-
Wywód co do wagi absolutnie zrozumiały :) I cieszę się że u swojego Kochanego też będziesz do nas czasem zaglądać i pisać jak Ci idzie!
Moi "teściowie" obejrzeli mnie na Boże Narodzenie w mojej naj najgrubszej wersji... tak bardzo starałam się do tego spotkania schudnąć że udało mi się tylko bardzo utyć :lol: :lol: Ale to dlatego że walczyłam bez was i bez tego forum, jednak w kupie siła :D Mam nadzieję że jak mnie teraz zobaczą (być może już w maju albo dopiero w wakacje) to będą mile zaskoczeni :)
Trzymam kciuki żebyś jutro wieczorem mogła tutaj zajrzeć i napisać "dałam radę". Nic tak nie motywuje do dalszej walki jak efekty i duma ze swojej silnej woli.
Wierzę w Twoje siły :) Dobrej nocy!
-
witaj Nous :)
dziekuje ze odwiedziny u mnie i wsparcie jest gorzej niz myslalam z moja dietka no ale nie bede Ci tu marudzic wiedze ze masz w sobie nowa energie i sile do walki ja tez ja chyba mam tylko ukrywa sie pod wyrzutami sumienia i obrzydzeniem do siebie ale damy rade wiem o tym TRZYMAM KCIUKI POWODZENIE DZIS :D
-
Notta ja tez rozumiem o co z waga chodzi hehe ja nie wchodze na zadna inna niz moja domowa ,bo moglabym miec zalamke a po co mi to ,tak wic ufam mojej i na zadna inna sie nie pcham :D
Super ,ze Twoj ukochany bedzie wspieral i pomagal ,na pewno bedzie Ci latwiej :)
milego dnia zycze i ciesze sie ,ze bedziesz z nami:)
-
Powiem tak: dziwny dzień.
Ale po koleji- wstałam rano zjadłam ogromną ilość owsianki (wiem, że porcje miały być mniejsze :roll: ale usprawiedliwiam się że to śniadanie) ale jednak...
Pojechałam z mamą na zakupy. I Kochanie Dziewczyny mam super śliczny płaszczyk :D Tylko że kremowy i boję się ze zaraz go uświnię (znając siebie :twisted: ). jutro go odbieram, bo jednak rękawy muszą zostać na maksa odwinięte bo są za krótkie (ot fach złodzieja to ja mam bo ręce mam długaśne).
Wróciłyśmy o 15 i tu Notta powinna dostać po wielkich czterech literach. Rzuciła się na jedzenie. Zjadłam za dużo... i wielka bura mi się za to należy. Z pozytywniejszych aspektów- po 16 już nic nie zjadłam.
Dziś nic a nic nie poćwiczyłam- :oops: oczywiście tłumaczę się przed sobą że jestem przecież taka zmęczona i senna :x Dla równowagi względem tego grzechu :arrow: dziś zero słodyczy.
Nie było rewelacyjnie, ale powoli się wdrażam i to jest podsumowaniem dzisiejszego dnia.
Aaa i właśnie wróciłam z solarium (braciszek mi zafundował 8) )przyciemnione ciałko wygląda troszkę korzystniej. Więc do niedzieli odwiedzę solar co najmniej jeszcze raz.
Lecę zobaczyć co u Was.
Buźki
Notta
Ps. Sama mama mi powiedziała, że jeden kg wiecej i w płaszczyk nie wejdę :oops: bo troszkęopięty jest. Ale już ja się postaram żebym wyglądała w nim coraz korzystniej. Jutro choć chwilę , ale muszę poćwiczyć.
-
Właśnie zauważyłam na tickerku że to już tylko 4 dni do Twojego wyjazdu!!! Ależ ten czas pędzi jak głupi! Dobrze, że dzisiaj już niczego nie tknęłaś po 16 skoro wcześniej trochę dałaś czadu. No i duży plus, że było już bez słodyczy :!:
Jutro na pewno będzie jeszcze lepiej, przecież szkoda, żeby taki ładny nowy płaszczyk przestał na Ciebie pasować :D :D :D Trzymam mocno kciukasy i chyba pójdę w Twoje ślady :arrow: na solarium... nie byłam już ze 3 tygodnie i po tym co wcześniej udało mi się osiągnąć nie ma już ani śladu, znowu mam kolor zaprawy murarskiej.. ;)
-
Czesc Nottusia :)
Kochana bure dostajesz ,bo mialo byc skurczanie zoladka a nie rozpychanie ,ale to jest mala burka :D,bo sa tez pozytywne aspekty ,co oznacza ,ze juz niedlugo bedzie idealnie :))
Ja tam mysle ,ze niedlugo plaszczyk bedzie trzeba zwezac a co do koloru to ostatnio jak polowalam na kurtke to wypatrzylam taka cudna biala ,ale ja jestem brudas i sie nie nadaje
Co do solarium to ja poprostu nie pamietam kiedy bylam ,ale smaruje sie jakims ujedrniajaco -brazujacym ,nawet plam nie ma :D wiec okej:D
Zycze cudnego dietkowego dnia i cwiczen przyjemnych:) buzki
-
witaj Notus :)
przypomnialas mi o soloriarium pojde sie dzis wyrzac wlasnie dzwonilam zeby sie umowic :) gratuluje plaszczyka je tez pewnie bym sie bala ze czum go umaze zaraz bo ja to zawsze sie czyms pobrudzic musze :) podoba mi sie Twoje propozycja wspolnego wazenia o czym u mnie juz pisalam no wiec mam nadzieje ze nam wyjdzie i schudniemy w koncu co ja mowie jaka nadzieje my MUSIMY SCHUDNAC :)
milego dnia NOTUS :)
-
Witaj Kochana!
Plany poćwiczenia dziś nadal aktualne? A może ćwiczenia już zaliczone?
Wdrażaj się powoli, byle skutecznie i konsekwentnie!
Nowy płaszczyk? Super, też bym sobie chętnie kupiła, tylko jakoś tak nie bardzo fundusze pozwalają :roll:
Daj znać czy poćwiczyłaś :)
-
Witaj, Nottuś!
Dziękuję za smsa :) Trzymam się, a więcej na razie nie chcę gadać... Ale zawsze będę wiedzieć, że mogę do Ciebie napisać.
Co do płaszczyka - brawo i... zazdroszczę! Ja właśnie o takim marzę :)
Chudnij, Kochana! Ja wrócę do sił i biorę się z powrotem za odchudzanie. Wstępnie chciałabym do końca czerwca spaść poniżej 80. Plan nie jest bardzo ambitny, ale muszę być dla siebie delikatna.
-
Gratuluje udanego zakupu :) ciesze sie ze z spowrotem sie wdrazasz do naszego grona o mnie tez tak mozna powiedziec po swietach bo sie nieco ociezała czuje , ale wiem ze bedzie lepiej :) i masz racje ze opalone ciałko wyglada korzystnie ;) ja siem samoopalaczem raz na jakis czas traktuje rozcienczonym z balsamem, niestety słonka zazywac mi nie mozna....
oj :) nio to chyba czas najwyzszy sie zabrac do roboty.. ja nadal nie wchodze w moje sztruksy bezowe :)
buziaki :*