A ja ostatnio czytałam, że lepiej się ważyć codziennie rano na czczo, że to niby motywuje... No w sumie nie wiem.
A jak dziś mija dzionek?
Wersja do druku
A ja ostatnio czytałam, że lepiej się ważyć codziennie rano na czczo, że to niby motywuje... No w sumie nie wiem.
A jak dziś mija dzionek?
witam
wróciłam niedawno do domu i własnie popijam sobie kawke :D dzisiaj pierwsza, ale zazwyczaj pije jedna tylko rano nie mam na nic czasu :wink:
dzisiaj humorek nawet niezły, choc pogoda tragiczna. leje i leje od rana :evil:
no to dzisiaj w koncu pierwszy dzien diety :D :D i juz nie bedzie kolejnego pierwszego dnia :wink: :wink: :D :D
dobrze by bylo jakbym cos dzisiaj pocwiczyła, moze pojezdze na rowerku. ale jak tragicznie nie bedzie mi sie chciało to sie nie bede zmuszac :D
a z tym wazeniem - codziennie chyba bym sie załamała jakbym miała patrzec co ranek na swoja wspaniała wage :evil: , jak bede wazyc 52 to moge sie wazyc codziennie, choc to i nie było by dobre bo jakby mi przybyło to tez bym nie chciała co ranek tego widziec. teraz chyba bede co tydzien, samam niewiem, zobacze jak bede sie czuła :D
pozdrawiam
O tak, popieram rowerek! Ale masz rację, do niczego się nie zmuszaj, nic na siłę!
3mam kciuki!! :DCytat:
koniec obijania sie ZACZYNAMY juz na dobre
buziaki
dzieki armida :)
tak w ogóle to witam :D :D
wczoraj jednak nie pojezdziłam na rowerze bo długo sie uczyłam a póżniej nie chciało mnie sie juz. było mało jedzonka ( jak dla mnie) bo chciałam taki poczatek dobry :D :D a poza tym nie miałam nic na obiad
wiec było tak
sn: jogurt
2sn: kawa ze smietanka
ob: jajecznica z 3 jajek i 1/2 cebuli ( ale to dlatego ze nie miałam nic w lodówce)
ko: 2 jabłka
a dzisiaj
sn: danio
2sn: kawa ze mietanka
ob: 2 cienkie ale wieksze objetosciowo kotlety z filetu kurczaka plus buraczki zasmazane ( 2 łyzki)
na kolacje zamierzam zjesc jakies jabłko albo 2, mam nadzieje ze nie popełnie zadnego grzechu
dzisiaj jest jakis ciezki dzien, wstałam o 5.50 i jestem przez cały dzien spiaca po kawie było troche lepiej aledalej bola mnie oczy. wiec nie wiem czy bedzie mnie sie chciało cwiczyc, ale jutro mam wolny dzien bo ide do endokrynologa, bede miała wiecej czasu, troche sie wyspie i jutro juz nawet jak nie bedzie mi sie chciało bede zmuszona
:wink:
pozdrawiam
Witam;*
no malutko jesz;p i powiem ci ze oczy mnie tez ostanio bola:/ caly czas mam takie czerwone i cale we łzach:/ jednym słowem ograniczyc trzeba komputer;p
buziak;*
Strasznie maleńko zjadłaś! Ja bym się tym w życiu nie najadła.
A z tym endokrynologiem... Coś poważnego Cię męczy? Mam nadzieję, że nie.
Miłego wieczorku!
Zaginęła w akcji... Gdzie się Aguś podziwa?
te kotlety to na cały talerz były i jeszcze na siebie nacodziły wiec to nie było mało :?
ostatnio wieczorem zjadam po kilka plasterków sera żółtego pełnotłustego z ognistym ketchupem, nie moge sie powstrzymac zeby nie zjesc :cry: a to takie kaloryczne, wczoraj zjadłam 6 plasterków a jeden ma 54 kcal, w ogóle za czesto mysle o jedzeniu. a jeszcze dochodzi mój len i nie moge zabrac sie za cwiczenia, koszmar poprostu.
wiec wczoraj byłam u tego lekarza i wynik mi sie juz uregulował, dawkw leku jest odpowiednia. ( niedoczynnosc tarczycy)
zielona czy czerwona herbata??? która lepsza dla trawienia i w smaku??
pozdrawiam
Ja też dużo myślę o jedzeniu i weicznie chodze głodna. Może to przed zimą tak?? Ale damy przecież radę :).