-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące 
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
pomyślałam, że jeszcze cos dopiszę.
Mianowicie- jestem zmuszona ograniczyć ilość snu. W dni powszednie będe sypiać 6 h, ewentualnie w weekendy tyćku dłużej. Wzięłam dziś kalendarz w rękę i mam tyle kół, zaliczeń i egzaminów , ze nie ma innej rady
Nie jest to jakieś drastyczne ograniczenie- bo jestem co sesja do tego przyzwyczajona.
No i musze się jeszcze przyznać, ze przed chwilą zjadłam kawałek ciasta. Przyjechał mój ojciec chrzestny i poprosił mnie o towarzystwo w wieczornym podwieczorku
Nie potrafiłam mu odmówić.
Ale miałam wyluzować do poniedziałku i tak też czynię.
Buźki
CIRC
-
jakie piękne i mądre posty sa na Twojej stroniczce ,troche sobie podczytuje chociaż jestem dla was za stara . w waszym wieku nie mialam problemow z tyciem ale teraz rozumiem ,ze to tylko dlatego ,że w tamtych latach słodycze byly od święta i to tylko ociupinke ,bo rodzeństwo mialo ciągle paszcze otwarte.
Pozdrawiam i podziwiam .
-
Ehh niedzielny wieczór , a ja doła załapuję. Martwię się ogromem pracy , nauki. A najbardziej się martwie tym , ze mam MEGA lenia 
Od jutra chcę zacząć dietę. Pewnie dlatego pozbyłam się dziś chrupek (takich do mleka) zjadając je
Ale teraz już mam czystą szafkę i nie zamierzasm jej uzupełniać tym świństwem (ale jakim smacznym
)
Jutro mam na 8 rano. Do uczelni dojeżdżam 0,5 h więc jeśli chcę rano poćwiczyć to musze wstać najpóźniej o 6. Ja się długo szykuję (no i bez tapety na twarzy nie wyjdę- chyba powinnam się leczyć
)
Dobrze, że jest to forum. Ilekroć się tutaj wypłaczę jest mi lepiej
przynajmniej chwilowo.
Od jutra nie oglądam TV. Na neta tez nie będę wchodzić częściej niż raz dziennie.
Pisze to , zeby mieć to "na piśmie"
bo niestety bez tych ograniczeń to moja kariera uczelniana bedzie wyglądać baaaaaardzo kiepsko.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich zaglądających. Do jutra do 19.
CIRC
-
No widzisz z tym netem to człowiek na starość sie uzależnil
masz racje ,że tutaj można sie wyplakać bo nikt nie wysmieje [a jak wysmieje
to tylko w tym pudełku] ,moge dowoli sie nagadac ale tez dużo swoich obowiązków zaniedbuje .
W Twoim wypadku nauka najwazniejsza bo dzisiaj nikt Ci niczego nie zapewni
to co zdobędziesz za mlodu będzie póżniej procentowało.
Podziwiam młodziez ,-bo ja kiedyś nie wierzylam ,że sie zestarzeje
Miłego poniedziałku
-
Dziś pobiegałam , a poza tym to nie lubie poniedziałków czego upust daję poniżej
-
Witaj
Poniedziałek na ogół nie jest lubianym dniem-nic nie idzie załatwić
jak sie coś spapra to jeszcze jeden dzień w tygodniu musowo poprawiać
Ale w twoim wieku ,kazdy dzień to święto i pilnuj abyś go nie przespała.
pozdrówka
-
Circusiu!
Dziś wtorek i mam nadzieję, że wraz z nowym dniem Twój humorek również się poprawił!!!
Ciekawa jestem jak tam Twoje postanowienie
Piszę do Ciebie aby dodać Ci otuchy
Proszę mi się trzymać moja kochana
U mnie laba się skończyła bo rodzice wrócili, ale przywieźli mi piękne nowe ciuszki, w których wyglądam prześlicznie!!!
Rodzice wrócili, a mój miś wyjechał, ale nie załamuję się bo już w czwartek przyjedzie!!!
I wogóle Circuniu myszuniu życie jest piękne i bardzo bym chciała żebyś w to uwierzyła!!!
Całuję
Olutka
:P
-
Cały dzionek na uczelni -albo fajne towarzycho ,albo odrabiasz zaległosci
Pozdrówka
-
Hej Kochane!!!
Dziękuję , że wpadłyście. Dziś się nie rozpiszę , bo padam z nóg (przed godziną wróciłam z zajęć
) i jedyne o czym marzę to SEN.
Muszę się pochwalić : od dwóch dni uprawiam WALKING
nie męczy mnie a jest przyjemny i co rano nie ma mnie przez 0,5 h.
Inna sprawa , ze za mało śpie - dlatego jestem taka zmęczona.
Aaaa zastanawiałam się czy jutro nie wejść na wagę. Jednak doszłam do wniosku, ze chcę to zrobić dopiero za 2 tygodnie (tak jak Olutka proponowałaś chcę wytrzymać te 2 tygodnie z aktywnością fizyczną - choćby na tak marnym poziomie
)
A i proszę Was żebyście mnie wstrzymały przed wejściem szybciej (jeśli mi coś do głowy strzeli) bo skutek moze być odwrotny do zamierzonego (czyt. depresja
) Bo ja ,jeszcze nie pozbyłam się (czuję po ciuchach) tych 2 kg , które mam na suwaczku (po tej mojej wpadzie z jedzeniem
)
Lecę się wykąpać - wklepać oliwkę anty... i spać 
Buziaczki
CIRC
Ps. Krysial, wiem że powinnam dbać o każdy mój dzień, ale czasem człowiekowi się wydaje ,że ma najgorzej na świecie - i tak bywa , ze dzień umknie w złym nastroju.Ale będę z tym walczyć
Ps. Olutka, jestem przekonana , ze w ciuszkach wyglądasz ślicznie i z czego się baaaaardzo cieszę
. Co do nauki, w tej kwestii też możemy się wspierać. Przede mną też horror.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki