-
Natrafilam na ciekawy artykul w necie ... co na ten temat sądzicie ? mOze jakies wasze opinie lub doswiadczenia ?
To choroba, której poświęca się o wiele mniej uwagi niż anoreksji, a jest przecież równie niebezpieczna i prawdopodobnie występuje znacznie częściej. Bulimia, inaczej żarłoczność psychiczna, jest chorobą, która dotyka nie tylko nastolatki, cierpią na nią także dorosłe kobiety. Choć zdarzają się także bulimicy, większość (ok. 90%) chorych to kobiety w wieku ok. 20-28 lat. Niewątpliwie najsłynniejszą bulimiczką była księżna Diana, która chorowała jako dojrzała kobieta.
Czym jest bulimia?
Jest to choroba związana z silną potrzebą odchudzania się i utraty wagi. Cierpiące na nią dziewczyny obsesyjnie pragną stracić na wadze. Jak najwięcej i jak najszybciej. Często bulimia jest następstwem anoreksji bądź innych zaburzeń związanych z jedzeniem.
Chora ma napady obżarstwa, najczęściej kilka razy w tygodniu. Potrafi zjeść całą zawartość lodówki, bez względu na to, co w niej jest. Może wcisnąć w siebie ogromne ilości jedzenia. Zawsze robi to w samotności, tak, aby nikt tego nie widział. Jest w stanie zjeść nawet do kilkunastu tysięcy kalorii jednorazowo.
Potrafi zjeść lody, zagryzając je tłustą kiełbasą i wszystko zapić coca colą. Po takim napadzie dochodzą potworne wyrzuty sumienia. Chora myśli o sobie w najgorszych kategoriach, obwinia siebie o obżarstwo, przez które przytyje. Ulgę mogą wtedy przynieść tylko wymioty. Czasami chore połykają ogromne ilości tabletek na przeczyszczenie. Niektóre po takim napadzie przestają w ogóle jeść, aż do kolejnego ataku.
Objawy
Bulimiczka nie traci na wadze bardzo szybko i widocznie. Spadek wagi następuje zazwyczaj dużo wolniej niż u anorektyczki, dlatego rodzina długo może nie zdawać sobie sprawy z choroby. Jednak z czasem cierpiący na tę chorobę zaczynają bardzo chudnąć, mają także problemy ze zdrowiem. Przez ciągłe prowokowanie wymiotów psują się zęby i dziąsła. Występują problemy z miesiączką. Zaczynają wypadać włosy, skóra staje się szara i brzydka. Następuje odwodnienie, a z czasem choroba zaczyna być coraz groźniejsza dla organizmu.
Nerki przestają pracować prawidłowo, wymioty powodują także zaburzenia pracy serca, jelit, może dojść nawet do napadów padaczkowych. Mięśnie słabną, następuje wyczerpanie organizmu. Niestety, ta choroba może doprowadzić do śmierci.
Cierpiąca na bulimię obsesyjnie boi się tycia, a jedzenie staje się jej obsesją. Chora często zdaje sobie sprawę ze swojego postępowanie i wie, że jej zachowanie nie jest normalne. Stara się ukrywać ataki. Często w przerwach między atakami próbuje stosować zracjonalizowaną, zdrową dietę. Jednak nie potrafi powstrzymać się przed napadami obżarstwa i przed wymiotami, które stają się jej nałogiem. Wszystkie problemy bulimiczki koncentrują się wokół jedzenia, przestają ją interesować inne tematy. Traci zainteresowanie przyjaciółmi, pracą czy nauką, nie zajmuje się swoim hobby.
Kogo winić?
Trudno mówić o przyczynach bulimii, gdyż każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie. Najczęściej jest to niechęć do własnego ciała i paniczny lęk przed tyciem. Niektóre czują się osamotnione, zniechęcone życiem, a w chorobie odnajdują sens. Ataki mogą być powodowane stresującymi wydarzeniami w życiu. Bulimia może rozpocząć się od dramatycznej zmiany, jak na przykład utrata ukochanej osoby. Niektórzy przypuszczają, że choroba może mieć podłoże w problemach z zaakceptowaniem swojej seksualności.
Rozpoznanie choroby przez bliskich to pierwszy krok do sukcesu. Bulimiczka potrzebuje wsparcia rodziny i najbliższych. Musi zrozumieć, że jest dla nich ważna, czuć, że nikt jej nie oskarża i nie ocenia, ale wszyscy chcą jej pomóc.
Jak pomóc blimiczce? Nie jest to łatwe, gdyż bulimiczki, podobnie jak anorektyczki, potrafią być bardzo źle nastawione do otoczenia, a nawet być wręcz agresywne. Trudno najbliższym zrozumieć, dlaczego ich ukochana córka, siostra, czy narzeczona niszczy samą siebie. Trzeba jednak pojąć, że to jest choroba, którą trzeba leczyć i starać się być cierpliwym.
Bulimię leczy się psychoterapią. Czasami leczenie łączy się z podawaniem leków antydepresyjnych, jednak najważniejsze jest znalezienie odpowiedniego psychoterapeuty, który będzie w stanie pomóc chorej w odnalezieniu równowagi psychicznej. Często terapeuci leczący chorych na bulimię konsultują się z dietetykami, którzy pomagają ułożyć odpowiednią, dostosowaną indywidualnie dietę.
http://img58.imageshack.us/img58/164...30kopiabw3.jpg
-
Witaj ;)
Jestem u ciebie pierwszy raz i widzę ogromne postępy! Gratuluję i oby tak dalej! :)
-
Bardzo mi miło :) Zrzucilam narazie 8 kg , ale przede mna jeszcze 24 ... musze wytrwac i wytrwam :)
-
8 kg - pięknie! Gratulacje :wink: no jasne że wytrwasz, tak trzymać :!: :lol:
-
:-) hehe ,, dla kolczyka w pępku zrobie wszystko ... :P :wink:
-
Czy każda z nas marzy tutaj o kolczyku w pępku ?? :D ja też chcę mieć, ale dopiero jak będę mogła pokazać brzuszek :D
-
hehehe.... kolczyk w pepku ? odradzilabym wam to.. i w ogole kolczykowanie wlasnego ciala w nietypowych miejscach... ale co ja moge ? skoro sama, glupia mam kolczyk w jezyku....... :D:D:D
a co do bulimii - przeczytalam caly artykul z wielka uwaga - bardzo ciekawy... i powiem wam.. ze mam wrazenie, ze kazda z nas na po czasci objawy bulimii ;)
tzn.. te ataki glodu :D napady na lodowke :D - tylko, ze my mamy tylko czasami, nie tak ogromne... i oczywiscie - co najwazniejsze - nie konczy sie to wymiotami ! i cale szczescie.. :)
pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow !
NGU :)
-
Witaj Agentko...
pamietasz mnie jeszcze? Pozdrowienia i buziaki sle...
:*
-
Witaj!! :)
Widzę, ze z podbnego pułapu startowałś co ja!!!! To moze i mi się uda zgubić ten bagaż :?
Pozdrawiam
-
Kolczyk w pępku dobra rzecz - raz, to motywuje żeby schudnąć (i żeby ćwiczyć bo brzusio musi być płaski żeby się pokazać) a dwa, to jak się już schudnie to dopiero motywuje - żeby wagę utrzymać! :wink: :lol: I zrobię dla niego wszystko! A tak naprawdę to zrobię wszystko żeby dobrze wyglądać, dobrze się czuć i widzieć zazdrosne lub pełne podziwu spojrzenia, wszystko jedno - byle zauważyli :lol: 8)