Wątek: TERAZ MUSI SIĘ UDAĆ!

jak ja mam kryzys jedzeniowy to niestety jem musza poradzic ci te dziewczyny ktore bardzo dobrze sobie z dietka radza i potrafia utrzymac wage :P
buziaczki i milego dnia

Ja w zasadzie kryzysów jedzeniowych nie posiadam (już u Waszki pisałam, że pod wieloma względami jestem mutant ), ale jak mi coś głupiego zaczyna po głowie chodzić, to zjadam kostkę super gorzkiej czekolady i albo zajeżdżam rower tak, że kwiczy i śruby się w nim same rozkręcają albo siadam na forum i na nim siedzę

Hmmm, jak mam kryzys to jem, ale nie zawszę
Jak uprę się, że nic nie zjem, to piję wodę, siedzę tutaj, wychodzę na dwór z przyjaciółkami lub z psem, ćwiczę, słucham głośno muzyki, (te ostatnie, to jak jestem jeszcze wnerwiona ) piszę wiersze, opowiadania, siedzę w necie. Czasami mówię sobie (po co mam zmarnować te dni? Więcej nic nie zjem, w końcu muszę schudnąć. Ten cukierek nie będzie mną rządził. Dam radę, nie zjem nic". Ale nie zawszę pomaga.

Tak sobie myslalam o sobie i w ogole... Tak sobie mysle ze chcialabym juz byc szczupla... Rodzina mi niby mowi ze juz jestem, ale w koncu to rodzina
Jestem na diecie 1000 kcal, ale mam wrazenie ze za duzo jem... sama nawet nie wiem czemu... No ale... NIE MARTWIMY SIE!!! BEDZIE DOBRZE! MUSI BYC DOBRZE! PRAWDA?
Jedyne co mnie martwi to to, ze po tych glodowkach itp. zanikl mi @...
Ale wroci... One zawsze wracaja
Pozdrawiam Was bardzo i dziekuje ze mnie regularnie odwiedzacie

!000,jest ok,ale 1200 tez nie zlemna tez kiedyś zawladnely kalorie,teraz staram sie nie liczyc az tak dolkadnie,bo oglupiec mozna!!mój misiek mnie uswiadomil,ze sa kalorie i kalorie.np ryz ma w 100 gramach wiecej niz makaron,a spala sie 3 razy szybciej.to mi troche rozjasnilo w glowie.zreszta wszyscy na pewno to wiedza. jestem 3 dzien na oficjalnej diecie,stad moj entuzjazm hehehe

witaj
zanik okresu to powazna sprawa, moze powinnac lekko zwiekszyc spozycie kalorii? pamietaj ze glodzenie sie sprzyja potem jojo
i nie liczy sie ilosc kalorii a jakosc jedzenia, pamietaj o tym
milego weekendu żyraffko i dzieki ze mnie tak odwiedzasz podnosi to mnie na duchu po stracie pracy

Nie moge. No po prostu nie moge. Jestem glupia krowa. Obrzydliwym grubasem.
Zeby nie powiedziec dosadniej. Chryste, no co jest?!
Wracam w poniedzialek. Mam nadzieje.

Nie trac głowy, trzymaj się. zrób sobie przerwe jesli uważasz że to konieczne. Ja tak zrobiłam i było ok. Teraz wróciłam, coprawda było ciężko znowu zacząc od początku no ale udało się. Najbardziej mnie martwi to, że nie długo muszę skończyc moje potyczki dietkowe A z @ to chyba wszystkie mamy takie problemy

Hi dzieki za odwiedzinki na moim watku zycze powodzenia równiez w diecie.

P.S

Nie załamuj sie dobnymi niepowidzeniami one zawsze gdzies sa gdzies sie wplataja a i tak predzej czy pozniej je pokonujemy takze... glowa do góry i nie ma sie co przejmowac

Ja też wczoraj zjadłam za dużo, dziś pewnie też, ale ja się nie przejmuję będzie dobrze-musisz tylko pozytywnie myśleć. Wiem, że to jest trudne-u mnie dopiero od kilku dni taki stan trwa
Powodzenia i nie przejmuj się