Wpadam do Pani na rewizytę.
UUUU, tylko, że tutaj jest dużo o miłości a to nie moje klimaty :oops: . Wpadnę jutro na pogaduchy. P
Wersja do druku
Wpadam do Pani na rewizytę.
UUUU, tylko, że tutaj jest dużo o miłości a to nie moje klimaty :oops: . Wpadnę jutro na pogaduchy. P
witaj aniu!!
jaka tu miła mikołajkowo-walentynkowa atmosfera...no..no.
pozdrawiam mocno i życzę milutkiego dnia
Witam!
Kwach, jak to milosc to nie Twoje tematy? A Ty co, ksiadz? :wink:
Masza25, no, do walentynek to sie jeszcze wszystko moze zdazyc :?
Dzis dostalam rana pobudkowego smska z milutkimi slowami :D
Mialam sie pochwalic bratem,ze schudl nastepny kilogram :lol:, spotkal sie z ta dziewczyna z neta i na Sylwestra sie do niej wybiera. A ja sie zastanawiam czy zaprosic Dawida? Bo nie wiem :?
ania a czemu by nie :D ja bym zaprosiła :lol:
buziaki i miłego dnia :!:
ja znikam się qrować...
Cześć, w sumie to nie jestem księdzem, ale wstydzam się o tym mówić :oops:
I jestem ze starej szkoły, że facet ma krążyć wokół kobiety a nie odwrotnie. Dlatego raczej bym poczekał z tym zapraszaniem. Niech kolo trochę pogłówkuje i powalczy :wink:
A i umieść w swoim profilu pamiętnik, żeby łatwiej znaleść Cię na forum
pzdr
Kwach, ja też ze starej szkoły... Facetowi pozwalałam się zdobywać :D:D hihi kusząc na maksa.
Aniu, co do zaproszenia Dawida.... sama musisz wyczuć, jaki to facet. Z jednej strony moze poczuć się łapany, az drugiej - jak pójdziesz sama - olany......
po zastanowieniu dłuższym i zejściu gorączki popieram przedmówców :lol: :lol: :lol: 8) 8) :?
a jak wogóle idzie Ci wykonywanie planu na ten tydzień :?: bo o tym jakoś ostatnio cicho... tak podejrzanie cicho :wink:
Hej, witam wszystkich!
No i teraz jestem w rozterce, nie wiem, co mam zrobic :?
Dum, wszystko idzie zgodnie z planem, musi isc, bo teraz mam motywacje :lol: Tylko troszke zaczyna mi sie nudzic to liczenie kalorii,ale coz cale zycie to olewalam, to teraz chociaz przez rok musze o to zadbac.
Waga nie pokazala dzis zadnego spadku, no trudno, jeszcze dzis to przeboleje :wink:
aniu no to jestem z Ciebie dumna że to wszystko zgodnie z planem idzie :lol:
z liczeniem kalorii to jest tak, że potem Ci się wszystko w głowie będzie dodawało.. bo jak się pozna ile co ma kalori to przed zjedzeniem sobie podsumujesz i będziesz wiedzieć czy na tyle możesz sobie pozwolić czy nie.
a że masz motywacje to ja nie wątpię :D sama miałam podobną i 20 kilo zjechało :lol:
Witam... widzę, ze dietka jak najbardziej... a skadku nie ma... hm... waga spadnie :wink: motywacja jak najbardziej uzasadniona :wink:
Aniu... a ta rozterka poważna... :?: Chodzi pewnie o zaproszenie na tego Sywestra... zparosić... czy poczekać mna zaproszenie :roll: to zawsze trudna sprawa... ale jendo jest pewne facet nie moze czuć się osaczony.... nie naciskaj... ale wspominaj jak najczęściej o Sylku... moze coś zjarzy... a jeśli uwazasz, że jest gotowy, ale jakoś nieśmialy... zapros go... przecież kobieta też ma coś do powiedzenia :D
Pozdrawiam