I walentynki minęły.
O plan oczywiście się wykłócę ale ze mnie zołza. :twisted:
A czy coś pomoże zobaczymy zawsze pomagało.
Wersja do druku
I walentynki minęły.
O plan oczywiście się wykłócę ale ze mnie zołza. :twisted:
A czy coś pomoże zobaczymy zawsze pomagało.
Witam Reniu :)
No to plan nie masz za dobry :(
Oni to tak wymyślają tam że głowa mała :(
Renolku jak Ty z kawa to ja z herbata i mam nadzieje,ze mi czerwonej z cytrynka nie odmowisz :D
Witam serdecznie!
Ja też dziś zapraszam na kawę! :D
hejka :P
nic mi sie nie chce :roll:
Buziaki Reniu :* :* :*
No to skoro już ten temat został poruszony, to mi też się nic nie chce :P
:lol: :lol: :lol: to mam dziś dzień nie chcenia i nic nierobienia :lol: :lol: :lol: :twisted:
O rany na podwórku wieje że głowę może urwać.Jestem strasznie przeziębiona i podobni jak wam nic mi sie nie chce.Czuję się cała połamana.A od nauki to jestem daleka.Liczę na łut szczęścia i na to że jutro inni będą bardziej przygotowani odemnie.
oj ja bede w niedziele liczyla na lud szczescia jutro mam ustny zaraz zasiadam do nauki bleee
http://bi.gazeta.pl/im/2/3108/z3108122N.jpg
to chyba jakas epidemia lenistwa bo ja tez złapałam lenia :lol: :lol:
I do tego spac mi sie chce :roll: moze dlatego ze jestem przeziebiona