kochana jak będziesz sie troszke pilnowac to napewno nie przytyjesz :!: przeciez nie mozesz zaprzepascic tego co juz osiagnęłas bo szkoda by było pamiętaj o tym :P
Wersja do druku
kochana jak będziesz sie troszke pilnowac to napewno nie przytyjesz :!: przeciez nie mozesz zaprzepascic tego co juz osiagnęłas bo szkoda by było pamiętaj o tym :P
A czemu zrezygnowałas? Przez swieta??? Ty sobie nawet nie wyobrazasz ile ja w swieta jadlam- z 5000 :D ale stwierdzilam ze wszystko jest dla ludzi i ze nie bede sie katowac w swieta. A po nich o dziwo waga nie wzrosla
tak prawde mówiąc sama nie wiem czemu :oops: poprostu jakos tak wyszło :( no ale juz sie opamietałam, i wróciłam do dietkowania :)
no i całe szczęście ! :)
Nocoletia - gratuluję! Pięknie wyglądasz :)
nicol: bierzesz dziekankę?
fajnie, zarobicie sobie, wrócicie i będzie kasa na jakiś start :)
też kiedyś o tym myślałam, ale wszytsko jest takie skomplikowane ;)
na twarzy też ładnie wyszczuplałaś. uważaj teraz, żeby jojo nie było. bo wiesz, schudnąć to połowa sukcesu, utrzymać wagę, to dopiero wyczyn ;)
a w Anglii niekoniecznie musisz przytyć, jak będziesz uważała na to, co jesz, będzie dobrze :)
Tak biore. Moje sytuacja w domu jest beznadziejna. Poza tym studiuje filologie angielska i chcialabym sie oswoic z jezykiem i wyrobic sobie kontakty, bo planuje magisterke za granica- ale to za jakis czas. Mam juz dosyc traktowania nas jak dzieci. jestesmy razem juz 4,5 roku a nie spimy ze soba i wszystko co robimy to tabu...nie wytrzymam :D
takie życie :roll: jak rodzice zostali tak wychowani, to swoje poglądy przenoszą na Was. a potem ślub? bo trudno chyba Wam będzie po roku mieszkania ze sobą wrócić znów do rodziców?
ale tzreba stanąć na nogi, co?
też bym już chciała się trochę usamodzielnić. choć w sumie ja mam w domu względny luz :P
Slub jest w planach ale za 2 lata dopiero, ja po powrocie chce skonczyc szkole a potem szalec :)
miłego dzionka życze :*