odchudzać, dziś jestem szczęśliwa, ciągle uśmiechnięta i pewna siebie, i co bardzo satysfakcjonujące gdy wchodzę do sklepu wszystko na mnie pasuje, a czasami bez problemu mieszczę się w rozmiar 38!!! To Cud!!!
    Dziewczyny wiem co to znaczy czuć się ze sobą nie najlepiej!!! Pamiętam jak zasłaniałam brzuch siedząc aby nikt nie zauważył moich wałeczków!!! Co prawda mój narzeczony powtarza, że kochanego ciałka nigdy nie za wiele, ale ja się odchudzam dla samej siebie!!!
    A bardzo mi w odchudzaniu pomogła myśl, że istnieją w moim otoczeniu "wiedźmy" , które bardzo by się cieszyły gdybym przytyła, a ja im robie na złość i wręcz przeciwnie- chudnę!!!
    Dziewczyny jestem z wami!!! :P

Strona 1 z 33 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •