-
czesc sarunia :)
pozdrawiam piątkowo, weekend przed nami co mnie cieszy ogromnie, az chce mi sie pracować :) wogole stwierdzam ze piątki tez powinny być wolne , a nie tylko dwa dni które zlecą strasznie szybko :(
miłego dnia życzę , :) :) buziaki, papapa
ahaa, no i miłego całego weekendu , bo nie wiem czy zdąże zaglądnąć przez weekend :)
pozdrawiam, papa
-
Ja też wpadam do Ciebie, żeby zostawić Ci wielkiego piątkowego buziaka:* i życzyć cudnego weekendu :mrgreen:
-
.....TRZYNASTEGO WSZYSTKO ZDARZYĆ SIE MOŻE.............
czesc Słonko!Witam piątkowo,trzynastkowo...lece zaraz wypuscic totka,bo dosyc ze 13 to jeszcze wczoraj lusterko mi pękło.......tak je zamaszyście otwierałam że mi wyleciało z rąk....zreszta mi wczoraj wszystko wylatywało.....Ach mówie ci...jakis zakręcony dzień.
Życze ci miłego dzionka:)
-
Saro Witam :)
Zdjęcia piękne :)
Byłam tam kiedyś przez tydzień, też pływałam promem przez Zalew Czorsztyński :)
Tam jest pięknie i chce tam kiedyś pojechać :)
Cieszę się że wypoczęłaś i psychicznie i fizycznie :D
Buzka
-
Witam Was cieplutko :D :D :D
http://img448.imageshack.us/img448/3...ymotyl11zk.gif
Dzień mija bardzo wolno. Nie lubię piątków, bo straszliwie się wleką... :roll: No ale za to wolny weekend przede mną :D :D :D Zajmę się domem, poczytam, pospaceruje :) Ehhh...
Moje zdrowe życie idzie super. Powiem Wam że póki co łatwiej mi sobie odmówić złego żarełka, bo przecież nie chcę wrzucać w siebie śmieciowego jedzenia :lol: :lol: :lol:
Zobaczymy jak będę się trzymać dalej ;)
Ćwiczę codziennie :D Grzeczna jestem, że aż sama siebie zadziwiam :D
Kitolka :oops: :oops: normalnie mnie zawstydzasz :roll: ;) :D
Cieszę się że się cieszysz i mam nadzieje że szybciutko wprowadzisz się znów do siebie ;) ;) ;) A własciwie to dlaczego już tam nie mieszkasz :?: ;)
mustikka doczytałam, doczytałam. Chodziło mi o powodzenie w planach mieszaniowych, ze względu na jedzonko, o które sie bałaś w związku z mieszkankiem we dwoje. Ja będzie z dietką. Zakręciłam, ale wierzę że wiesz o co mi chodzi ;) ;) ;)
Moja Droga Pani Licencjat :D :D :D na pewno wszystkie wyniki będą ok :D Trzymam za Ciebie kciuki :D
syciu w naszym związku to ja jestem bardziej nerwowa :roll: ;) Ale powiem Ci że puzzle mnie nie zirytowały, choć mój Mąż mniał więcej cierpliwości ;) Ja robiłam sobie krótkie przerwy i daliśmy rade. Za to jakie fajne uczucie że złożyliśmy takie dzieło razem :lol: :lol: :lol:
A co do przeciwieńst to wiesz co mówią - ONE SIE PRZYCIĄGAJĄ :D :D :D
Ja i mój Mąż też jesteśmy przeciwieństwami w wielu rzeczach (np. ja jestem straszna pepla, a On jest Milczkiem ;) ). Ale jakoś to godzimy, ba, często to nawet ułatwia życie :)
sobolciu wiem o czym mówisz, ja też odliczam do weekendu :roll: Tymbardziej że czeka mnie bardzo pracowity tydzień bo w przyszłym tygodniu organizujemy warsztaty dla dzieciaków z rodzicami ;) I popieram pomysł wolnego piątku - czyli jesteśmy dwie :lol: Ktoś jeszcze :?: ;)
depresya miło Cię widzieć i tez życzę miłego weekendu :D :D :D
rolini Wspaniale czytać, jak jesteś w takim pozytywnym nastroju :D :D :D
Mimo wszystko ;) Mam nadzieje że jak już wygrasz w tego totka to i tak nie znikniesz z forum :lol: A tak w ogóle co byś zrobiła z taką furą kasy :?:
agapinko zgadzam się , to cudowne okolice :D Ja zakochałam się w tej miejscowości jak byliśmy tam dwa lata temu w podróży poślubnej. Nie mogłam się nadziwić jakie cudowne połączenie stanowi zalew (ogromnasty) i góry. Zwłaszcza że ja kocham góry :D :D :D Mam nadzieje że pojedziesz tam i miło spędzisz czas :D :D :D
A teraz lecę Was poodwiedzać :D :D :D
http://img444.imageshack.us/img444/6066/lapki9bl.gif
-
Wybudowałabym duuuży dom...zebyscie wszystkie sie zmiesciły na imprezie:)Miałabym siłownie i basen,dżakuzii.....wiec czułybyscie sie jak w SPA
miałabym tez duzy ogród i posadziłabym tam najpiekniejsze róze świata i wszystkie gatunki tulipanów.............i miałabym osobistego kucharza który musiałby mi przygotowywac posiłki max 1000kcal:)
fajnie co?
