biedna :-*
ja wprawcie nie wymiotuje ale też u mnie ze zdrówkiem kiepsko ostatnio. kaszle,kicham,mam dreszcze i gorączke. breeeeee. (ale do lekarza nie pójde :-D :-P)
Wersja do druku
biedna :-*
ja wprawcie nie wymiotuje ale też u mnie ze zdrówkiem kiepsko ostatnio. kaszle,kicham,mam dreszcze i gorączke. breeeeee. (ale do lekarza nie pójde :-D :-P)
szybko wracaj do zdrówka :)
Kochane chce tylko powiedzieć ze nie bedzie mnie tu narazie ! wróce pod koniec miesiąca ..takie mam plany ..musze sama z sobą dać sobie rade a potem moge innych prosić o wsparcie ..więc trzymajcie kciuki ;*
szkoda :-(
wracaj do nas szybciutko :-*
Szkoda, że nas zostawiasz:(
:cry: :cry: tylko napewno wróć :(
tęsknimy :(
Łaaaaa jestem ! Dziękuje tym co pamiętali o mnie ;] nie będę jeszcze reguralnie siedzieć na forum ale chce tylko sie odezwać :) gdybyście wiedziały co ja przezyłam :|
musiałam sie od forum odsunąć bo zaczynałam obłędu z tym odchudzaniem dostawać ..jadłam dużooo i pewnie jadłabym dalej i dalej tyła ale szczęście w nieszczęściu w szpitalu wylądowałam :|
straszliwy atak żołądka, zwijałam sie z bólu, pogotowie i szpital ;/
wymioty trzy dni i trzy noce takie że na samą myśl coś mi sie robi, zrosty na jelitach, operacja ! :| nie zgodziłam sie ..blizna wzdłuż brzucha na 12 cm narazie mnie nie bawi ..ordynator dał mi tydzień na poprawe ..jak przyszedł w czwartek i powiedział "konsultacja z anastezjologiem, jutro otwieramy" ryczałam jak dziecko i chyba już z samego stresu zaczęło sie polepszać ;] Dzięeeeeki Bogu ;] właśnie wróciłam do domu, na kroplówkach, cała pokłuta, jedzeniu kleików schudłam 2 kg ..
a teraz marze tylko o tym, żeby nigdy więcej tego nie przeżyc ;/ nauczyłam sie w szpitalu jeść kolacje o 17, i nawet przez myśl mi nie przeszło żeby coś zjeść kalorycznego, bo po połowie serka już miałam brzuszek pełny ..
zobaczymy jak to będzie, narazie stad sie jeszcze wyłączam ;]
pozdrawiam Kochane ;*
biedaczysko <przytul> szybkiego powrotu do pełnego zdrówka życze :)
O Boże :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: