-
Dzisiaj u nas jest bardzo brzydka pogoda: wieje wiatr, śniegu brak....aż nie chce się wyjśc z domu.
Pochwale się jeszcze wczorajszym sukcesem: na kolacje zjadłam naleśnika z dwoma łyżeczkami serka waniliowego. Pozostałe dwa schowałam szybko do lodówki ...co z oczu to z myśli , co nie całkiem jest prawdą ( cały czas o nich myslę ) .
Już wiem.....zostawie je dla dzieci :) ....przecież jestem dobrą matką - sobie odmówie a dzieciom dam :lol:
-
hahaha mam ten sam problem, jak dzieci jedzą słodycze, chrupki albo chipsy to mnie zaraz mam chęc też na mały smakołyk.
Czasem ulegam chęci, ale ostatnio zaczełam w kazdym takim momencie mówić sobie że niemogę włanczam radio i zaczynam sobie tańczyc dla przyjemności chociaż 1 utwór :)
Pozdrawiam i 3mam kciuki :)
-
Właśnie zobaczyłam , że zostałam średnim grubaskiem :lol:
Etna 1402 - taniec z pewnością jest lepszy od podjadania słodyczy. :D
też czasami tańcze z moim młodszym synem.
-
gratuluje srednigo grubaska :) :) hehe ciesze sie ze dietka idzie ci zdecydowanie lepiej :)
-
Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do udanych :była gimnastyka i zjedzonych 1000kcal ( w tym dwa cukierki :oops: )
A dzisiaj na śniadanie pozwoliłam sobie zjeść białą kiełbase + chlebek.
Na obiad będzie makaron w lekkim sosie pomidorowym :) ( zamierzam kupić puszke krojonych pomidorów i podgrzewać do gęstości, następnie dodać kilka ziół i w takim sosie obtoczyć makaron rurki - myśle że nie będzie to zbyt kaloryczne danie)
Wszystkim zaglądającym tutaj miłego dnia życzę :D
-
kwiaciarko jestem z Tobą i czytam, co u Ciebie :) Gratuluje moja droga spadku wagi :) Kazde kilka gram się liczy :) :) :)
Makaron w lekkim sosie pomidorowym :?: :roll: nie jest do dużo kaloryczne a przede wszystkim jakie smaczne :) Mniam... :)
Kochana, byle tak dalej, a do wiosny to będziesz laseczka :) i osiągniesz swój cel :) Pamietaj, jestem z Toba :) :) :)
-
Lubisz kotleciki sojowe?? ja tak, i są niskokaloryczne i zapychają .
Dziś ugotuję je w bulionie grzybowym kucharka, posypię pieprzem ziołowy, opanieruję samym jajkiem i lekko przyzmaże na teflonie :D :P
-
Waszko - moje kotlety zrobie na twój sposób :) - dzięki.
Wczoraj wieczorem zrobiłam przymiarke moich "wyjściowych" sukien ( w maju ide na wesele).
--> suknia pierwsza: wcisnęłam się w nią ale jest za bardzo obcisła ( w razie kichnięcia pękają szwy :lol: )
--> druga sukienka: wcisnęłam się ale zamek ,który jest na plecach zaciągnęłam do wysokości biustu i dalej ani rusz :oops:
--> trzecia sukienka: z rosciągliwego, przylegającego i w wypukłe wzorki materiału leżała całkiem, całkiem (nawet brzuch nie za bardzo wystawał) :)
Mam nadzieje że do maja wszystkie będą dobre ....a ja kupie sobie nową śliczną sukienke
-
Nie przejmuj się, że sukienki jeszcze nie leżą idealnie, Kochana.... przecież do maja jeszcze sporo czasu... :) schudniesz do tego czasu i zobaczysz, że będą jeszcze na Ciebie za luźne... :) tego Ci życze :) :) :)
A co do przepisu, to ja też skorzystam z przepisu waszki... lubie kotlety sojowe, ale często robie z nich po porstu gulasz do makaronu, albo kaszy... tego jeszcze nie próbowałam :)
-