a na koniec zrobiłabym sobie prawko i kupiłabym sobie i misiowi fure.Mężowi bmw a sobie.....Nissana Pathfinder...................
(wrzuciłabym was wszystkie do srodka i obwiozła po całym Wrocku),poznałybyscie moje 4 szalone przyjaciółki...hahahahahahahahahahahaha,napiłyb ysmy sie czegos pysznego i wylegiwałybysmy sie na materacach w basenie z drinkiem z parasoleczką hahahahhaahahah
ach te marzenia...są najwspanialsze z naszego całego życia:)
http://www.nissan-odyssey.pl/files/m_pathfinder.jpg
-
Hej :D
Ale się rozmarzyłam 8) 8) 8) 8) 8) :lol: :lol: :lol:
Super by było :D :D :D
Trzymam kciuki za Twój kupon :lol: :lol: :lol:
Masz racje - marzenia to najwspanialsze co mamy w życiu ;)
Hmmm... zastanawiam się co ja bym zrobiła z taką kasą.
Pewnie zaczęłabym od uzgodnień z Mężem, ponieważ połowe pewnie chciałby zainwestować na giełdzie, gdzie lubi inwestować wirtualnie.
Z drugiej połowy kupiłabym wielki dom, zrobiła mega impreze - oczywiście jadłybyśmy na niej tylko dietetyczne posiłki. Zorganizowałabym sobie siłownie, basen i ... odsysanie tłuszczu :lol: hihihi no i oczywiście operacja piersi ;) ;) ;)
Potem tez prawko i super fury :D :D :D
I już nigdy bym nie przepracowała ani jednego dnia :twisted: :twisted: :twisted:
No i koniecznie bobas, albo kilka. Myślę że dwójka własnych i trójka adoptowanych :D :D :D
I poświęcałabym się rodzinie :D
Cudownie pomarzyć :D :D :D
A Wy dziewczynki :?: Co zrobiłybyście z wygrana w totka :?:
Buziaki
-
Hej :D
ale fajny temat :D
ja jakbym wygrała tak bardoz dużo pieniędzy to na pewno bym nie rpacowała, kupiłabym wielki dom, i oczywićie zatrudniła ekpię do dbania o ten domek. Miałbym siłownie, basen, osobistego trenerra i dietetyka :D
dużo, bardoz dużo by poszło na funusze inwestycyjne, a możę tak 1/4 tej sumy poszłaby na jakieś chore dzieci, na operacje (teraz mnie nei stać, ale i tak zawsze coś daje, ile mogę)a tak to bym mogła sfinansować życie jakiejś kruszynki :D
marzenia :D
-
Marzenia..... 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) 8)
Ja bym wyremontowała cały dom, wybudowała garaż, zrobiła porządny płot i kupiła sobie samochód, bo tylko ja nie mam swojego :x :x :x
Odessała bym sobie tłuszcz z ud :) :)
:shock:
A i zapomniałam o basenie ;D :D :D
-
WOW :shock: przede wszystkim gratuluję imponującego wyniku :)dokonałaś naprawdę wielkiej rzeczy ;) podziwiam silną wolę...:d na pewno były trudne momenty (niestety nie mam teraz tyle czasu żeby szczegółowo zapoznać się z historią Twojego odchudzania...) ale widzę że skutecznie się z nimi rozprawiłaś ;) teraz najważniejsze jest to, żeby nie zaprzepaścić tego wszystkiego... myślę, że Twoje nawyki żywieniowe na tyle się zmieniły że nie będziesz miała większego problemu z utrzymaniem wagi. u mnie właśnie tak było...bardzo cieszyłam się ze swojej figury a kiedy nachodziła mnie myśl żeby zajeść jakieś smutki słodyczami, wtedy łapałam zdjęcia i porównywałam jak wyglądałam PRZED a jak PO odchudzaniu i ochota na słodkie mijała...oczywiście pozwalałam sobie na szaleństwo ale wszystko mieściło się w granicach rozsądku. starałam się jeść wszystko ale w mniejszych ilościach.
Życzę powodzenia i wytrwałości :*
Colorblind