udało mi się znaleźć aktywny link z ćwiczeniami na brzuch :D dziękuję :* a jak tam z dietą? coś zaczynasz?
Wersja do druku
udało mi się znaleźć aktywny link z ćwiczeniami na brzuch :D dziękuję :* a jak tam z dietą? coś zaczynasz?
no cóż...
miał być tysiak od dziś, ale żem ciasto zjadła to postanowiłam nie liczyć kalorii :lol:
jeść tylko wtedy gdy jestem głodna i nie za dużo
i cwiczyc cwiczyc cwiczyc :lol:
jak to bedzie w praktyce to sie zobaczy :roll:
Miłego dnia!
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU
Czesc dziewczyny!
Happy New Year ;):D
Bucik ja tez dzis zjadlam ciasto.. :roll: ale jutro juz dieta pelna para!
dieta nie dieta...
ja znowu będę robić głodówkę... szit... nie umiem inaczej :(
i jeszcze powrót do szkoły i znowu zajadanie stresu... :cry: :cry: :cry:
Wow bucik, nie wiedzialam że Ty aż tyle ćwiczysz - naprawde podziwiam. Boli mnie troche to że nie mozesz się zaakceptować bo fajniusia z Ciebie laska. Jedynie to że ja Cie rozumiem (bynajmniej tak mi sie wydaje) powstrzymuje mnie od tego żeby Cię opieprzyć :P żebyś skończyła w końcu z tymi smutami z powodu diety.
Jak w końcu dorwę nowy komputerek to też sobie posciagam 8minutówki, bo na tym mi nie działają :( Wogóle to jeśli nie możecie ściagnąć gdzieś z forum to może spróbujcie przez e-mula albo inny program sciągajacy.
Ja dziś pobiegałam sobie conieco nawet, niby 100% normy :P ale pod koniec jakoś cięzko mi było hihi. Potem was poodwiedzam bo moj wkurzający brat przylazł i siedzi u mnie w pokoju a ja nie lubie pisac na forum jak on jest :P
A tutaj moje noworoczne postanowionka odnosnie dietki (właściwie to przekopiowane z mojego bloga xD nie chce mi sie pisac drugi raz hehe)
SPORT
- minimum 5 razy w tygodniu bieganie (ale staram się raczej robić 6)
- codziennie conajmniej 30 brzuszków, 10 pompek, 15 minut hula hop
- powrót na treningi
JEDZENIE
Postanowiłam wyraźnie określić swoje nawyki żywieniowe - nie chodzi mi o jakąś dietę, chodzi o coś co zamierzam stosowac już zawsze bo jak do tej pory to jestem wszystkozjadliwa. Generalnie chodzi o wyealiminowanie pewnym produktów żywieniowych. Zatem nie jjem
- słodyczy, po prostu od dziś przestają dla mnie istnieć
- wieprzpowiny (wołowiny też nie, ale u mnie w domu się raczej tego nie jje), schaboszczaki, mielone,wedlinki itd odpadają. Na polu bitwy pozostają rybki i drób.
- pieczywa białego, chlebek, bułki (również bułka tarta którą sypie do swoich ulubionych omlecików), drożdzówki, ciasta - OUT!
- ziemniaków
Jeśli nie schudne to przynajmniej nie przytyję jeśli będe tak jeść.
Jeszcze taka mała refleksja. Ostatnio nagle sie okazało że nawet mam powodzenie u płci przeciwnej i moge się fajnie ubrać mimo że nosze rozmiary nawet większe niż 38 :P. Moge czuć się dobrze i w miarę pewnie. Chcę schudnąć - ale chyba nie będe tego stawiała jako sprawę życia i śmierci. Chciałabym się nauczyć jeść normalnie aby jedzenie mi służylo a nie szkodziło. Mam nadzieje że mi się to uda.
Oczywiście nie zarzucam dietki. 1000 jak najbardziej :). Chociaż dziś to chyba nie jest dobry dzien na start :P, nawet nie mam sily liczyć tych kalorii ;p. Ale jak widać nie zniechęciło mnie to przed tym żeby sobie nie pobiegać. Dzięki temu czuje się lepiej bo wiem że robie coś dla siebie. :)
Hapi niju irrrr !
no i dobre postanowienia ;):D
a co do powodzenia to przeciez faceci nie kieruja sie TYLKO wygladem ale tez charakterem ;) chociaz nie wszyscy... :roll:
w nowym roku duzo szczescia i spelniena marzen;*
buziolek na was na mily dzien;*
Miłego dnia!
pozdrawiam
Uhh już chyba u wszystkich napisałam po kilka słów, teraz wypada napisać conieco u siebie.
Może nie napisze aż tyle co wczoraj :P ... w sumie pisanie tak długich postów jest niebezpieczne bo automatycznie człowiek się naraża na to że inni tego nie przeczytają :P.
Właściwie co ja moge w tej chwili napisać :P ...a ! już wiem ... jeszcze kilka słow odnośnie dietowych postanowien.
Dokonując pewnych analiz doszłam do wniosku że:
:arrow: w ciągu dnia jogurt jem TYLKO DO JEDNEGO POSIŁKU, bo czasami zdarza mi się jeść jogurt do śniadania, obiadu i kolacji :shock:
:arrow: w ciągu dnia moge zjeść max. 2 owoce, bo czasami zjadam po 4 jabłka bo wydaje mi się że "zabiję" głód, a tak naprawde to wcale się tym nie najadam, a gdybym zamiast 2 jabłek (120kcal!) zjadła jakąś kanapeczke to o wiele korzystniejsze by było.
Chyba spisze sobie to wszystko na kartkę i codziennie rano będe czytała po przebudzeniu żeby nie zapomnieć :D ... (nad łózkiem nie powiesze bo kto przyjdzie, zobaczy i pomyśli ze jakas zeschizowana xD)
A w sumie, co mi zależy heh, i tak juz nie raz zamieszczałam swoje foty tutaj.
Ninti sylwestrowo :)
Taka smieszna poza zeby za bardzo nie było widać ze jestem gruba xD, no i oczywiscie czarny kolor :P.....