Cześć!!!
Dzisiaj pierwszy dzien z dieta ******i, wiem że może sie to niektórym wydać smieszne i wyrzucaniem pieniedzy na darmo, ale raczej nie mam wyjscia. Jak nikt nie stoi z batem i nie pilnuje, to mi nie wychodzi. Jak widac suwaczek ciagle w tym samym miejscu, wymiary... no cóż, niektóre są większe niż ostatnio :cry: Ta dieta, to moja ostatnia deska ratunku, a ze kaska mnie zmobilizowala, to postanowilam sie pilnować i jść wedle zaleceń dietetyczki.
Śniadanko smaczne, chociaz porcja troszke mala, ale mam 1800 cal rozplanowane na 6 malych posilków, więc niedlugo zjem sobie malutkie 2 sniadanko :D
Nie musze liczyc kalorii, bo juz są podliczone w posilkach, a jak sie trafi jakis posilek, którego nie lubie, lub nie mam skladników w domu, to moge wymienic na inny. Zobaczymy, jestem pelna optymizmu.
Wczoraj wykonalam takze plan fitness, czyli ćwiczenia na modelowanie sylwetki, plus rowerek na spalanie tluszczu, zalecane mialam 25-45minut, ale dobrze mi sie jechalo przy filmiku i uwaga........97min :!: :!: :!: :arrow: 34km :arrow: 922kal
Suuuuperrrr!!!
Jestem z siebie dumna :D
Lece teraz umiescic moje mniej dumne wymiary, ale jak mus, to mus, za tydzien bedzie lepiej :))