-
Witaj, Notko!
Dużo o Tobie myślę i mam nadzieję, że dobrze Ci w tej Anglii.
Nie gniewaj się, że mało się odzywam, ale ostatnio często nic mi się nie chce i próbuję się nie forsować. Ale tęsknię.
Spacery to super rzecz. Ja w ostatnim tygodniu nie za bardzo trzymałam się dietki, ale codziennie spacerowałam i... schudłam już kilogram :) Poza tym to taki miły czas, zwłaszcza z Ukochanym :)
Trzymaj się!
-
Dziewczyny Kochane :!:
Weekend się udał na maksa :D Było FANTASTYCZNIE :!: Czułam się jak na wakacjach.
Ale po koleji: piątek dojechaliśmy tak ok 7 pm więc czekała na nas kolacja (późny obiad). Mama mojego Kochanie jest bardzo sympatyczna i tak też było tym razem. Czuje z jej strony akceptacje, widzi że jesteśmy szczęśliwi razem :D Ja z tym moim sarkastycznym poczuciem humoru cały czas dogryzam TŻ, i dostaje to samo w zamian :wink: ale jest zawsze mnóstwo śmiechu. I choć TŻ twierdzi że Jego mama nie ma kompletnie poczucia humoru (więc nie raz muszę się nieźle kontrolować żeby nie palnąć głupoty) to ogólnie czuję się tam bardzo dobrze.
W sobote pojechaliśmy do centrum na zakupy. Mam nowe BUTY :!: :D :D :D 8) Kupiłam też leginsy do biegania, więc dorwę jeszcze "górę" do tego i będę sportsmenką :lol: Dziś buty zostały przetestowane po raz pierwszy - truchtałam 10 minut w deszczu :shock: a butki póki co są śnieżnobiałe (nie wiem kto kupuje całe buty białe :roll: :oops: ) więc jeden Anglik do mnie zagadnął jak truchtałam, że całe nowe buty będę miała mokre :lol: :lol: :lol: I mam :twisted:
Kończąc na temat soboty- przez Bristol przepływa rzeka AVON, szliśmy tak w słońcu przy jej nurcie dobrą godzinę (tak sądzę) było super: piękne słońce, i ja z moim TŻ spacerujący. Do tego doszły lody ( a wcześniej pyszny lunch 8) ).
Powrót do domu rodzinnego TŻ - wypiliśmy herbatę (Jego mama już pamieta ze bez mleka (choć ona jedna :o ) ) i była 7 wieczorem. Zabrała nas na kolacje do pubu (ogromna i pyszna była :lol: ).
W niedziele, trochę pogadaliśmy, coś tam porobiliśmy i trzeba było wracać). Dojechaliśmy wieczorem, i postanowiliśmy zainstaować TV (wspólny pierwszy zakup (wtedy jeszcze miałam kasę :roll: ) w postaci 32'' płaskiego TV). Powiem Wam że jest DUŻY :lol:
I tak była 11 i czas spać (dlatego już nie zdążyłam do Was zajrzeć). A teraz siedzę w szlafroku i mokrych włosach i zmykam w te pędy się szykować bo idę szukać pracy (ten aspekt pobytu tutaj bardzo mnie martwi :? ale trzeba próbować).
Na wadze 73 kg :D Co prawda (nie mam co tego ukrywać w Polsce waga wskazałaby 75 kg ) ponieważ angielska pokazuje o 2 kg mniej. Piszę to po raz ostatni i zmiany odtąd będę traktować jak "rzeczywiste".
Pozdrówka Laseczki
Spróbuję zajrzeć jak tylko wrócę z poszukiwań pracy.
(mam plan zajrzeć do 3-4 agencji dzisiaj)
Notta
-
Powodzenia z pracą, Nottuś!
Bardzo się cieszę, że miałaś udany weekend, a także zdzisiejszych biegów :)
A skąd skrót TŻ? Towarzysz Życia? Pewnie kiedyś pisałaś, ale przegapiłam ;)
Do przeczytania! :*
-
No widzisz nie bylo sie czego bac :)
Fajnie ,ze milo spedzilas weekend :) i butki kupione -nie ma wymowek teraz juz trzeba tructac :)
powodzenia w szukaniu work :) napewno sie uda :)
buziaki i milego dnia :)
-
Dziewczyny wróciłam z poszukiwań pracy- byłam w 5 agencjach. Jutro powtórka z rozrywki :?
Co usłyszałam :arrow: wymagane jest 6 miesięczne doświadczenie w pracy biurowej na terenie GB :!: ) żeby się starać o pracę :( Jak ja mam zdobyć to doświadczenie skoro nikt nie daje mi szansy żebym je mogła zdobyć. Jestem odsyłana z kwitkiem.
Już złapałam doła. :? :( :cry:
Niestety to nie jest to, że już załamuje się na początku. Po prostu już nie raz szukałam tutaj pracy i wiem, że o nią trudno. Muszę się pozbierać do kupy, żeby moje Kochanie nie zauważył że już się podłamałam.
Idę do Was w odwiedziny i do sprzątania i gotowania obiadu (i tak nie pracuje to przynajmniej ogarne co będę mogła).
Pozdrówka i sorki że znowu marudzę :oops:
Notta
-
Jakie marudzę? Ty marudzisz? A gdzie, bo nie widzę?
Zbieraj szczenkę zpowrotem, bo to moje truchtanie to było truchtanie na przemian z szybkim marszem. A truchtu było w tym 18 minut. Reszta to marsz. Jeszcze się do nas jakiś pies przyczepił i biegał za nami :P Jakiś taki pokurcz, że go mało nie uszkodziłam, bo się pchał pod nogi :D
Cieszę się z nowych butów! Faktycznie, białe na bieganie po deszczu, to tak nie bardzo :D Ale lepsze takie niż żadne!
Idiotyzm z tą pracą! Coś w stylu "25 lat, po studiach i z 10cio letnim doświadczeniem" ciekawe kiedy miałaś doświadczenie zdobyć. Ale musi być jakieś wyjście. Porozmawiaj o tym ze swoim Lubym, może razem coś wymyślicie. I przede wszystkim nie załamuj się!
Ściskam mocno :D
-
No to moze ja tez zbiore tylek w troki i pojde jutro rankiem biegac?
to taki wstepny plan na jutro mam nadzieje ,ze sie uda wykonac :)
Kochana to dopiero pierwszy dzien szukania ,wiec mi sie tu prosze nie polamywac ,tylko "przec dalej" do przodu.
Napewno w koncu sie uda...:)
-
Życzę dnia lepszego niż wczoraj :)
-
Kochana,
Znalezienie pracy to wyzwanie - ale Ty mu podołasz!
:*
-
Bylam biegac bylam biegac lalala :) jestes ze mnie dumna?? :):)
Mam nadizeje ,ze czeka Cie mily dzien :) i ,ze z poszukiwanie pracy nie bedzie zbyt uciazliwe ;0 pozdrawiam cieplutko