-
no witaj po świątecznej przerwie!!!
szczerze mówiąc zaskoczyłaś mnie, że piszesz się na SB :)
właściwie Twoje wcześniejsze jadłospisy nie rózniły się bardzo od SB, więc myślę, że będzie Ci łatwo :wink:
widziałam zdjęcie Twoje i synków. starszy to już przystojniak się zrobił, a młodszy jest fajniutki jak aniołek normalnie z tymi loczkami :) / chyba po mamusi? :wink: /
trzymam za Ciebie kciuki. wiem już, że jesteś wytrwała w swoich postanowieniach i na dodatek sporo ćwiczysz, więc waga poleci pięknie w dół
-
-
Arletko :!:
Wsystkiego dobrego w Nowym Roku. oby było mniej kilogramów, oby nie było smutku i żalu, oby była miłość i szczęście :!:
Tego Ci z serca życzę :D
Wierzę, ze dasz radę na SB :D Trzymam kciuki i gratuluję zeszłorocznych osiągnieć i trzymam kciuki za tegorocze :D
-
arletko a Ty gdzie???
znając Cię już trochę to z pewnością w nocy siądziesz na forum :D
ja dziś padam ze zmęczenia, poodpisuję tu wszystkim, poćwiczę i spadam do łóżeczka
bużka
-
Dziękuję wszystkim,ja jak zwykle wieczorami siedzę na necie.
Dzisiaj miałam przyjemne imieninki,ale bez słodkości tylko przyjemności,jutro idę po prezent imieninowy bluzeczke i spodnie.
Pozdrawiam .
Dzisiaj pierwszy dzień na SB no i udany,dodatkowo jak zwykle ćwiczenia 30min i jeszcze ćwiczenia z mężem.Potem przyjemna kąpiel i necik,a zaraz wskakuję do łóżeczka.
Dobrej nocki Wszystkim.
Miłego czwartku!
-
Arletko miłego czwartku :D amyslałam ze dzis sroda :shock:
-
obiecałam, więc jestem, no więc:.....
Podstawą diety South Beach jest wyeliminowanie tego, co "złe" w naszym jadłospisie: "złych" węglowodanów i "złych" tłuszczów. Potrzeba jedynie odrobiny konsekwencji, by zastąpić tłuszcze złożone prostymi, takimi jak: oliwa z oliwek, orzechy, nasiona, ryby, avocado, zaś "złe" węglowodany "dobrymi", pochodzącymi z ziaren, owoców i warzyw. Nie liczymy kalorii i nie głodzimy się, a jednak chudniemy!
-
Opis fazy I:
Trwa 2 tygodnie. Można przez ten czas schudnąć 5 - 6,5 kg (w zależności od wagi wyjściowej)!
W jadłospisie powinno się znaleść 6 posiłków. Powinny one zaspokajać głód, muszą więc być normalnej wielkości.
Produktów nie wazymy, a takze liczenie kalorii jest zbędne.
Produkty przyjazne diecie (zalecane):
Wołowina: chude części, jak polędwica lub górna część udźca.
Drób (bez skóry): mięso z piersi kurczaka lub indyka, szynka z indyka.
Ryby i owoce morza: wszystkie gatunki ryb oraz skorupiaków.
Wieprzowina: tylko chuda - gotowana szynka, polędwica.
Cielęcina: zraz, kotlet cielęcy z kością (np. z combra), górna część udźca.
Sery: (bez tłuszczu lub z obniżoną jego zawartością) cheddar, twaróg (1-2 procentowy albo odtłuszczony), feta, mozzarella, parmezan.
Produkty mleczne: mleko (0 - 1%), chude mleko sojowe (do 4 gramów tłuszczu na porcję), maślankę (0 - 1%), jogurt naturalny ( 0 -1%) -
nalezy ograniczyć do 2 porcji dziennie.
Orzechy: orzeszki ziemne (20 szt.), pekanowe (15), pistacjowe (30), masło orzechowe (łyżeczka).
Jaja: całe jaja bez ograniczeń (chyba, że są przeciwwskazania lekarskie).
Tofu: miękkie, niskokaloryczne gatunki o obniżonej zawartości tłuszczu.
Warzywa: karczochy, szparagi, brokuły, kapusta, kalafior, seler, jarmuż, ogórki, oberżyna, cukinia, sałata, grzyby (wszystkie gatunki), szpinak, kiełki lucerny, papryka, cebula, pomidory.
Rośliny strączkowe: różne rodzaje fasoli (również szparagowa), groch, soczewica, soja.
Tłuszcze: olej rzepakowy oraz oliwa z oliwek.
Słodycze: (do 75 kalorii dziennie!) sorbety, dropsy, kakao.
Produkty zakazane:
Warzywa: buraki, marchew, kukurydza, ziemniaki.
