Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 12

Wątek: (: Pamiętnik Odchudzania Słodkiego Diabełka :)

  1. #1
    sweetevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie (: Pamiętnik Odchudzania Słodkiego Diabełka :)

    I znów powracam... Ten temat chyba nigdy się dla mnie nie skończy... Znów powróciłam do znienawidzonej wagi 70kg... ale zamierzam je zrzucić i to raz na zawsze!!!
    Plan terningow ułożony, L-karnitynka zakupiona... Jutro zaczynam...
    Dla siebie...
    Mój facet uważa, że dobrze wyglądam i kocha mnie taką jaka jestem. Ale ja się źle czuję w swojej skórze, a tak być nie może. Dlatego od jutra walczę!!
    WISH ME LUCK

  2. #2
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    masz to samo co ja
    nadwagę, która boli przede wszystkim Ciebie...
    Mój też mnie kocha
    no to do roboty
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #3
    sweetevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tak tez zamierzam zrobić Rozleniwiłam się troszkę, porzuciłam mój ukochany aerobiki od razu sa skutki.. ale wróciam już do ćwiczeń a od jutra wdrażam dietkę i l-karnitynkę wskazówka będzie sama lecieć w dół (mam nadzieję..)

  4. #4
    sweetevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień 1
    Zaczęło sie nieźle... szklanka soku pomarańczowego, kanapka z ciemnego pieczywa z serkiem, chudą szyneczką i papryką.. Cały bozy dzień na tym przeżyłam + 2 herbatki bez cukru... Po czym poległam, bo mój mężczyzna zabral mnie na tortillę z kurczakiem i lody... I tak licznik kalorii wskazuje 1300, a powinno być znacznie poniżej
    Nic to, zamierzam porządnie spalić to na rowerku, zaraz siadam do ćwiczeń

  5. #5
    sweetevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Zaginęłam na troszkę...
    Ale już sie odnalazłam... I walczę dalej, bo jest mi strasznie ciężko.. Jestem potwornie zła na siebie. Zła za to, ze sie zaniedbałam, zła na to, że zaniedbałam mojego Misia.. Za wiele od niego wymagam.. A on jest taki kochany...Muszę sobie dać na wstrzymanie i nie reagować tak gwałtownie - to na przyszłość... ZAGRYŹĆ ZĘBY I CIIIII
    Tymczasem jak to przd okresem bywa mam straaaszną ochotę na słodycze!!! Ale gdzie tam, nie dam się Zaraz skoczę do kuchni zjeść śniadanko: płatki z mlekiem i kawusia Tak btw, to muszę jutro zakupić chlebek WASA, jakieś musli dietetyczne, sok marchwiowy, vitaminki i herbatkę Pu-erh. Tak tak, trzeba uzupełnić lodóweczkę
    Do pracy !!! Czas rozpocząć juz ten piękny dzień i podkręcić troszkę metabolizm!!!

  6. #6
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    jestesmy w podobnym wieku, mamy podobną wagę i podobny cel... tylko ja niestety jestem niższa... no i też mam taki problem że mój kochany mężczyzna mnie w cłości akceptuje. ale tym razem wszystko co robię, to dla siebie trzymam kciuki

  7. #7
    sweetevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-11-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzisiaj samopoczucie mam po prostu BOSKIE Już pół roczku z moim misiem Z tego powodu dzisiaj troszkę grzeszków jedzeniowych będzie Ale, ale, spalę wszyściuteńko bezapelacyjnie O 19 mam fat burning, tak więc godzinka bita ćwiczeń, następnie przed snem machnę sobie ze 250 brzuchów i lajcik Ale od jutra zaczynam taką prawdziwą, długą i ciężką walkę...walkę o siebie...
    ROZKŁAD JAZDY NA WTOREK
    6.00 - pobudka, poranna gimnastyka na rozruszanie, 30minut jazdy na rowerku, brzuchy, połączone z czytaniem materiału do szkoły
    7.00 - prysznic & make up
    7.30 - śniadanko
    8.00 - 16.00 - praca
    after work: załatwić parę spraw na mieście
    17.00 - marketing
    19.00 - step
    20.00 - prysznic
    21.00 - hiszpański
    23.00 - prysznic
    23.30 - wieczrne brzuchy
    00.00 - SEN
    -------------------------------------------
    A i mam silne postanowienie -
    OD JUTRA NIE PIJĘ KAWY
    Postanowienia, postanowieniami, ale mam nadzieję, że znajdę w sobie wystarczająco dużo silnej woli, aby je zrealizować...

  8. #8
    nathka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-12-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj jak j bym chciała zobaczyć 6 z przodu. a już myślałam, że nigdy więcej nie będę ważyć 70, tymczasem na liczniku 74 O.O

    tak sobie myślę, że przy tak intensywnym wysiłku fizycznym 1300 jest jak najbardziej w porządku powodzenia

  9. #9
    klajdusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja przestałam pić kawę i przerzuciłam się na żeń-szeń (firm zdrowit w saszetkach)... działa tak samo albo nawet lepiej, tylko niesmaczny

  10. #10
    Awatar ziutkaa
    ziutkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-10-2004
    Mieszka w
    Singapore
    Posty
    1,814

    Domyślnie

    Powodzenia sweetevil. Zalozenia sa dobre, a dzien niezle naszpikowany zajeciami = nie bedzie czasu na myslenie o grzeszkach

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •