-
Ktoś na pewno pokocha, a może już się podko****e :wink:
Ja mojego poprzedniego poznałam przez net i było już ślubu blisko.
potem go zostawiłam :lol:
bo nikt mi nic nie będzie narzucał i jak ktoś mi stawia taki wybór: "Albo jazda konna albo ja" moja reakcja była łatwa do przewidzenia :D wybrałam konia :D:D bardzo mi było potem smutno, ale dobrze na tym wyszłam - obecny Rysio zamiast być zazdrosny, sam nauczył się jeżdzić....
ech... te facety.....
-
Ja swojego tez w dziwnych okolicznosciach poznalam,bo przez smsa :lol:
i juz tak ponad 6 latek razem :D
-
ja obecnego normalnie - na pikniku cuntry w Mrągowie
majandra 6 lat za pasem i u nas
-
Hej, witam was serdecznie!
Wczoraj skonczylo sie dietkowanie prawie bez problemow, ok.22 wziela mnie ochota na cos slodkiego,a wiedzialam,ze jest jeszcze kawalek ciasta,to zakradlam sie do kuchni, niestety :lol: spotkala mnie niespodzianka, mama stala juz tam po ciemku i czekala na mnie :shock: , no i oczywiscie ciasta nie dostalam, glodna poszlam spac o 22. :cry:
Dzis waze jednak tylko 100 gram mniej. Oj ciezko jest i bedzie jeszcze ciezej :(
-
Kochaną masz mamę :):)
dobrze zrobiła.... A jak nie możesz wieczorem wytrzymać to jabłuszko, mandarynkę, kilka winogronek.... i spać, zanim się ssanie od nowa zacznie
-
To dobry pomysl, nie pomyslalam o tym :wink:
Musze sie bratem pochwalic (kazal,bo wiem,ze tu z wami jestem),ze i on schudl 1 kg :wink:
Chce sie w koncu spotkac z ta dziewczyna z neta i musi ladnie wygladac :D
-
No pewnie , że musi być przystojniak, gratulacje dla brata :):)
-
No fajna masz mame, jeszcze jej podziekujesz za pomoc potem :)
U mnie nikt nie wie ze chce schudnac dlatego mi jest tak trudno.
-
No to moze i Ty powinnas powiedziec. Wiesz,ze ja myslalam,ze gorzej zareaguja? Tata sie troche buntowal,bo przeciez trzeba troche inaczej gotowac,ale jakos to przebolal i juz nie narzekam :lol:
-
chciala bym bardzo powiedziec ale u mnie to i tak sie mna nie interesuja , z tatem to wogole prawie nie rozmaiwam , ciagle sie o to czepia.
ale on tak ma , bo siedzi w domu i nie pracuje. troszke sie zmienil jak sie zajal wnuczka ale ja tam wole nie zaczynac.
a mamie bym powiedziala, zreszta ona czasem tak zaczyna rozmowe, ale nie wiem , bo jak mi nie wyjdzie to bedzie porazka i wogole.
nawet glupio mi powiedziec ze chce sobie przyniesc rowerek stacjonarny do domu, bo powiedza ze rupiecia przynosze a i tak na nim nie bede jezdzic,.
ja tak mam