Owoce: wszelkie owoce i soki.
Produkty bogate w skrobię: wszystkie gatunki pieczywa, maca, płatki wszelakiego rodzaju , owsianka, ryż, makarony, ciastka.
Inne: wszelkie alkohole, w tym także piwo i wino, nawet w małych ilościach.
[ i mleko, maslanka, jogurt, mleko sojowe według zmiany kilku zasad. ]
-
Opis fazy II:
W tej fazie diety chudnie się nieco wolniej. Należy jednak stosować się do zaleceń. Jak długo? Aż do osiągnięcia pożądanej wagi. Zaczynając trzeci tydzień diety, można już pozwolić sobie na trochę niektórych węglowodanów: jakiś owoc, nieco płatków, kromkę chleba. Trzeba jednak zwracać baczną uwagę na to, jak wpływają one na organizm. Celem tego etapu jest stopniowy powrót do zwiększonego spożycia węglowodanów przy dalszej utracie wagi. Jeśli zatem uda ci się dorzucać to i owo do jadłospisu i wciąż chudnąć, cel zostanie osiągnięty.
Stopniowo do diety wprowadzamy:
Owoce: jabłka, morele (suszone i świeże), borówki, melon (najlepiej kantalupa), wiśnie, grejpfruty, winogrona, kiwi, mango, pomarańcze,brzoskwinie, gruszki, śliwki, truskawki.
Produkty mleczne: chude mleko sojowe, jogurt owocowy albo naturalny(odtłuszczony lub o obniżonej zawartości tłuszczu).
Produkty zawierające skrobię: chleb (wieloziarnisty, z otrębami,owsiany, żytni, razowy), chleb pita z mąki razowej, babeczki zotrębami (bez cukru i rodzynek), płatki owsiane (ale niebłyskawiczne), dania z mąki razowej (np. makarony, pierogi), kukurydzę prażoną bez tłuszczu, ryż niełuskany i dziki, kaszę jęczmienną.
Warzywa i rośliny strączkowe: takie same jak w pierwszym etapie diety.
Inne: czekolada z małą ilością cukru (ale tylko od czasu do czasu),budyń bez tłuszczu, trochę czerwonego wina.
Czego unikamy lub jemy bardzo rzadko:
Produkty zawierające skrobię: chleb (pszenny, biały), bułki, wszelkie ciasta i ciastka, płatki kukurydziane, makarony, biały (łuskany) ryż.
Warzywa: buraki, marchew, kukurydza w kolbach, ziemniaki (gotowane,smażone, błyskawiczne purée itp.).
Owoce: banany, owoce z puszki, soki, ananasy, rodzynki, arbuzy, daktyle, figi.
Inne: miód, lody, dżemy.
-
Opis fazy III:
Jest to etap dopuszczający największą swobodę. Ile powinien trwać? Tak naprawdę, jeśli nie chcesz przytyć, a zależy ci na zdrowym odżywianiu, stosuj się do tych zaleceń już do końca życia! Spokojnie, to wcale nie jest takie trudne. Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń, okazuje się, że już na początku trzeciej fazy diety większość osób wcale nie czuje głodu, niedosytu ani nieposkromionego apetytu na coś tłustego, słodkiego i bardzo niezdrowego. Doskonale obywa się także bez drugiego śniadania i podwieczorku. Oczywiście zdarza się, i to wcale nierzadko, że ktoś, nawet po wielu latach stosowania podobnej diety przez dłuższy czas, drastycznie narusza jej zalecenia i zaczyna tyć. Co wtedy robić? To proste. Wystarczy wrócić na tydzień, dwa do jadłospisu z etapu pierwszego, a po odzyskaniu dawnej wagi - znów łagodnie przejść do etapu trzeciego.
A oto dwie praktyczne wskazówki:
Staraj się możliwie precyzyjnie dopasować codzienny jadłospis doswoich indywidualnych potrzeb i upodobań, a także do reakcjiorganizmu. Każdy, kto ma problemy z sylwetką, musi sam ułożyćoptymalne dla siebie menu!
Dodawaj do jadłospisu różne produkty i uważnie obserwuj, które znich zwiększają twój apetyt (i wagę!). Jeżeli zauważysz, że np. pobananach, ziemniakach lub makaronie masz ochotę na kolejną porcję izaczynasz tyć, zrezygnuj z nich lub jedz tylko od święta. Na co dzień zastąp je innymi produktami węglowodanowymi.
Rady na co dzień:
Codziennie pij co najmniej osiem szklanek wody lub napojów (może być bezkofeinowa kawa) bez cukru.
Ogranicz napoje zawierające kofeinę do 1 filiżanki dziennie.
Zażywaj preparaty mineralne i multiwitaminowe.
