-
Ja tam Cię na razie nie pochwalę.... brak warzyw sama zauważyłaś, Biały ryż tak samo nie pomaga w odchudzaniu jak ziemniaki (wysoki idneks glikemiczny i mnóstwo kalorii)
No i kto to słyszał 840 kalorii, chesz koniecznie, żeby przemian materii ci się spowolniła i chcesz zaliczyć jojo przy 1200?? Okolica 1000 jest konieczna.
-
http://www.gify.nou.cz/van3_mix_soub...ix1%20(29).gif
plan piękny....tylko cos wydaje mi się ze jedzenie ponizej 1000 cal dobre nie jest, metabolizm może spowolnieć. Co prawda każdy organizm reaguje inaczej, ale mniej nie zawsze znaczy lepiej....
powodzenia :)
-
oj, dostało mi się od Waszki i Rudej (gorąco pozdrawiam dziewczyny :D ); na pewno macie rację, że to niezbyt mądre schodzić poniżej 1000kcal, ale ta herbata (zielona z żeńszeniem i czerwona) pita w dużych ilościach naprawdę likwiduje uczucie głodu!
dziś zaczęłam dzień od kawki, szklanki maślaneczki i herbatki zielonej; w parowarze już szykuje się rybka z warzywami na obiadek, dla reszty rodzinki będzie panierowana; moje koty chodzą teraz przeszczęśliwe - do tej pory sama dojadałam po całej rodzinie, teraz od razu co nie zjedzone oddaję im, żeby mnie nie kusiło :D; no i tym sposobem wszyscy są zadowoleni... muszę chyba coś niecoś poczytać o tym metabolizmie (chociaż temat wydaje się być mało romantyczny :cry:);
zaczyna mi niestety brakować ciemnego chlebka (uwielbiam!), więc chyba pozwolę sobie na jedną kromkę raz na dwa-trzy dni... teraz czas na spacerek z małym - na szczęście nie pada!
-
Ja jestem chlebojad. Uwielbiam pieczywko :) i myślę, że kromeczka chlebka, rano, żebyorganizm zdązyłspalić na pewno nie zaszkodzi, a i ułatwi Ci "dobicie: do tysiaka :)
-
Mało romantyczny. ;D Fakt, odchudzanie w ogóle nie jest romantyczne. Albo wchodzenie na wagę. Zero polotu i uniesień. ;)
Ja też staram się dobijać do 1000 kcal, a woda to już mnie zapycha całkiem.
-
z ćwiczeń niestety nic dziś nie będzie... dostałam okres, boli mnie brzuch, głowa i w ogóle nic mi się nie chce... nawet jeść....
była dziś maślanka, rybka, warzywa, jabłko, chlebek ze szczypiorkiem, nie chce mi się liczyć, ale będzie tego pewnie z 800kcal, na kolację zjem jeszcze musli z mlekiem i wyjdzie 1000kcal :D ; pozdrawiam wszystkie forumowiczki :D
-
Honeyka - nie martw sie, po okresie waga łatwiej zejdzie ;)
często przed okresem ogranizm trzyma wodę, więc idzie waga kilka kg w górę :):):)
życie musi być zabawą, bo co to by inaczej było?!?! ;) ;) ;)
a z tymi kotkami to uważaj, zebyś potem ich nie musiała odchudzać!!! :D:D:D
hehe! :)
powodzenia - spacerek jest bardzo dobry na ból brzuszka i inne niedogodności okresu!!
a pozatym już od ok drugiego dnia, jeśli nie masz ciężkich miesiączek, to pod wpływem hormonów możesz przenosić góry, więc do roboty!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :):):):):)
buziaki! :)
-
popieram dziewczyny :D
raczej nie schodz poni zej 1000 kal,staraj się jeść często ale mało,i nie omijaj posiłków ,bo wtedy wilczy głód dopada.Ja jem tylko chrupki chleb,ograniczłam bardzo słodycze,zauważyłam ,że po posiłkach z ryżem ,makaronem szybko głodnieję,więc unikam.to właśnie śa te diabelne węgle.Ziemniaki też rzadko ,raczej mięso z warzywami.zresztą jak tu pobędziesz znajdziesz dużo dobrych rad ,z których napewno dopasujesz coś do siebie,każdy jest inny.I nie spiesz się ,napewno zacznie spadać :roll:
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...odzenie/10.gif
-
No i znalazłam Cię :D
Jak zwykle dziewczyny maja rację - 1000kalorii to jednak minimum konieczne. Wiem, że czasem trudno jest to podciągnąć ( mnie też się to czasem zdarza), ale trzeba tego pilnować.Rozpoczęłaś fantastycznie, jak będziesz silna i wytrwała, to na efekty nie będziesz długo czekać :D .
Życzę Ci szybkiego spadku wagi :D :D
Pozdrawiam http://img100.imageshack.us/img100/3489/los27py7.gif
-
A tu jesteś! Nie masz dużo do zrzucenia. Dobrze zaczęłaś. Z determinacją. Gratuluje i ściskam kciuki. Słuchaj dziewczyn one dobrze Ci radzą.Ja jestem po kilku radykalnych dietach i co. To co widać . Trzymaj się
Miłego weekendu