-
szkoda że tak wyszło z tą pracą:/
Szkoda,że musiałaś osmówić swojej paczce wyjścia na grila:( Ale wiesz, z drugiej strony-coś za coś. Nie poszłaś,ale przynajmniej nie musiałaś wystawiać na próbę swojej silnej woli. Dla mnie to czasem mniejsze zło. Szczególnie gdy od rana czuję,że coś wisi w powietrzu i tylko szukam pretekstu by się najeść.
Wtedy się mimo wszysstko ciesżę,że odmówiłam...
Dziś już wtorek,więc mam nadzieję,ze poniedziałkowy "kryzys" minął?:-)
Miłego i udanego dnia!!
-
Sysiaku ja się tą pracą jakoś bardzo nie przejełam, no sama nie wiem, jakiś taki lajcik mam w tych sprawach:)
A co do dnia, to nie do życia jestem:(
Czuję się strasznie osłabiona, ledwo Waiderka zrobiłam:(
Już nawet nie mówię jakie fioletowe oczy zaczynam mieć:(
Chyba ta cholerna dieta daje mi popwalić:( Dobrze, że to już końcówka- do piątku już tak niedaleko, tego się trzymam i uwarzam na siebie.
No ale już nie marudzę, zawsze może być gorzej przecież:)
-
GRATULUJE SPEDKU WAGI I JAKIEJS NORMALNEJ PROPOZYCJI WAGI
A Z KOLEŻANKAMI TO TAK JUŻ JEST ZE ZAWSZE CHCĄ SIE SPOTYKAĆ KIEDY MY AKURAT JESTEŚ NA DIECIE
-
to mozesz być z siebie dumna,że pomimo iż nie czujesz się najlepiej- zrobiłaś te 6:-)
To dobry znak- jesteś konsekwentna!!
Trzymam kciuki,byś wytrzymała do piątku i to bez problemu. Nie dużo zostało,dasz radę:) Masz duży potencjał w sobie.
Zazdroszczę tego lajciku;) Ja niestety strasznie się wszytskim przejmuję :( To cholerna wada, ale próbuję z nią walczyć,bo też bym chciała czasem zwyczajnie" położyć na coś lachę" [nie wyrzucą mnie za wulgaryzmy?!?;)]
trzymaj się !
-
Ja nie wiem jak to się stało, ale na wadze jest 111 kg!!!! :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Czyli wyszło, że przytyłam 0,4 kg!!!!!
Kurde nic już z tego nie rozumiem :cry: :cry: :cry:
W tym momęcie jestem zła- cholera nawet nie mogę być zła na siebie bo przecież nic nie zjadłam- ale jestem cholernie zła na swój głupi organizm:(:(:(:(:(
8.03- 116,7 kg- początek DC
9.03- 116,9 kg
10.03- 113,9 kg
11.03- 113,9 kg
12.03- 113,3 kg
13.03- 113,2 kg
14.03- 112,7 kg
15.03- 112,1 kg
16.03- 112,1 kg
17.03- 111,5 kg
18.03- 111,5 kg
19.03- 110,9 kg
20.03- 110,6 kg
21.03- 111,0 kg :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
-
Nie przytyłaś :!: :!: :!:
Przecież to normalne, wahania wagi są naturalne, już tak jest nasz organizm skonstruowany - woda Ci się pewnie zatrzymała, a w kibelku byłaś? może to to ... :wink: :wink: :wink:
Głowa do góry Dorotko!!!
A Ty myślisz, że moja waga jest cały czas taka sama? nie!!!! raz pokazuje 56,8 kg a raz potrafi pokazać 57,4 kg, ale gdybym się miała tym przejmować, to już dawno bym w kaftanie bezpieczeństwa siedziała :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorotko, radosnej pierwszo-wiosennej środy Ci życzę 8) :D :P
http://myswitzerland.igougo.com/phot...ng-flowers.jpg
-
Kasiu no chyba masz racje, no i jeszcze przed @ jestem a wtedy też zawsze kilka kilo dostaje:)
-
Normalnie 4 dzień Waiderka zaliczony:)
Ulalala normalnie brzuszek mnie boli, że masakra- nawet nie domyślałam się, że to tak bardzo działa. Aż się boję co będzie np. 15 dnia :o
No w końcu się troszke lepiej czuję- dalej tragicznie wyglądam. Dzisiaj moje kochane babeczki z grupy chciały mnie z zajęć siłą pogonić, bo niemrawo tak wyglądałam.
Ale nie dałam się, wyszłam- pooddychałam troszke zimnym powietrzem i odrazu lepiej mi się zrobiło:)
A u nas pogoda pierwszego dnia wiosnynawet taka całkiem całkie.
Deszcz nie pada, o śniegu to zapomnieliśmy, że był.
Tyle tylko, że specjalnie ciepło nie było.
Fotke nawet zrobiłam tyle, że troche słabej jakości, no ale widać co nie co:)
http://img230.imageshack.us/img230/2857/imagevj4.jpg
-
a Szczecin wiosna przywitała dzis deszczem i ...ŚNIEGIEM :-)
6waidera ,owszem,daje popalić, ale efekty są powalajace, więc jest o co walczyć:)
A z wagą podpisuję się pod słowami Kasi Cz. to normalne,więc nie masz się co załamywać. Waga nigdy nie będzie w 100% stabilna:) Zważ się jutro ,a moze się przekonasz,ze jednak trochę Cię ubyło???:)
-
Dorotko, kolorowych snów życzę, śpij dobrze :D :D :D
http://www.lamianuvola.it/notte_9.gif