Regularnie sięgaj po produkty zawierające wapń (mężczyźni w każdym wieku i kobiety młodsze - po 500 mg, kobiety powyżej 50. roku życia1000 mg).
-
-
[b]Arletko[/b, miłego dnia!
U mnie pada, jest szaro i smutno :roll:
-
Arletko, próbowaam I SB w zeszłym roku, działa, schudłam chyba 3 kg, a potem.... tak jak Halinka - Hiiii miałam problemy z wypróznieniem.
-
waszko jestem zaskoczona tym co napisałaś :shock: , qrcze widać jak rózny wpływ mają na nasze różne organizmy te same dietki
dla mnie SB to super sprawa pod każdym względem/ wizualnym, psychicznym i fizycznym/
-
Opisz jakie ciuszki kupilas albo, zrob zdjeice :wink: :lol:
U mnie jest strasznie goraco ,prawie 40 stopni :shock:
Pozdrawiam i zycze milego dnia :)
-
Zobaczę jak mi pójdzie I faza jeśli będzie jakiś efekt i dam radę to zostanę na niej,a jeśli nie dam rady i coś będzie się dziać nie po mojej mysli to napewno wrócę na 1000-1200kcal bo było OK,tylko te liczenie tych kcal sporo czasu zajmuje,ale co mi tam i tak jestem w domu do XII 2008r.
Dzięki za linki moniko.
Pozdrawiam serdecznie.
Codziennie ćwiczę min 30min,narazie tylko tyle wychodzi ale pewnie z biegiem czasu znowu przejdę do 45-60min.
Moje dzisiejsze jedzonko narazie;
:arrow: sałatka z 3pomidorów icebulki przyprawiona solą i pieprzem
:arrow: 2kawusie z odrobiną mleczka 0,5%
:arrow: rosół z kurczaka oczywiście bez makaronu i marchewki(szkoda mi tylko marchewki ale postaram się 2 tyg przeżyć)
Na kolacje pewnie;
:arrow: 2 jajka gotowane na miękko
Napoje:
:arrow: czerwona herbata 2 dzbanki czyli około 2 litrów
Narazie to wszystko taki mój dzisiejszy plan i wieczorkiem ćwiczenia min 30min a ile wyduszę to dam znać wieczorem pewnie koło 23.
-
katsonku nici z zakupów bo pogoda u nas pod psem i nadodatek zmokłym ,qrcze pada,zimno i pochmurnie,aż z chęcią bym posiedziała u ciebie na kawuni ,chyba muszę zmienić kraj.Ale jak kupię ciuszki to zrobię sobie fotki i wkleję.Pozdrawiam.
-
-
Zaliczone 45min ćwiczeń.Dzieciaczki i mąż śpią więc ja zaraz zmykam się myć i do łóżeczka.Dobrej nocki Wszystkim
-
Ja wczoraj mało poćwiczyłam, ale już koniec usprawiedliwień. Na basen dzis jeszcze nie pójdę (@ się kończyjakby nie chciała mnie opuscić), Ale za to, jak deszcz nie zwycięzy, idziemy z mężem na łyżwy.
-
dzien dobry arletko
pobiłam Twój rekord wczoraj w siedzeniu póżno na forum, jakoś tak wyszło.
wczoraj jeszcze musiałam kupić małe nowy wózek, bo mi sie ten po starszakach rozleciał, a taki był super. a ten nowy to wyszukałam taki bajer, że hej!!! jestem zadowolona!!!
jadę dziś do Niemiec na zakupy, bo tam są tanie ciuchy, a szczególnie buty w orginalnych sklepach. jadę nie celowo, tylko przy okazji, bo mąż ma tam kurs. ciekawe czy coś sobie znajdę fajnego. będę na neciku może wieczorkiem, bo biorę ze sobą laptopa :)
waszko ja jak tylko mam okazję iść na basen to mi @ nie przeszkadza, używam tamponów, a małej zakładam takie specjalne pampersy na basen. a na łyżwach byłam tydzień temu i ku mojemu zdziwieniu miałam zakwasy, a przecież ciągle ćwiczę. ale to może innego typu wysiłek :)
-
Może masz rację z tamponami, ale troszkę się boję.
-
Witam nocną porą.Dzisiaj mieliśmy dzień w rozjazdach i odwiedzinkach.Byliśmy u mojej siostry i szwagra w Poznaniu na kawuni i przy okazji spotkaliśmy się zmoim bratem ,którego podrzuciliśmy na Ławice bo miał odlot do Londynu,od 2 lat tam siedzi(ma 21 lat a już się ustawił,teraz będzie starał się o prace dla mojego drugiego brata i męża zobaczymy co z Tego wyjdzie-jesteśmy z mężem już zdecydowani na jego wyjazd tam do pracy).
