Dostojewski to jeden z moich ulubionych pisarzy "niewspółczesnych" (uwielbiam jego "Biesy" i "Idiotę") :D
dziękuję za odwiedziny:) chętnie dołączę się do licznego grona obserwatorów :P
Wersja do druku
Dostojewski to jeden z moich ulubionych pisarzy "niewspółczesnych" (uwielbiam jego "Biesy" i "Idiotę") :D
dziękuję za odwiedziny:) chętnie dołączę się do licznego grona obserwatorów :P
nathka---> Wiesz, na poczatku jakos tak nie moglam zabrac sie za tę lekture ,,Zbrodnia i kara". Myslalam ze to jakies nudziarstwo napisane niezrozumialym jezykiem z kosmosu. Mylilam sie. Ksiazka jest boska, wciagnela mnie doglebnie. Jest to lektura obowiazkowa do maturki ale cos czuje ze wezme sie jeszcze za inne ksiazki FENOMENALNEGO DOSTOJEWSKIEGO. Natha, dziekuje za wsparcie i w kazdej chwili zapraszam na moj watek i z gory dziekuje za zagądanie do niego l. Oczywiscie 3mam za Ciebie kciuki !
Hmm, juz po obiadku. Dzis juz zjadlam kolo 800kcal bo niepotrzebnie wypilam kilka szklanek soczku wieloowocowego Caprio (mojego ulubionego). 8)
Ale to nic,zaraz biore sie za cwiczonka a potem ide dalej czytac ZBRODNIE i KARE, bo wciagnela mnie ta ksiazka na dobre.... PozdrOwki :****
:D :D :D
Oj kiedy to było....chodzi mi o twoja lekture :lol: Swietna ksiazka :!: Ja tez nie mogłam sie zabrac-a jak juz wziełam do reki-to swiat przestawał dla mnie istniec :lol:
A soczek-same witaminki :lol: Miłego czytania :lol:
Evelinqa -> Hehe soczek to witaminki... ale i dodatkowe kalorie :)
Ale jest tak pyszniutki ze wypilam prawie litr :P Najwyzej wiecej pocwicze ...
A co do Dostojewskiego to Zbrodnia i kara jest swietna i straaasznie wciagajaca !
Spokojnie ją przeczytam do 2 stycznia ;) Pozdrawiam i dziekuje za odwiedzinki :*
Juz po 18 i troszke w brzuszku mi burczy,mimo ze dzis juz wciągelam cale 1200kalorii... :oops:
No nic, cosik bede musiala jednak zaraz wpalaszowac bo burczy i burczy :)
Jednak zdążę to jeszcze dzis spalic spokojnie bo w planie mam wieczorna gimnastyke przed snem :P
Buziaki , 3majta sie dziewuszki :*
Hej odwiedzam cie na twoim wątku :):)
jakt tylko bede mogłą bede cie odwiedzac.... widze że etz na 1200 jestes :] Ehh Damy rade :)!! :twisted:
Też czytam tą książkę, bardzo cfajna jest :)
Hmm mam nadzieję, że zdażę przeczytać ją zanim pójdę do szkoły, bo ostatnio olałam sobie i książka leży gdzieś biedna w kącie.Muszę zacząć ja czytać :D:D
A jak Ci ćwiczenia poszły ?? :D:D
W właśnie na obiad zrobiłam sałatkę ryżową, tak chciałam wypróbować, dodałam do ryżu marchewkę startą na grubych dziurkach,pierś z indyka pokroiłam na kawałki i również dodałam i zalałam całość jogurtem naturalnym bez cukru i dodałam przyprawy.Wszystko wymieszałam i było smaczne.
Polecam może Tobie też będzie smakować :D:D skoro lubisz kurczaka z ryżem :D:D
Pozdrawiam
Do jutra kochan :) :D :P
Także bardzo lubię Dostojewskiego (Zbrodnię i Karę przeczytałam w kilka dni :) ), ale ciężko mi do niego powróci (jestem bardzo ciekawa innych pozycji), bo cały czas mam do czytania coś moim zdaniem bardziej mi przydatnego :wink: może w wakacje do niego wrócę
Dzień 3 z a6w poszedł mi wręcz doskonale :P narazie wyrabiam się w 5 min z dłuższą przerwą (30 sek) po 4 ćwiczeniu. Zakwasów nie czuje, bo mięsnie brzucha mam dośc silne, ale pod koniec ostatniej serii czuję ból mięsni :) Jutro zaczynają się trzy serie więc zobaczymy, jak to będzie :)
A sylwester jest dla mnie jedną wielką zagadką :P wiem że idę gdzieś, wiem że idę z chłopakiem i wiem że bedzie tam kilka osób które znam i to tylko tyle co wiem na temat mojego sylwestra :) ale nie pzejmuję się, ważne że bedę w gronie ludzi z ktorymi się dobrze bawię :) Poza tym juro jadę kupic bluzkę na sylwestra więc jestem mega pozytywnie nastawiona :)
Pozdrawiam i życze dobrej nocy :)
Wstałas już :?: Pewnie nie-skoro tak cie wciagneła lekturka :lol:
Ty ubolewasz nad soczkiem-a ja mam zamiar zaczac sobie robic w sokowirówce soczki z marchwii-zeby nabrac kolorkow :lol: heheheh
Życzę udanego dietkowego dzionka :lol:
hej andziuhno:)
otoz sylwestra robie w tym roku u siebie
jakos tak wyszlo ze na mnie padlo
mam nadzieje ze bedzie ok ale wiecie jeak to jest najmniej bawi sie ten ktory organizuje impreze bo 3ba donosci, zagadywac z ludzmi ale mam nadzieje ze bedzie ok :wink: za rok pojde albo na normalny bal albo na disco, juz u siebie napewno nie bede robila :wink:
ja dzisiaj chodze od rana happy bo powrocilam do swojej wagi sprzed swiat :wink: naszczescie ten kilogram ktory przybyl byl chwilowy, dzien sietki wystarczyl i wszystko w normie :wink: a jak u Ciebie andziuhno? 3mam kciuki i mocno pozdrawiam :wink:
Dobrze sobie radzisz. I plusik dla Ciebie za to, że gdy jesteś głodna to jesz-czasem wystarczy jabłko. No i jeszcze te ćwiczenia :) podziwiam.