-
hejka
znowu mnie tu dlugo nie bylo opuscilam sie troche tzn nie cwicze;/ a waga tak jak stala tak stoi musze sie wziasc z powrotem za siebie bo bedzie ciezko... nowy semestr nowe decyzje i jeszcze wieksza zacheta bo wakacje coraz blizej ale do 65 kg nie uda mi sie dobic raczej:(
zmykam na spacerek z pieskiem
buziole
-
dzudzu :arrow: ciesz się że przynajmniej stoi a nie wzrasta :) Ja odkąd dałam sobie luz treningowy, czyli od choroby, przytyłam 3kg :/ Ciężko jest wrócić na właściwe tory- ale trzeba :)
-
Oj dziewczyny trzeba nam się zabrać za siebie.
Ja też tyję i to czuję. Dziś opróżniłam lodówkę , ale dostałam @ więc jest to dobre wytłumaczenie (żałosne ale jest :twisted: )
Ogólnie w sosie nie jestem więc nie będę już spęcić
Pozdrówka
Notta
-
Hejka!
Wiosna idzie, więc może dostaniemy nowego powera do ruszania się? :)
Ja bym bardzo chciała, ale nie najlepiej się czuję, mam nadzieję, że niebawem się poprawi i ruszę na rower etc :)
Powodzenia i Wam!
-
Hej :)
Dziewczyny dziękuję za słowa otuchy :) Franiu nawet nie pomyslalam o takich możliwościach :D ale przynajmniej mnie pocieszyłaś :D alexmis Tobie również dziękuję :)
dzudzu Halamka ma rację :) lepiej żeby waga stała w miejscu a nie rosła ;) Wszsytko bedzie dobrze i zgubisz powoli zbędne kilogramy :) Głowa do góry :D
Halamko zrzucisz te 3 kg, tyle już Ci sę udało osiągnąć więc te kilosy szybko pewnie zrzucisz :)
Notta znam doskonale to uczucie ale @ się w końcu skończy i wszystko bedzie znów tak samo ;)
anczoks dokaldnie wiosna już jest tuż tuż :D Poczekaj napewo nie długo znów dostaniesz potężnego powera i wszystko będzie jak anjlepiej :D jak zaświeci za okenm słonko to człowiek lepiej sie czuje i ma ochotę zrobić wele różnych rzeczy :)
A ja drogie moje dziewczny zaczynam dziś dietę pseudoopenhadzką :) mam nadzieje że wytrzymam bo u mnie to różnie bywa ;) po skzole jade na siłownię więc pewnie nie za szybko wróce do domu, ale co tam ja lubię żyć na pełnych obrotach ;)
Pozdrawiam i życze miłego i udanego tygodnia :D
-
Witam dziewuszki:)
U mnie chwilowa lipa.Tzn.nawaliłam tylko wczoraj,ale mam takie wyrzuty sumienia ze szok.
Jaki człowiek jest marny
Nawet nie potrafi odmówic sobie kawałek sernika przed okresem:(
No nic.Dzis nowy dzien i jedziemy dalej z koksem!!!!!!
Ja rowniez zycze milego dnia i serdecznie pozdrawiam!!!!!!!!!!!!
-
Hej Drogie Panie :)
Uhhh wpadłąm tylko na chwilkę na razie aby się podzielić z Wami pozytywnymi emocjami dzisiejszego dnia :D
Po pierwsze udało mi się wytrwać dziś w postanowieniach dietetycznych- czyli dzień owsiany z małą modyfikacją warzywną :) [odmówiłam przyjacielowi wypicia z nim pifka co jak na mnie jest niewyobrażalnym wyczynem! :P ździwił się chłopczyk normalnie... :P]
Po drugie w końcu udało mi się powrócić na siłownię- 45min aerobów, myślałam że będę bardziej zmęczona po przerwie ale byłam mile zaskoczona że kondycji za bardzo nie straciłam :D Mało brakowało a nie poszłabym, ale się uparłam i zawlokłam swoje tłuste cztery litery na trening i czuję się rewelacyjnie :D
Resztę opiszę później u siebie w wątku. Lecę na razie gotować obiadki na cały tydzień [kolejny powrót do starych, dobrych, nawyków :)]
Mam nadzieję że i Wam nie zabrakło dziś sił do działania :)
-
To ja się też pochwalę.
Udało mi się dojść na aerobic :lol: I jestem z siebie dumna.
Inna sprawa to że zastanawiam się nad bieganiem (a raczej truchtaniem) bo ja nie mam aerobów w ćwiczeniach wiec czym ja niby chcę spalić ten tłuszcz. Muszę się za to wziąć :!:
Halamko, biję brawa :!: Tak 3mać :!: :!: :!:
Rolinii nie ma to jak solidarność jajników :wink: z tym że ja już mam @ ale co się działo przed- zostawie to bez komentarza :oops:
Sunshine, wiesz ja średnio zapatruje się na kopenhaską dietę. Ale mówisz że to pseudo. Mam nadzieję, ze wprowadziłaś modyfikację w postaci jedzenia- że będziesz coś jeść :) Liczę że przemyślałaś sprawę. 3mam więc kciuki :!:
Anczoks zdrowie na pierwszym miejscu. Do wakacji jeszcze możemy zrzucić dużo.
Choć ja w głowie mam ciągle TIK TAK , ale to nie chodzi o dietę tylko tą moją mgr. No właśnie czas zebym coś popisała
Pozdrówka
Notta
Ps. Biedronko, hop hop, daj znać co u Ciebie :?: :)
-
NO I JEST PIEKNIE!!!!
Ja tez dzisiaj nie nawalilam :D
Ale co tu duzo nie mowic Ci Francuzi to maja kondyche :!:
Moj instruktor skakal jak szalony, no ja chcac nie chcac z nim......myslalam, ze w polowie zajec zejde na zawal :shock:
No ale jak widac przezylam i jeszcze wrocilam do akademika na rowerze :mrgreen:
Pozdawiam wszystkich i trzymam kciuki oby tak dalej :!: :!: :!:
-
U mnie weekend minal na lasuchowaniu :? - chyba nie musze dodawac, ze slodyczy :oops: ... Ale dzis juz w porzadeczku :D. Oj, nielatwo jest trzymac wage :(..., zwlaszcza, gdy jest sie niepoprawnym slodyczozerca 8)... Ale juz jestem grzeczna :wink:.
FRania - to dzis poszalalas :D - super :!:
NOTTA - ...wiec i ja jestem z Ciebie dumna :D :!: I bierz sie za prace, sama niestety sie nie napisze :roll:...
HALAMKO - :shock: normalnie dzis dalas rade na calej linii - prosze tak jak najczesciej :wink:.
ROLINI - kawalek sernika, nie powod do rozpaczy :wink:. Bylo, minelo - prosze wrocic do dietkowego trybu :).
SUNSHINE - nie bardzo jestem w temacie - "pseudokopenhadzka", czyli jaka? Domyslam, sie, ze nieco inna niz "kopenhadzka" :roll:... W kazdym badz razie POWODZENIA :!:
ANCZOKS - z tym rowerem to swietna sprawa - ja korzystam z tej mozliwosci przez caly rok i sobie to bardzo chwale :D.
DZUDZU - bierz sie do roboty - wiosna za pasem :lol:.
ALEXMIS - przestoje to normalka, niestety bardzo denerwujaca :?... Ale na szczescie nie trwaja w nieskonczonosc :wink:.