Dzisiaj niestety,albo stety dostałam @,ale ćwiczonka 45min zaliczone.Dzieciaczki słodko spią,a mąż w pracy na nocce.
Dobrej nocki Wszystkim.
-
Nie planujcie zbyt roztań, bo toduuuuuuuuże ryzyko.
Gratuluje po ćwiczenia przy @ :D imiłej, chudej niedzieli
-
Arletko, relaksującej niedzieli Ci życzę i gratuluję wciąż niesłabnącego zapału do ćwiczeń! :D
-
Ćwiczenia zaliczone-dziś 42min bo maluch się przebudził i nie dociągłam do 45min ale i tak nie jest źle.
Jutro cięzki dzień dla mnie i mojego starszego synka-jutro idzie do szpitala na 3 dni będą mu wycinać trzeci migdał,mam nadzieję,że będzie dobrze,aż się boje.
Dietkowanie jakoś idzie ,ale dzisiaj skusiłam się na kawałek bułki z szynką więc :oops: ale jutro będzie lepiej.
-
I tak nie jest źle
Buziaczki dla synka :)
-
-
Arletko, buziaczki dla synka, będzie dobrze, ucałuj go mocno, żeby się maluszek nie denerwował a my będziemy trzymać kciuki!
Spokojnego dnia i całego tygodnia! :D
-
cześć areltko
widzę, że nie tylko ja po szpitalach biegam, od poniedziałku do dziś jeżdziłam ze starszą córka do kliniki na badania kontrolne, jestem wykonczona. dietka poszła przez te 3 dni w odstawkę, bo tam nie było nic dietetycznego, a ja mam jeszcze tak, że jak się denerwuję to jem za sześciu. ale od jutra już normalnie SB.
co do migdałków to spoko, chyba nie ma powodu do niepokoju, choć wiem, że każda mamuśka przeżywa najmniejszą rzecz. a synuś będzie miał potem frajde, bo po takim zabiegu musi dużo lodów jeść. tysiące całusków dla tego małego przystojniaczka i drugie tyle dla Ciebie.
trzymaj sie mamuśka
czekamy na Ciebie i dobre wieści
-
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia! :P
-
Witam Arletko :)
Pozdrawiam czwartkowo :)
-
-
Witam.Wkońcu wróciłam.Dietka i ćwiczenia Ok.
Pozdrawiam.Niezłe mam zaległości w wątkach ale postaram się je nadrobić.
Zabieg nie był aż taki straszny ,najgorsze te czekanie,ale wszystko Ok.Już w tym samym dniu moje słonko chodziło głodne bo cały dzień nic nie jadł,więc poszedł do lekarza osobiście i spytał się czy może serek,lekarz ze smiechem mu pozwolił,niezły numerek z niego.A na drugi dzień młody już bułke wcinał.A co do lodów to już nie zalecają bo cukier lody mają.
Dzisiaj ćwiczyłam 60min,no i wstyd mi :oops: bo w ciągu dni wciągłam jedną czekolade całą tabliczke marcepanową-oj zaszalałam,ale chyba potrzebowałam tego.Obiecuję więcej nie robić takich czekoladowych wyskoków.
-
wcaleniedziwi mnie Twoja pozarta czekolada - stres, a czekolada ma dużo magnezu, uspokaja więc i podnosi serotoninę ("hormon zadowolenia" ) w mózgu....
-
Ciesze się ze wszytsko wróciło do normy, i ze ty juz sie tutaj zjawiłas :)
a czekoalda raz na jakis czas jest dozwolona :)
Pozdrawiam :)
-
Arletko, czy ta czekolada marcepanowa to jest ta gorzka nadziewana Goplany?
Ja ją uwielbiam :P
Jeśli to ta, to się tak nie przejmuj, tabliczka ma tylko 404 kcal, więc jak na czekoladę to niedużo (waży 90 g a w 100 g ma 449 kcal).
Tradycyjne mleczne czekolady mają w 100 ok. 600 kcal, więc zobacz, ile zaoszczędziłaś kalorii :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Cieszę się, że już po wszystkim i że dziecko czuje się tak dobrze!
Miłego dnia!!! :P
-
arletko fajnie, e juz wszystko ok z maluchem. ja kiedy mam stresa, to jem doslownie wszystko......, ale dzis juz ok, wrocilam na tory
milego dnia
-
JAK TYLKO JEDNORAZOWO ,TO OK :wink: :lol:
-
Witam.To tylko jednorazowy wybryk.Dietka OK,ale skończyłam z SB doszłam do wniosku,że to nie dla mnie i wróciłam na 1000-1200kcal i od jutra będe zapisywać co jem bo wówczas mam większą kontrolę nad sobą i nad jedzeniem.Ruch super ćwiczenia idą jak burza a pot leci ciurkiem.
miłego weekendu.pozdrawiam. :)