prosze mi jeść więcej :) potem stanie waga sama to przerabiałam i nie spadnie a jak zwiekszyłam potem to utyłam :( więc powolutku zjadaj o 50 kcal dziennie wiecej a za 4 dni będzie już ok tysiaka :) a tak to ślicznie :)
Wersja do druku
prosze mi jeść więcej :) potem stanie waga sama to przerabiałam i nie spadnie a jak zwiekszyłam potem to utyłam :( więc powolutku zjadaj o 50 kcal dziennie wiecej a za 4 dni będzie już ok tysiaka :) a tak to ślicznie :)
Chwalić chwalić :wink: I gratuluję silnej woli :wink: Ja bym zabiła jakbym musiała patrzeć jak ktoś pożera to czego ja nie mogę tknąć :twisted: Albo sama bym zaczęła wsuwać :P
Pozdrawiam :*
Dziękuje dziękuje :oops: idziemy sunny mniej więcej równo ;)
bede robić co moge żeby jutro już więcej było ;D i zaczynam sie ograniczać do ważenia raz dziennie, rano po wstaniu :) ..za jakiś czas wierze że dam rade raz na 5 dni ;)
pozdrawiam ;*
napewno :) ja zawsze ważyłam sie raz na tydz a teraz <od 3dni> codziennie chce widzieć rezultaty do sylwa :D
Też przerabiałam to stawanie kilka razy dziennie na wadze.
Teraz wyznaczyłam sobie kiedy będę się ważyć i staję na wagę tylko określonego dnia, zawsze rano :)
Gratuluje, że w centrum handlowy nie skusiłaś się na żadną bombe kaloryczną. To kolejny krok do przodu bo potrafisz przejść obok jedzenia.
Pozdrawiam
:)
Dzien dobry :) tak sie chciałam tylko z rana przywitać ;P chociaż dzisiaj popołudniu też chyba dam rade na forum troche posiedzieć :P
a dziesiejszy dzień chyba dobry będzie bo już waga mnie z ładną liczbą przywitała :P z liczbą ..55,1 :oops: ale jeszcze tickerka nie zmieniam, zaczekam czy 2 dni sie utrzymie :P
już po śniadanku jestem ;] pół ciemnej bułeczki fińskiej z almette, gruszka :D
te almette to dzięki wam ;) wcześniej bym nigdy go nie zjadła ale wy jecie większość rzeczy tylko poprostu z umiarem więc sie skusiłam :D
miłego dnia ;*
super że waga spadła :) ja wejde za 2-3 dni :)
miłego dzionka :*
waga staje po jakimś czasie, bo organizm przystosowuje się do nowych wartości kalorycznych które mu fundujemy. To jest dla niego pewnien szok, bo nagle musi się ograniczyć i czerpać z rezerw. Więc się nie przejmuj. Zastuj wagi jest jak najbradziej normalny. A potem dalej poleci. Tzn widzę, że już leci :D
Rany, ja się boję, że mnie zastój niegługo dopadnie...Nienawidzę tego... :?