Doris zgadzam się z Tobą ale co za dużo to nie zdrowo.A ja niestety moccccccno przeholowałam.
Wersja do druku
Doris zgadzam się z Tobą ale co za dużo to nie zdrowo.A ja niestety moccccccno przeholowałam.
a oddychać możesz bo ja nie nie wiem jak jutro na mojej oczyszczance wytrzymam bez papu :oops:
Juem ciężko z tym oddychaniem.Ale muszę dać radę.
Po świętach 1,1do góry.Trzeba szybko się tego pozbyć.I dalej tracić na wadze.Więc dzisiaj waga pokazała 86,7.
Strażnika zmieniłam.Ale to nic przyjemnego zmieniac nie w te stronę co trzeba.Ale od dzisiaj reżim.A poza tym jeszcze w toalecie nie byłam przez święta.Więc to co zjadłam mam nadal w sobie.
Myślę że dwa dni trzymania dietki i ten kilosek spadnie to na pewno woda... :lol: :lol: :lol:
Juem oby Twoje słowa okazały się prorocze.Muszę zgubić i to z nawiązką to co przybrałam na wadze. :evil:
Ha ja jak staję na wadze to mi się płakać chce 10 kg jo-jo... :cry:
Reniu,
lepiej chyba odpuścić tydzień i dopiero potem się stresować, gdy waga nie wróci do poziomu sprzed świąt... Toż my teraz jak chodzące lodówki jesteśmy :roll: :wink: :lol: :lol: :lol:
Mamy nowy dzień i nowe siły do walki z kiloskami.Chłopacy poszli do szkoła, Zosia śpi to zaglądam.U nas prawdziwa zima ach gdzie ta wiosna?
Juem najgorsze co może być to te cholerne jojo.Ale dasz radę.
Doris chyba nie będę czekała tylko biorę się za siebie.
czesc reniu!
u nas tez zima pełna parą......śnieg sypie tak slicznie jak normlanie na Boże Narodzenie!
z tym przeholowaniem na świetach to mozemy podac sobie rece...ja to w niedziele czy w poniedzialek(juz nie pamietam)nie mogla wieczorem siedziec,lezec...mazyłam o..pawiu :oops:
noo mowie ci.wszystko stało mi w gardle!!
blleeeee
newer again
ale wiesz?ja tez dzis wstalam z nowa siłą na stawienie czoła ,,mojemu wrogowi''...łakomczuchowi!!
Tak wiec kochana zaciskamy pasa...bo juz wiosna!!!!!!!