Zgadzam się, dzień udany :D I jakie pyszności!
A jak się czujesz po tym trningu? Czujesz, że poćwiczyłaś? Bolą mięśnie?
Wersja do druku
Zgadzam się, dzień udany :D I jakie pyszności!
A jak się czujesz po tym trningu? Czujesz, że poćwiczyłaś? Bolą mięśnie?
Właśnie skończyłam ćwiczyć :) Czuję się doskonale. Choć wiem już, że będę musiała skrócić trening wieczorny o połowe (bo w założeniu to miał on trwać ponad pół godziny a nie godzine :wink: ) Już po samych ćwiczeniach kardio pobudzam się do życia (nie wiem czy to dobrze wieczorem, ale lepiej wykonuje się późniejsze ćwiczenia), ogólnie to mięśnie mnie nie bolą, ale to dlatego, że dzisiaj pierwszy dzień i musiałam poznać ćwiczenia i robiłam je na lajciku :P Zrobilam pierwsze 4 ćwiczenia i zajeło mi to ok. 20 min do tego wcześniej kardio 7 min i rozciąganie. Teraz gdy sobie odpoczywam to czuję napięte mięśnie bicepsów (chociaż cieżkich ruchów nimi nie wykonywałam), łydek i ud (ale wiem, żę przy odpowiedniej postawie i odpowiednim napięciu, ćwiczylam też mięśnie brzucha) :)
Jutro będą tylko ćwiczenia rano, bo popołudniu czeka na mnie trenig ten mój prawdziwy :)
Super że tak zawzięcie ćwiczysz.Mam nadzieję że jak się pobudzisz przy ćwiczeniach to wieczorem możesz zasnąć i nie masz z tym kłopotów.
Ja ostatnio jestem tak zmęczona, że nie mam siły na ćwiczenia :? Koszmar :? Miłego dnia życzę
Właśnie dobrnełam do komputera po treningu :wink: ale niestety na krótko, bo czeka na mnie prawo :| czyli cała nocka z głowy.
Podsumowując dzień:
śnaidanie: kanapka z sałatą, serem i ketchupem
Obiad: frytki i jakiś kotlecik :oops: (miałam straszną ochote na frytki, nie jadłam ich chyba z miesiąc)
Podwieczorek: resztka torciku z advokatem
Kolacja: 6 wafli ryżowych z polewą jogurtową
Ruch:
Trening taneczny... 2 h (niestety tylko to, bo rano zaspałam a śpieszyłam się na poprawę - zdałam na 5 :D )
No to naukę, czas zacząć....
Zjadłaś w sumie mało.Ale te frytki i torcik :evil:
Ale w sumie nie jesz tego codziennie a od czasu do czasu nie za często i nie za dużo można sobie pozwolić.
Wczorajszy dzień zaliczam do udanych, tym bardziej że nie było żadnych wpadek :)
Dzisiaj rano naszlo mnie żeby się zmierzyc i znowu straciłam pare cm :D Dokładnie 2,5 cm :) mogło być więcej, ale moje lenistwo na to nie pozawla :|
Zaraz zrobie poranne ćwiczenia i zmykam po wpis do indexu, potem wpadnę na dłużej.
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia :)
Missurwis jak Ci szybko te centymetry spadają.Super :lol:
U mnie tez narazie powolutku waga się obniża ale czekam na ważenie w poniedziałek.Mam nadzieję że wypadnie pomyślnie.
Renatka, jasne że w poniedziałek zobaczysz mniejszą wagę :) no bo jakby moglobyć inaczej skoro masz taką fajną dietę :D
u mnie jakoś leci, dzisiaj zaliczyłam jeden egzamin i został jeszcze ostatni w poniedzialek i będę miała koniec :D Udalo mi się zaliczyć prawo (co graniczyło z cudem :wink: ) no i musiałam sobie kupić buty zimowe (a tak się zarzekalam, że przechodze całą zimę w letnich butach ;P ale dzisiaj gdy szłam do szkoły to mi się caly bok rozerwał :| )
Wczoraj poćwiczyłam rano i później na treningu , wieczornych ćwiczeń niestety nie zorbiłam (nauka.. )
Dzisiaj jeszcze nie było żadnych ćwiczeń, ale mam zamiar poćwiczyć godzinkę bo wkońcu jutro studniówka mojego mena :)
Dzisiaj zjadłam:
2 kormki z pasztetem i kiszonym ogórkiem.
4 kostki czekolady (urodziny koleżanki z gr) :oops:
Puszkę konserwową filtety sledziowe w sosie pomidorowym
Zaraz zrobię sobie makaron po węgiersku i mam nadzieje że to będzie mój ostatni posiłek dzisiaj :)
To wspaniale że udało Ci się zaliczyć.O rany jak Ci dobrze że został Ci tylko 1 egzamin.U mnie będzie w piątek, sobotę i niedzielę.Masakra.Trzymaj za mnie kciuki.